A ja sie zastanawiam wlasnie nad kwestią tych zwrotow- oczywiscie przyzwoitosc nakazuje odebrac siodło z powrotem i zwrocic pieniadze, bo przeciez kazdy z tego forum wie ze siodlo trzeba zmierzyc na konia i ze moze nie pasowac. Ale w 'swietle prawa' czy to faktycznie nie jest tak ze osoba prywatna nie musi przyjac zwrotu? To jest tylko umowa miedzy sprzedawcą-kupującym, a ze najczesciej mailowa to taki sprzedajacy moze miec to w d** jak juz pieniazki wpłyną na konto 😤 Wypadało by podpisywac umowe na papierku przed kazda przymiarka, bo widac ze na uczciwosc juz nie za bardzo mozna liczyc 🙄 Ja sama sprzedawalam kilka siodel, i nigdy pieniedzy nie 'ruszalam' dopoki nie dostalam potwierdzenia ze pasuje.. dla mnie to normalne..
Dizi, daj na pw info od kogo masz top siodło, bo to mi pachnie panną Wiktorią B. z Gorzowa, DDance, etc 😎
Dostałaś potwierdzenie zakupu, ale jeśli na mailu było ustalane, że możesz przetestować i w razie czego zwrócić to wg mnie post EL nt. zakupu udokumentowanego jako sprzedaż nijak się ma do Waszych ustaleń. Na test to na test, wiadomo, że nikt Ci nie wyśle siodła na test na piękne oczy... No halo, EL, ogarnij się dziewczyno... 😵
Evson, ale jeśli jest ustalone na mailu, że w razie niepasującego siodła można je zwrócić, to to jest umowa pomiędzy kupującym a sprzedającym i jest WIĄŻĄCA, czyż nie?
EL, weź przestań szukać na RV nowych wcieleń, idzie cię rozpracować po 3 postach 😁
Nie ma obowiązku przyjąć zwrotu osoba fizyczna. Chyba, ze przedmiot ma wady, wtedy sprzedający musi przedmiot wymienić na ten wolny od wad, lub wadę na swój koszt naprawić.
Thymos, widzisz, nie oszukałaś nikogo, nie zbanowali Cię 481834385 razy, więc nie wiesz jaki to ból z forum się rozstać 😁 Tak jak mówiłaś, na ten przypadek potrzebny jest osobny wątek 🤣
wistra nie do końca masz rację, ja odzyskałam pieniądze na podstawie art.4 ustawy o sprzedaży konsumenckiej (też rzecz " na testy"😉. Podpytałam mojego radcę prawnego i powiedział, że tu także ten art znajduje zastosowanie.
wistra z tego co ja się dowiedziałam od radcy prawnego to jest to transakcja/umowa zawierana "na odległość" i Dizi może od niej w każdym momencie odstąpić. Ale to już nawet nie chodzi o kwestie prawne (choć w tym momencie wszystko stoi za Dizi, bo ma potwierdzenia) tylko o czystą przyzwoitość (tak jak już ktoś wyżej napisał). Skoro sama El napisała, że jeśli siodło nie będzie ok to można je zwrócić, to w tym momencie jej zasranym obowiązkiem powinno być przyjęcie tego siodła. Tak by zrobił człowiek, który nie jest oszustem. wistra każdy produkt możesz zwrócić, takie jest prawo konsumenta (to nie ma znaczenia czy kupujesz od osoby prywatnej czy nie), na tym polega kupowanie, nie wszystko zawsze pasuje - a jeżeli chodzi o siodła to już w ogóle - każdy wie że trzeba je przymierzyć. a o nieuczciwości użytkowniczki El powinno świadczyć choćby już to że ponownie wystawiła siodło, zakłada nowe konto na rv i miesza się w tym co mówi (widziałam wiadomości od niej i w każdej jest coś innego - raz pisze że to nie jej siodło bo ona pośredniczy tylko, potem że jej koń zakolkował i ona nie ma kasy - a przecież to nie ona sprzedaje siodło więc o co chodzi? kolejnym aspektem jest fakt że nie oszukała tylko Dizi, lecz także inną użytkowniczkę i w obu przypadkach nr konta jest TAKI SAM - przypadek? nie. kłamie i tyle i to jeszcze bezczelnie). A naprawdę w dzisiejszych czasach nie ciężko kogoś wytropić, mieć jego dane osobowe i adres zamieszkania. Może niech to do Ciebie dotrze El że nie jesteś anonimowa?
Bo to nie moje siodło a znajomego! Oddałabym kase Dizi ze swojej kieszeni ale jej nie posiadam! a później dogadałabym się ze znajomym żeby mi oddał te pieniądze. Z tego co się dowiedziałam właściciel siodła chce przelać ok 250 zł na zwężenie siodła , bądz po pewnym czasie jak wpłyną pieniadze( od 14 do21 dni ) prosi Dizi o wysłanie siodła ,oceni w jakim jest stanie czy w takim samym w jakim pojechało i odeśle pieniądze z powrotem.
apropo : W przypadku gdy towar sprzedała os. fizyczna innej os. fizycznej to mają zastosowanie regulacje Kodeksu cywilnego (art. 535 i n.). Kupujący może odstąpić od umowy (lub żądać obniżenia ceny) jedynie w przypadku gdy rzecz sprzedana ma wady, Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie (art. 560. § 1. k.c.).
