Czytal ktos z was artykul "Narowy i nawyki" w nowym Gallopie? Noz mi sie w kieszeni otwiera jak to czytam ! Artykul pisany przez "doswiadczonego kaskadera i BEHAWIORYSTE KONNEGO", ktory utwierdza ludzi w przekonaniu, ze lykawosc bierze sie z nudow, konie sie ucza jeden od drugiego no i oczywiscie przelykane powietrze do zoladka moze powodowac wrzody i kolki. 😵 Skoro takie rzeczy pisza w szeroko rozpowszechnianej ostatnimi czasie gazecie, to jak ludzie maja sie dowiedziec o tym, jakie sa tego rzeczywiste przyczyny? Wszedzie wokol tylko same mity rodem z XIX wieku. 😤
bo 10-15-20 lat temu właśnie tak się słyszało nie było dostępu do zadnych artykułow bo nie było internetu albo nie był powszechny jak teraz tak czytaliśmy w książkach
dopiero stosunkowo niedawno chyba - zweryfikowano wiele " złotych myśli" na temat narowów
jeśli się mylę to mnie poprawcie
co oczywiście nie znaczy , że można sobie tak pisać o tym w gazecie chyba ze to jako ciekawostka, a dociekliwi i tak znajdą na ten temat więcej " nowoczesnych" i aktualnych informacji popartych badaniami
Złota - wlasnie o to mi chodzi, ze sie to slyszalo lata temu. Przy obecnym rozwoju techniki wiemy duzo wiecej na ten temat. I to te informacje trzeba rozpowszwechniac, a nie to co bylo 20 lat temu.
jak myślicie czy warto robić gastroskopię wałachowi 16-letniemu, który łyka z podparcia odkąd go mam (ok 8 lat) i nigdy nic się nie działo? Kiedyś wet kazał podawać jakiś specyfik weterynaryjny bodajże z wapniem, ale nie zauważyłam większej różnicy... Żadnych objawów patologicznych innych nie ma...
prib, ja bym zrobiła, jeśli nie wiesz jaka była przyczyna łykawości - w sensie nie znałaś go przez te 8 lat zanim go kupiłaś 🙂 chyba, że zaczął łykać po kupnie to tym bardziej bym zrobiła dla pewności dlaczego.
Prosze nie zwracac uwagi na bledy kosmetyczne typu numeracja czy cos podobnego, potem wszystko bylo poprawione, ale na kompie mam akurat jeszcze wersje przed poprawkami 😉
Witam. Mam pewien problem z koniem. Klacz 8-letnia, która od około 3 lat łyka. Jest to łykanie z podparciem. Wiesza się szyją na drzwiach od boksu, słychać jak wciąga i wydycha głośno powietrze, beka, aż dochodzi do sytuacji kiedy jedzenie lub wydzielina lecą jej z nosa. Nie jest to koń z problemami behawioralnymi, pół roku temu zmieniona została stajnia, na początku przestała, jednak po miesiącu znowu wróciła do dawnych nawyków. Jest zdrowa, bez wrzodów, zęby zdrowe. Jest to koń spokojny, zrównoważony. Nie jest zamknięta ciągle w stajni, w boksie przebywa tylko na noc, ewentualnie przy bardzo niesprzyjającej pogodzie, ma lizawkę(wypróbowane już były różne smaki itp), siatkę na siano. Od razu zaznaczam, że ma kontakt z innymi końmi- w starej stajni miała boksy tak jakby pół stanowiskowe - pół boksy, teraz stoi w boksie, gdzie może kontaktować się z innymi końmi. Piłki do zabawy nie sprawdzają się. Proszę o pomoc, jakieś rady. Może spotkaliście się z czymś podobnym?
Koń jest pod stałą opieką weterynarza, konsultowany był z różnymi specjalistami. Jeszcze żyje i jest nawet o dziwo w b. dobrej kondycji... Szukam rad, wskazówek, a nie osób, które powiedzą żebym rozmawiała z wetem lub wyśmieją.
Koń jest pod stałą opieką weterynarza, konsultowany był z różnymi specjalistami. Jeszcze żyje i jest nawet o dziwo w b. dobrej kondycji... Szukam rad, wskazówek, a nie osób, które powiedzą żebym rozmawiała z wetem lub wyśmieją.
opolanka przecież jest napisane że koń jest pod opieką weta ja bym konsultowała w klinice koni z bereznowski np - może kogoś sensownego poleci lub sam będzie wiedział co i jak ten koń wcale nie musi mieć narowu - może mieć problem z mięśniami, nerwami .... ważne też czy sam normalnie się porusza i czy nie ma żadnych anomalii czy takie rzeczy się zdarzaja o konkretnej porze czy po jakimś posiłku czy w czasie dłuższej przerwy między posiłkami ? była robiona edndoskopia ? próbowałś podawać ranigast ? ... przyczyn może byś cała masa a podstawą jest badanie krwi - szczegółowe i ukierunkowane
Ja tyle o tym sądze. Klacz łykawa wyżrebiła sie u mnie (kupiona z gorszych warunków, ale nie tragicznych). U mnie wyglądała jak zapasiony pulpet, kwitnąco i radośnie - zawsze łykała. Wrzodów nie było. Żrebak klaczy miał wszystko siano/padoki/pastwiska/witaminy itd. Wygląd konia lśniący/piękny koń- nauczyła się łykać w wieku 4 lat i nie wiem co było przyczyną.
Jeśli łyka i nie ma problemów to niech sobie łyka. Możesz minimalizować problem przez częste wyjścia konia na łąki ( jeśli trzeba zmień stajnię). Przede wszystkim siano ( najlepiej z siatce - starcza na dłużej), kreda pastewna. Nie podawaj czasem chleba.
łykania idzie oduczyć, tylko to "frustrujące" dla konia jest.
korysindex4 jak oduczyć ciekawa jestem? Moim zdaniem - a mam łykawca - można zminimalizować - poprzez ograniczenie możliwości łykania, ale zupełnie - wątpie. Mojemy koniowi zdarza się łyknąć 1-2 razy na tydzień.... Co do zostawienia łykania - mam wątpliwości, nawet jak koń nie kolkuje to ściera zęby i mogą być poważne problemy w przyszłości.
Ponadto koń robi się jakby psychicznie uzależniony od łykania - to jest naprawdę straszne. Jak patrze na kobyłę która u nas łyka non stop, gryz siana - łyknięcie, gryz owsa - łyknięcie to jest mi jej żal. Wygląda na bardzo nieszczęśliwą, to jest silniesze od niej, ona MUSI to robić i moim zdaniem jeśli można w tym jakoś pomóc - trzeba