Forum konie »

ciąża, wyźrebienie, źrebak

Co do pytań do mnie:
Usg przed inseminacją jest podstawą - to oczywiste.
Z tych samych powodów przy kryciu naturalnym, a dodatkowo nadmierna liczba kopulacji jest marnowaniem "wysiłku" ogiera oraz powoduje produkcję do dróg rodnych klaczy substancji plemnikobójczych.
Dotykanie, stymulowanie wymienia powoduje wzmożone wydzielanie oksytocyny, który to hormon ma też takie działanie , że obkurcza macice , co może powodować ronienie. Wymię nie wymaga zbyt częstego mycia , a w tym czasie szczególnie. usuniecie złogów z pomiędzy połówek można zrobić po wyźrebieniu.

Zgadzam sie w 100% ale np u mnie na wsi nie wszyscy rolnicy badają klacze. Kobyła, którą kryli 3 m-ce była badana na źrebność ale juz o ew leczeniu, zwykłym przepłukaniu nie było mowy. Po co? W koncu zaskoczy... nie zaskoczyła, strata w hodowli i poszła do handlarza. Kolejna miała być źrebna, 8 m-c wg wyliczeń. Przyglądałam się jej i nic nie wskazywało źrebności (brak ruchów przy porannym pojeniu, brak asymetrii brzucha) mowilam, aby ją badali, bo moze warto kryć a nie marnowac czasu na oczekiwanie. Rolnik upieral sie, ze zrebna, ja ze nie. W koncu byl wet w okolicy, przebadał i nie zrebna.
Jak widać staroswieckie metody nadal istnieją 😉
Nie popieram, ale to nadal jest zmora wsi.
Kobyły sie nie bada, bo można wywołać przedwczesny poród 😉
Chyba nie jest to popularne u ludzi "starej daty" i takich, co to chcą zaoszczędzić. U mnie na wsi też mało który bada.
Równajmy do dobrych standardów hodowli. Zimnioki też idą z postępem, jest już sporo fajnych hodowli.
Zeby nie bylo wiem ze powinnam zbadac usg predzej ale kazdy gadal ze jak sie grzeje to nie zrebna i koniec kropka.... ucze sie na bledach....powinnam mimo malego doswiadczenia jednak posluchac sama siebie.
Nie zalezy mi na mus na zrebaku,wazne zeby byla zdrowa....
Dobrze kombinujesz - powodzenia - napisz jaki będzie wynik usg - ciekawe doświadczenie.
Dziekuje 🙂 napewno napisze jak bedziemy juz cos wiedzieli 😉 mam nadzieje ze z dobra nowina 🙂
Czy to chodzi o tą klacz?
Witam,chciala bym sie dowiedziec czegokolwiek o klaczy ktora kupilam od handlarza w okropnym stanie,niestety bez paszportu .
Znajoma ma kobyłkę, która ma milion lat, odrzucała ogiera z każdą rują. Przyjechał do stajni nowy ogier i dostała rui na zawołanie. Od pokrycia minęło 5 miesięcy, a właścicielka nie jest pewna czy ma źrebię czy nie. Nie wiem czy z czystym sumieniem mogę ją namawiać na USG bo ona się boi ewentualnego poronienia. Pomocy  🙇
powiedz jej, że sondę od usg wsadza się piętro wyżej niż myśli 😉
Ogurek: ktoś nas tu bierze pod włos?
Nie to nie TA klacz. Mam dwie,bo przeciez nie trzymala bym jednego konia samego.....
U mnie dzisiaj chwile grozy.... 😵
Zadzwoniła dziewczyna, że źrebak dziwnie się zachowuje - trzęsie się, leci mu coś z nosa i pokasłuje. ( koń w pensjonacie)
Niedziela, 8 rano 40 km jadę, wydzwaniam szukając weta (u nas jest to problem)
Udało się, jeden może być za dwie godziny (!)
Jestem na miejscu, źrebak leży, wygląda jakby zdychał.....
Udało mi się nakłonić go by wstał, chwiał się na nogach - co widzę  : z nosa i z pyska wylatują mu litry przezroczystego kisielu, a gdy próbuje odkaszlnąć wylatuje mu śluz.... podnosi często górną wargę...
Pierwsza myśl - zapalenie płuc - wkurzona że nikt nie zauważył wcześniej że coś się dzieje, czekam na weta, ubłagałam by był w ciągu kilkunastu minut.
Weterynarz zbadał źrebaka i mówi że coś tu mu nie pasuje, faktycznie jest " śluz" ale jest on przezroczysty, a przy chorobie powinien być zabarwiony. Oprócz tego nagle koń zalał się potem.