EL, a nie kumasz, że poszerzenie/zwężenie siodła to nie jest naprawienie wady? To jak kasa do niego poszła, że trzeba tyle czekać...? Za pobraniem pocztowym?
El wolisz tę sytuację uregulować prawnie czy jak człowiek normalny? Widziałam siodło i dużo mu brakuje do tego stanu jaki był opisany w ogłoszeniu, więc informuję że siodło MA WADY, które zostały zreperowane w tak laicki sposób że nie sądzę że jest to do naprawy, a o których nie było choćby wzmianki w ogłoszeniu. Myślę że od wewnątrz to ono już gorzej wyglądać nie może. A poza tym, już tutaj z miejsca Dizi ma prawo zwrócić siodło bo została oszukana stanem siodła! A więc - TOWAR NIEZGODNY Z OPISEM - zgodnie z ALLEGRO (portalem którym się tak broniłaś) Dizi może zwrócić Ci siodło a Ty musisz oddać jej pieniądze. Proszę bardzo, kolejny kontrargument.
edit. apropo WAD - puśliska są popękane i rozdwojone - to nie jest naprawione.
Hehe, wada to wg definicji słownika języka polskiego: 1. «ujemna cecha charakteru» 2. «brak, uszkodzenie obniżające wartość jakiegoś przedmiotu, systemu» 3. «niedorozwój lub nieprawidłowa budowa jakiegoś narządu żywego organizmu»
Nie sądzę, żeby sąd uznał niepasujące siodło, które ma prawo zostać zwrócone jeśli nie pasuje - za wadliwe 😎
Poczytaj tez sobie prawa zwrotu, reklamacji i kodeks cywilny, tak jak alnama pisze: by ł ustalona możliwy zwrot w przypadku niedopasowania ---> kasa z powrotem idzie do Dizi. Przykre, ale prawdziwe.
I dziwnym trafem jak zgadzałaś się na zwrot niepasującego siodła w mailach to nie pisałaś, że to nie twoje siodło i pieniądze w ogóle gdzie indziej idą niż do Ciebie. Ciekawe, ciekawe...
No nie wiem ja żadnych wad nie widziałam w tym siodle ale jak człowiek chce to sie i przypierdzieli do gówna. A czy ja siodło wysłałam? Ja pisałam oświadczenie?
korekta (bo u mnie kupowane było od os fizycznej, ale rozliczajacej się) Art. 556. § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne)
EL, ale ty się umawiałaś na ewentualny zwrot nie pasującego. Czyli od początku oszukałaś, bo nie miałaś prawa pisać, że przyjmiesz siodło, skoro nie jesteś właścicielem.
JA się na nic nie zgadzałam przekazywałam informację! To właściciel się zgodził na przymairkę ale po tym jak Dizi poprosiła o ''paragon - oświadczenie'' uznał ,że jest to sprzedaż.
Oj nie moja droga. ZGADZAŁAŚ SIĘ - Dizi ma print screena Twoich wiadomości, w których wyraźnie zaznaczasz że jak nie będzie pasowało to Dizi może zwrócić. Teraz to się już nie wykręcisz. Uznał że siodło sprzedane bo chciała mieć zabezpieczenie w razie czego? To potwierdzenie nie jest żadnym zaświadczeniem - napisane na odwrocie przekazu, byle jak, zero danych, a jak sa to nie prawdzie (nr siodła z kosmosu). Jak chcesz wyjść z twarzą z całej sytuacji to zacznij mówić prawdę.
Alnama dziewcze zaczynasz mnie irytowac więc zamknij lepiej swoją szanowną jadaczkę ,bo nie pomagasz! JA NA NIC SIE NIE ZGADZAŁAM!!! Na przymiarkę zgodził się właściciel nie ja - ja tlyko przekazałam informacje ,że jest pozytywna odpowiedz! Zresztą skończyłam to sprawa między dizi a nie angażowanie pół forum a każdy w dupie był gówno widział.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] brak kultury wypowiedzi
Ale obowiązuje je UMOWA jaką zawarły! Dizi umówiła się z El na przymiarkę i zwrot jeśli coś będzie nie tak. Dizi poprosiła o taki kwit(teraz jej się zupełnie nie dziwię, że to zrobiła jak wychodzą takie krzaki), żeby później nie było, że siodło ukradła. Ale niejako UMOWĘ ze sobą zawarły, Dizi ma screeny. Ja na miejscu El starałabym się jakoś wyjść z tej sprawy z twarzą, a nie szła w zaparte.
EL, w którym miejscu napisałaś, że to siodło nie jest twoje? Że przekazujesz decyzję właściciela? Nie chcę Cię martwić, ale zawarłaś umowę (tak, tak, maile z uzgodnieniami to też pewien rodzaj umowy) dotyczącą rzeczy, która nie należała do Ciebie. I nigdzie nie jest o tym wspomniane (o pośrednictwie). Więc sorki, ale raczej szybko zacznij myśleć dalej, bo ja na miejscu Dizi poczyniłabym dalsze kroki i to mało miłe. Mi to pachnie wyłudzeniem. A takie rzeczy ładnie lubią ścigać odpowiednie organy. I szybciutko skontaktuj się z właścicielem siodła, czy także chce być w to zamieszany. Bo może bidaczek też o niczym nie wie...
Evson
Thymos
wistra
Zelmutek
Karla:)
alnama
EL
epk
korysindex4
Mozii