tylko szmatki czy chusteczki to jest taki "ostatni szlif". A mi chodzi o wyczesanie "głębokich" zalęgów kurzu.
o, tu widać kurzowe zagłębie

magik brusz działa dobrze, ale jednak z rowka nie wyczesuje tego kurzu. A i włosiaki mi poginęły, więc szukam szczoty włosianej, bo ostały mi się jakieś wyliniałe bobry.