Jego teoria - zakrztuszenie/kolka - nadprodukcja śliny i dostanie się jej do tchawicy.

I teraz szybko, trzeba działać, siedem zastrzyków ... kilkanaście minut czekania .... jak nie pomoże to sonda..

Koń odżył, zaczął skubać siano, ruszać się, ogólnie zaczął żyć..

Przeżyłam dzisiaj jeden z najgorszych dni w moim życiu...  😵
Nie wbiło mu się coś w przełyk. Sondowaliście go?
Wet powiedział że nie ma tak małej sondy...  że jeżeli zastrzyki nie pomogą to będę musiała konia do niego zawieźć
A pomogły więc kazał nie dawać owsa i siano najlepiej z siatki by nie za dużo

edit. Myślisz że jeszcze trzeba to zrobić ?
A to nie sa objawy zatkania przelyku (lub czegos innego)?
Tak
No właśnie to średnio na kolke wyglądało.
No wlasnie powiedział że blisko żołądka cos musi mu stać i jeżeli nie przejdzie po tych zastrzykach o musze go przywieźć do niego. No i chyba przeszło bo nic juz się nie dzieje....
Naovika - współczuję! Chyba padłabym na zawał gdyby któryś z moich maluchów tak miał! 😵

Objawy rzeczywiście jakby zatkania...
Masz jakieś teorie co mógł zjeść? Czym jest karmiony?
Z takich wydarzeń dobrze wyciągnąć wnioski (i nei mówię tylko o Tobie, ale sama chętnie czegoś się nauczę z cudzych przypadków).

Obstawiam na pierwszym miejscu trawokulki, a na drugim krojoną marchewkę.
Obstawiam na pierwszym miejscu trawokulki, a na drugim krojoną marchewkę.


Znane są przypadki  zakrztuszenia przez jabłko i marchew :/
Trawonulek nie dajemy 🙁  nikt niby nie dawał jabłek ani marchwi, to mała stajnia 5. Koni, nie ma tam obcych ludzi tylko właścicielka która oporządza konie....
Koń naoviki, stoi w dobrych warunkach, a źrebaki są jak małe dzieci.
kiedyś jeździłam sobie na młodym i byłam świadkiem pożarcia worka foliowego przez źrebaka :-/
A ja byłam świadkiem jak klacz zjadła kokardkę z szyi źrebaka...
No nic, wydaje mi się że juz teraz nie dowiem się co było powodem, mam nadzieje że się niepowtórzy  🙇
Ogolnie ciąży nade mną fatum od dwóch miesięcy, okulaly mi dwa konie, jeden dwa dni przed cavaliadą,  zepsuł mi sie samochód,  i rozstałam sie z facetem. Dodając do puli prawie smierć źrebaka zastanawiam się czy ktos nie wbija szpilek w laleczkę woo doo  🤔
naovika, Twoim koniem zajmują się odpowiedzialne osoby. Na prawdę. 🙂
A w życiu nieszczęścia chodzą dwójkami, czwórkami ......
Bo przecież nie może wciąż być dobrze....
Ja czekam aż mi się coś powali, bo za długo jest dobrze. TFU TFU!
Ja absolutnie w to nie watpię, dzięki temu że szybko dziewczyna zareagowała źrebak jeszcze żyje. Mysle ze kilka godzin pózniej i byl by zgon
A ja byłam świadkiem jak klacz zjadła kokardkę z szyi źrebaka...


Jeden z nazych źrebaków zjadł kokardkę z boksu, wyciągałam ją już z gardła  😵
Oj trzeba uważać. Mój uwielbia wręcz sznurek od kostek siana. Nie raz wyciągałam mu z pyska... Ile razy już prosiłam żeby uważać przy dawaniu siana i zabieraniu sznurków.  🙇
naovika, współczuję przeżyć, jak już się tyle psuje to znak, że w końcu będzie lepiej. Na razie przesyłam ci trochę dobrej energii, może choć trochę pomoże :przytul:

Konie ogólnie są jak dzieci, nie tylko źrebaki. Ile razy wyciągałam z pyska różne śmieci, sznurki, szmatki, materiałowe torby na szczotki... nawet kopystkę się zdarzyło, dobrze że się zahaczyła o zęby 😂
Misskiedis dziękuje Ci bardzo  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się