Forum towarzyskie »

Czytelnia

właśnie połknęłam "my dzieci z dworca zoo" i powiem,że średnio mi się podobało  😉. W sumie ta książka nie za wiele mi dała - oprócz bliższego zaznajomienia się z środowiskiem ćpunów. Następnym razem wybiorę coś w strone powieści historycznej, albo opisanej na faktach autentycznych...
A teraz czeka mnie batalia z "Dywizjonem 303" - do szkoły. Średnio mi ona podchodzi, zero w niej życia, suche fakty .  🙄 I te nazwiska... a później będzie sprawdzian  🤔
annn "My dzieci z dworca zoo" też czytałam  😉 . To było jeszcze w podstawówce i pamiętam, że wtedy książka zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Musiałabym jeszcze teraz spróbować się jej podjąć i porównać wrażenia  😉
Tak sobie myślę, że gdyby przeczytała je moja babcia w moim wieku to też była by w niezłym szoku  😎, ale teraz stało się to jakoś  normalniejsze, powszechniejsze niestety...
A ja czytam,albo coś zupełnie ogłupiającego ( typu fajnie poczytać o takim życiu chociaż jestem realistką ), albo coś co mnie kręci i mówi o prawdziwym życiu.
Mam wielką ochotę na "inny świat".
A tu taka dygresja.. Kogo oni dziś zatrudniają w tych bibliotekach? Żyłam w przekonaniu, że pani z biblioteki żeby być panią z biblioteki musi mieć jakieś studia w tym kierunku ukończone, a tu taki zonk:
Byłam na konkursie wiedzy o teatrze i tak się złożyło, że dwa dni pod rząd przygotowywałam się w bibliotece do tego konkursu. I tak pomyślałam, ze fajnie byloby przeczytać coś innego niż dramat  😉 I grzecznie podchodzę i się pytam czy u nas w bibliotece szkolnej jest własnie "inny swiat", a ona mi na to " kto to napisał? " Dobra to ja grzecznie tłumaczę, że Gustaw Henryk Grudzinski na co ona, że nie, że pierwsze słyszy. Ja jej na to że czasem w liceach jest przerabiana nawet. A ona " nie, nie mamy" ...  😵
Następnym razem wybiorę coś w strone powieści historycznej, albo opisanej na faktach autentycznych...


Każdy fakt jest autentyczny. Jeśli nie jest autentyczny, nie jest faktem  🙄

A z tego co wiem, "My, dzieci z Dworca ZOO" jest oparta na faktach.
I "Dywizjon 303" też.
Hm, znów czuje się niezrozumiana ( u mnie to często się zdarza ).  Z tymi faktami to faktycznie wyszło komicznie  🤣
Są one oparte na faktach, ale Dywizjon nijak się ma do ciekawej książki,w której jest choć trochę emocji...
"my dzieci z dworca zoo" fajne były, ale bez fajerwerków.
Lotnaa potraktuj łagodniej szczypiorka  🙄 . Ehh,jak w szkole - człowiek ma już wszystko wiedzieć a nie dopiero się uczyć   🙄.

Edit:
dziwi fakt, że nawet wielkie produkcje często na początku puszczają napis " oparte na faktach autentycznych"... ?
No to bezczelni ci żołnierze z "Dywizjonu...", że tak w mało spektakularny i emocjonujący sposób umierali za ojczyznę...

Sorki, chyba się zgryźliwa na starość robię  🙄

PS. Na faktach czy może na wydarzeniach autentycznych?
Lepiej nic tu nie pisać... Lotnaa fajnie tak po meczacym dniu wyładowac się na kimś, co?  Zgryźliwość ponad wszystko  🙄
Z książkami o ćpunach to jest tak, że największe wrażenie robi na nas to, co przeczytamy jako pierwsze 😉 Ja najpierw sięgnęłam po "My dzieci..." i "Pamiętnik narkomanki", i nie powiem, było mocne 😉 a gdy jakieś dwa alta temu chyba wpadła mi w rękę "Heroina" to nie zrobiła na mnie już żadnego wrażenia
annn "My dzieci z dworca zoo" też czytałam  wink . To było jeszcze w podstawówce i pamiętam, że wtedy książka zrobiła na mnie piorunujące wrażenie.

