keirashara, prawie cały zestaw dla koni gniadych/karych.
Działa to cuda, dziś rano jeżdziłam , więc to w sumie 3 dzień i jej nie czyściłam niczym, bo nadal wygląda jak na fotce.
Czyszczę wszystkimi po kolei, ale jak widać starcza co 3 dzień, może co 4 wyjdzie?
W zestawie mam:
Junior zamiast Parcour ( bo ją miałam po prostu)
Lipizzaner
Cavaliere
Diva Exklusiv -> tu mam Diamond Diva ( bo była na stanie, to jest to samo).
Nabłyszczająca ( biała).
To mnie teraz zabiłaś, są bardzo podobne i myślę, że majac jedną z nich zamiast z dwóch to efekt będzie ten sam.
Sprawdzę jutro i napiszę, bo tak na pamięć to nie pamiętam która jest którą.
No, ale naprawdę myślałam , że to takie pierdu smerdu, a tu zaskoczka!
Perlica, Diva mi nie potrzebna, bo mam taką rękawicę z frędzli do mycia samochodów 😅 i tez fajnie działa, a do tego na mokro/wilgotno lekko nią sobie czasem jadę. Do głowy to mój koń, który nie lubi czyszczenia ogólnie, to najbardziej lubi ... shimmela :P Masochista! Łeb to jedyna część ciała, którą faktycznie podstawia pod szczotkę z lubością, ale twardą waśnie.
Perlica, - mój od kilku dni tapla się w błotku tak, że ma je nawet pod derką i w grzywce. Nieczyszczenie nie wchodzi w grę 😂 Co prawda tam, gdzie jest łysy i zaderkowany to też mogłabym nie czyścić.
Generalnie to chyba muszę je zmacać jakoś, bo ja nie wiem co mam. Ona ma ponad 20 lat na karku i nie pasuje do żadnej dzisiejszej - ale kocham 😅 Ciekawe czy będą na cavaliadzie gdzieś.
Myślę o Lipizzanerze, tej białej nabłyszczającej i Divie.
Perlica, - bo lubię 😂 Kocham czyścić koniki! Uspokaja mnie to, lubię patrzeć na czyste.
Ja się nigdy tak nie cieszyłam z derki jak wczoraj. To jest już po jeździe, po prostu nie zamierzam mu zmieniać, żeby miał czystą do robienia plam na niej. Błoto miał na paszczy, grzywce i udkach. Jak czyściłam kopyta to się na mnie sypało, mimo, że staram się zawsze przejechać derkę szczotką.
On też sobie zorał padok, ale dobre 3 tygodnie ciurkiem leje lub siąpi, to nie ma cudów... Jego kumpel nie ma takich pomysłów, tylko mój wybiera najgłębsze kałuże ze szlamem 🙃
Także tak, bardzo doceniam magic brusha i miotłę groovy, a
zakładałam, że do wiosny się nimi nie będę bawić 😂
Perlica, - miotła na taki właśnie syf padokowy. Teraz idzie na nogi, ale jak na wiosnę był bez derki to 🙄 Dobrze zczesuje taki grubszy syf, wyciąga z mamuciego futra. Plus przez to, że jest totalnie plastikowa to łatwo ją umyć. I do zamiatania derki też spoko, czy jak ma łeb w maseczce błotnej.
Jemu generalnie tak na starość odwaliło, kiedyś jak na wejściu była kałuża to robił "no chyba Cię pogrzało, że ja w to wejdę", trochę za tymi czasami tęsknię 😒
PS. tą derkę na plecach ma tydzień...
Ja też lubię czyścić, pucować, czesać, lubię patrzeć jak sierść ładnie błyszczy, jest gładziutka i miękka. Grzywy i ogony takie sypkie i lśniące 😍 U mnie błota nie ma, co najwyżej piach mokry i kurz, ale to się szybko skrobie, a jak teraz mam zaderkowanych chłopaków to już w ogóle czyszczenie to sama przyjemność. Ja czyszczę codziennie, ale nie dlatego że są brudni, a żeby trochę ich wydrapać, pomasować skórę i przewietrzyć tą sierść z pod derki właśnie.
zembria, Lipizaner ma więcej białego włosia to wydaje mi się mniej gęsty, ale kurde sama nie wiem tak szczerze.
Dziś wyczyściłam sobie, jutro też zrobię i może starczy mi do piątku jak teraz 😉
zembria, nie czuję większej różnicy w macaniu, może lipizaner jest minimalnie mniej gęsty, bo przeważa biały włos.
Naprawde się one nie różnią jak dla mnie.
Perlica, tylko jak masz drewniany uchwyt to musisz się liczyć z tym, ze zejdzie lakier, a samo drewno może popękać. No i trzeba doooobrze wysuszyć, żeby nie zapleśniało jak wilgotne wrzucisz do skrzynki.
Perlica, ja od zawsze je piorę!! Nic się nie dzieje. Jakieś niskie obroty, szczotki do takiej torby na pranie bielizny czy innych delikatnych rzeczy. Potem na 2 dni suszenia i jak nowe!
Owszem trochę się lakier spiera z zew, ale no, życie, wolę czystą szczotkę 😀
Ja wkładam w te siateczkowe torby, w dwie najlepiej i pakuje jak piorę jakies końskie graty, typu czaprak, podkładki, koszulki podderkę itp. No z ręcznikiem stajennym też w sumie można 🙂