Rozporządzeniem ministra wszystkie legitymacje, bez konieczności fizycznego znaczka, były przedłużone do końca maja. Dzisiaj przeczytałam, że są przedłużone jeszcze o 60 dni po zakończeniu zakłóceń w funkcjonowaniu uczelnii (czyli do 9 lipca, jeśli otworzą uczelnie 25 maja). Teraz kwestia czy dobrze rozumiem przepisy ? Czy jeśli uczelnię otworzą się tylko częściowo ( wrócą najpotrzebniejsze zajęcia) to nadal jest liczone jako koniec zakłóceń w funkcjonowaniu ? I co dalej, między 9 lipca a październikiem, nie wszyscy dotrą na uczelnię do lipca, żeby ten znaczek odebrać (choćby studenci zagraniczni czy tacy, którzy wrócili do domów rodzinnych na drugim końcu kraju). Nie wiem jak podejmować pracę, nie będę oszukiwać pracodawcy, a status studenta bardzo by się przydał.
Od razu napiszę, że należę do grupy osób, która nie będzie w stanie pójść do dziekanatu.
Odeszłam z kierunku, zrezygnowałam. Teraz myślę nad powrotem ale już na inny tryb. Wtedy byłam na dziennych, teraz na zaoczne. Po prostu nie chciałabym znowu wałkować i zaliczać tych semestrów które zaliczyłam i zastanawiam się czy w ogóle jest taka opcja.
A u mnie obrona 15 czerwca. Jakoś nie mam super stresu, chociaż moim recenzentem jest geniusz i najlepszy obecnie polski psycholog społeczny 😀
Z jednej strony szybko zleciało, z drugiej, wydaje mi się jakbym to studiowała od zawsze. Znając życie przede mną jeszcze z 15 podyplomówek. Na pierwszy ogień psychologia sportu. Ale to raczej w przyszłym roku, jak się z koroną ogarną.
Jasmine tak jak dziewczyny piszą - regulamin 😉 u mnie tak można (tryb studiów nie ma znaczenia), tylko trzeba uzupełnić różnice programowe. W zasadzie można nawet zmienić uczelnię w ten sposób, tzn zacząć studia na innej od razu od wyższego rocznika, tylko programy studiów muszą się pokrywać (nie chcę skłamać, ale u mnie chyba 70% musi być identyczne, resztę można zaliczyć w ramach różnic programowych).
warta2009 moglabys cos wiecej opowiedziec o tym doswiadczeniu? :kwiatek: Ja tez bede miala obrone online w polowie czerwca. Zamiast 3 osobowego trybunalu bedzie mnie oceniala tylko moja tutorka ale to akurat mnie nie pociesza bo jej nie ufam, wspolpraca nie odbyla sie w taki sposob jak to sobie wyobrazalam pomimo tego ze wlozylam 10000000000% dobrej woli i ciezkiej roboty. Malo tego, dorobilam sie bezsennosci bo zawsze wysyla nam maile o 3 lub 4 nad ranem takze albo nie spie do tej godziny z nerwow albo budze sie po kilka razy zeby sprawdzic czy cos nie przyszlo. Takze ja owszem mam mega stresa 😵
feno, współczuje, ja miałam najlepszego promotora na świecie, jest nie dość, ze niesamowicie inteligentny i ma OGROMNĄ wiedzę, to jest super miły, pomocny i na luzie. Mogłabym chodzić do niego na seminarium tylko o to, żeby pogadać, bo on opowiada, opowiada, opowiada, zna wszystkie trendy, badania, wszystko.