tez to czytałam ale w wakacje miedzy 2 a 3 gim tak dla siebie. podobnie jak na busch ksiazka zrobila na mnie wrazenie i dala troszke do myslenia  😉
bo to lektura dla takiej mlodziezy gdzies w wieku 14-15, zeby wiedzialy, ze to bee. pozniej juz czlowiek tak tego nie przezywa, jak wie troche wiecej 😉 chociaz np "requiem dla snu" zrobilo na mnie ogromniaste wrazenie dlugo po tym jak czytalam 'cpuna' czy 'pamietnik'.
Pamiętnik tez czytałam  😉 Ja własnie mam 15 lat ( ale moze lepiej na tym forum tego nie mówić) a i tak nie robi to na mnie wrażenia i wcale nie pokazuje że to beeee, nie stwarza żadnego poczucia "zakazanego owocu" ani nie uświadamia mi jakie to jest niszczycielskie. Za to obserwacje co poniektórych ludzi z mojego otoczenia ( niestety ) o niebo lepiej mi uświadamiają co oni ze sobą robią.  Myślę,że teraz  ten poziom wieku w którym ksiazka ta szokowała to jakies 10 lat  🙄
coz... te iles lat temu jak JA mialam 15, to tak wlasnie bylo 😉
kazdy wie, ze teraz jest zupelnie inaczej...
[quote="Lov"]Może trochę odbiegnę od Waszych poważnych książek.. wink
Kończę "Dom na klifie" Szwai. Napisane z humorem o dzieciach z domu dziecka, jednocześnie ukazując polskie realia państwowych domów. Smutne trochę, ale jednocześnie napisane w typowym dla Swai stylu wink Ogólnie przy innych jej książkach można się spłakać ze śmiechu, mimo że to po prostu opowieści o miłości z happy endem wink
O "Klubie Mało Używanych Dziewic" nie wspomnę hihi[/quote]

czytałam jej Jestem nudziarą 🙂 fajna książka


a dzisiaj kupiłam Cień wiatru  😀 zabieram się zaraz do czytania  💃
Warto się zabierać za kroniki wampirów?
Jestem po filmie i wciągnęło mnie troche... teraz nie wiem.. bo jeśli te książki mają być czymś na skalę zmierzchu to podziękuję.
Też czytałam "My, dzieci..." i zrobiło wrażenie w wieku lat 15 😉 za "pamiętnik narkomanki" też sie zabrałam, ale zanudziło mnie to już przy 20 stronie, wiec dałam sobie spokój.
Teraz wrociłam do niektórych opowiadań z "2586 Kroków" Pilipiuka [tytułowe opowiadanie wymiata!!! I "wieczorne dzwony" tak samo.]
i... wpadła mi w łapki "Dublerka" Ewy Bagłaj, kontynuacja "Broszki". O ile "Broszka" średnio mi się podobała, tak"Dublerka" nie jest wcale taka zła... Też miejscami dość naiwna, ale dobrze sie czyta. 🙂
mi sie 'pamietnik..' podobal tylko jak ona brala... jak poszla na odwyk to juz to porzucilam 😉
Ramires- ja czytałam "Wampira Lestata" i gorąco polecam. Lestat jest lepszy nawet od emo Louisa  😜 , świetnie skonstruowana postać, wciągająca fabuła i w ogóle cud miód i orzeszki  💃
  Cisza jakaś nastała w wątku...  🙂
  Ja jestem właśnie w trakcie najnowszej powieści Stephena Kinga - "Ręka Mistrza". Co tu dużo mówić - kawał dobrej roboty, akcja rozwija się nieśpiesznie, ale jak dla mnie to zaleta, o ile autor potrafi budować nastrój... a jak dla mnie King z pewnością opanował to do perfekcji. Dużo wątków obyczajowych, jak to u Pana Stephena, za to niemal nic z jego "firmowego numeru" czyli wstawek z dzieciństwa bohaterów. Czy lepsza niż "Lśnienie" i "Carrie", jak głosi reklama? Trudno ocenić przed końcem, ale wydaje mi się, że może być równie dobra. 🙂 Inna sprawa, że wobec tego autora, podobnie jak wobec Sapkowskiego, raczej nie jestem zbyt krytycznym czytelnikiem. 😉
cisza cisza a ja w miedzyczasie skonczylam "najglupszego aniola", przeczytalam "kto zabił palomino molero?" i zaczelam "gomorre" 😉 nie proznuje!! 😀
Grzegorzu- cisza bo tymczasem utknęłam w "Lalce" Bolesława Prusa i "Wstępie do filozofii" (Kai Nielsen).
"Lalka" jest pierwszą lekturą, którą przebrnęłam bez bólu i zmuszania się, a ostatnie 100 stron łyknęłam jak surowy boczek  😁
Natomiast "Wstęp do filozofii" czyta mi się trudno bo zupełnie się nie zgadzam z autorem- wg. mnie wyszedł od błędnych założeń i skonstruowany na nich wywód o determiniźmie i indeterminiźmie imho idzie zupełnie w złą stronę. No i sam język też nie ułatwia czytania bo nie jest lotny, czy obrazowy- raczej taki naukowy ale bez natłoku trudnych słów  😉