Dlatego wolałabym na żywo, porozmawiać, dać prezent, no bo tak to głupio 🙁
feno, broniłam się przez skype, z racji tego moja promotor wypięła się na mnie i nie pojawiła się na obronie, recenzent tak samo 😀 pewnie mieli słaby internet, hehe. Z tego względu na obronie w komisji miałam 3 osoby kompletnie nie związane z końmi, o których pisałam pracę, więc czepiały się o wszystko. Do tego co chwilę mi się coś zawieszało, a byłam w centrum miasta i internet raczej mam dobry. No i dziwnie tak przez internet, na żywo to jednak zupełnie co innego. Moja obrona opóźniła się np o 40 minut i prawie jajko zniosłam przez komputerem, bo już nie wiedziałam czy pomieszałam godziny czy co...
A ja znowu z pytaniem czy orientuje się ktoś w robieniu doktoratu ale eksternistycznie? Jak to wygląda, czy są normy czasowe i no generalnie wszystko mnie interesuje. Bo miałam plan, ale jak to plany ciągle się zmianiają w związku z tym nie wiem czy wypali a jednak prędzej czy później chciałabym dr zrobić.
Dzień dobry. Na potrzeby pisanej przeze mnie pracy licencjackiej ("Rola sportu w procesie resocjalizacji i wychowania młodzieży"😉 prowadzę badania, których tematem jest: "Wpływ sportu (na przykładzie jeździectwa) na proces wychowania młodzieży" w opinii instruktorów jazdy konnej, uczestników zajęć jeździeckich i rodziców. Chciałabym prosić o wypełnienie ankiety (jeśli ktoś ma ochotę 😉 ) dotyczącej grupy do której należycie. Przedział wiekowy dla młodzieży (uczestników) to 11-17 lat, ale jeśli ktoś jest starszy, a chciałby pomóc i wypełnić tę ankietę, to może odmłodzić się do 17 lat 🤣 Z góry dziękuję za pomoc :kwiatek: https://forms.gle/P5hwk48J43Y9rXAn6 https://forms.gle/TKjY9Q45TU7jMcxw5 https://forms.gle/wSsg3MPLTFPscCDX9
smarcik Przepraszam, myślałam, że jeśli jest to wątek o studiach to będzie to dobre miejsce na udostępnienie ankiet 😕. W takim razie w którym temacie mogłabym opublikować taki post? Drugą część badań odnośnie resocjalizacji miałam prowadzić w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym, jednak ze względu na Covid-19 nie byłoby to możliwe, dlatego moje badania odnoszą się jedynie do procesu wychowania. Wnioski odnośnie wpływu sportu na proces resocjalizacji młodzieży zostaną wysunięte na podstawie wyników badań dostępnych w litaeraturze przedmiotu.
szalona🙂 gratulacje raz jeszcze! a ja póki co jednak lekko zmieniam plany i robię przerwę od uczelni, ale kto wie może kiedyś wrócę, na razie praktyka!
Cricetidae Niee, nie nic nie przerywam🙂 Skończyłam w lutym, potem pojechałam od razu na 2,5 miesięczny staż do Holandii, wróciłam i myślałam dość intensywnie o doktoracie w Lublinie, ale było sporo wątpliwości. Bałam się, że stracę kontakt z praktyką i będę tylko siedzieć i 'teoretyzować', a że po drodze dostałam propozycję współpracy no to podjęłam męską decyzję i będę działać. A doktorat bardzo możliwe, że kiedyś będzie ale niekoniecznie w Lublinie.
Magdzior, i to jest świetna decyzja! Na uczelnie zawsze możesz wrócić, ale ciężej wejść w praktykę po latach. Ja w ogóle nie wiem czy chce cokolwiek robić z psychologią. Lubię moją pracę i na pewno dyplom będzie miał znaczenie, ale czy rzucać korpo i iść w praktykę? Nie wiem.
Magdzior bardzo dobra decyzja 😉 ja jestem na końcówce doktoratu i jedyny plus jaki widzę, to że pozostając we Wrocławiu poznałam mojego przyszłego męża 😍 jeszcze nie skończyłam, ale już nie będę musiała być codziennie na uczelni i prowadzić zajęć, w zasadzie jutro mam ostatnie 😜 pracowanie codziennie po13h plus weekendy, to była mordęga 😵