No i jeszcze we fragmentach "Czytanie miasta- pisanie miasta", zbiór krótkich esejów m. in. Zygmunta Baumana czy Juliusza Tyszki- całkiem lekko się czyta, chociaż temat jest nielekki- miejsce i rola człowieka w społeczeństwie.
wobec Sapkowskiego, raczej nie jestem zbyt krytycznym czytelnikiem.
Witaj w klubie. 😉 Chociaż, zakończenie Trylogii Husyckiej jest jakieś... dziwne. Zakończenie Wiedźmina też było dziwne. Sapkowski moim zdaniem serca do ładnych zakończeń nie ma.

Łaaaa. Ja utknęłam... w.... eee.... Ferdydurke, Przedwiośniu, Chłopach, Ludziach Bezdomnych.... i wyjdzie na to, że przeczytam tylko pobieżnie streszczenia, bo nie nadążę z tym wszystkim. Pani z polskiego zrobiła sobie wyjątkowo niemiły plan -> większość lektur wcisnęła na trzecią klasę i jeeeeeeeeeeedzie z tym koksem tak szybko, że ja nie wiem, gdzie jestem. 
Wczoraj stwierdziłam, że mam to w nosie - idę czytać coś przyjemnego. I powróciłam do ... kilku opowiadań Sapkowskiego oraz "lekcji, których udzielił mi koń" 😉
Pochłonęłam ostatnio "Bez mojej zgody" Jodi Picoult. Podobno bestseller. Autentyczna historia dziewczynki, która została poczęta in vitro po to, by mogła być dawcą dla swojej starszej siostry chorej na białaczkę. Mając kilkanaście lat, zmęczona ciągłymi zabiegami, walczy w sądzie, żeby rodzice nie mogli jej zmusić do oddania nerki i by sama mogła o sobie decydować w kwestiach medycznych.
Powiem jedno: zakończenie wgniotło mnie w fotel. Polecam.
Ja jestem obecnie wciągnięta w Zmierzch 💘
Nie wiem co się ze mną stało.. niby od niechcenia zaczęłam czytać tę książkę.. myślałam, że takie "romantyzmy" to nie dla mnie. A tu szok! tak mi się spodobało, że doszłam już do połowy 3 części - Zaćmienie. I bardzo mi smutno, że została mi już ostatnia część  🍴 A ten Edward to mnie już co krok prześladuje - ciągle mi się wydaje, że słysze go wchodzącego do mnie przez okno  👀
Ekhm...
Czy jak powiem, że "Zmierzch" połknęłam w dwa dni, to znaczy, żem nienormalna?  🤔
Ja nie wiem co w tej książce jest takiego, sama fabuła mnie przecież nie porwała, wręcz oklepana, plepleple, a kurna nie mogłam oderwać oczu... o.O
Właśnie pochłaniam drugą część.  🤔wirek:
Ja wczoraj wieczorem łyknęłam "Pochwały macochy" szkoda że to takie krótkie, uwielbiam Vargasa 💘 
Janna- też to czytałam i także wywarło na mnie piorunujące wrażenie. Wszystkiego się spodziewałam, tylko nie tego zakończenia 😵 . Z resztą cała książka jest wstrząsająca; tak straszliwie poważne problemy dorosłego życia; śmiertelna choroba, poświęcanie całego swojego życia dla drugiej osoby, rozpad rodziny, ciąganie się po sądach w zestawieniu ze stylizacją na wypowiedź nieco dziecinnej nastolatki. Fenomenalne.
Ja wczoraj wieczorem łyknęłam "Pochwały macochy" szkoda że to takie krótkie, uwielbiam Vargasa 💘 


jest juz na rynku to nowe wydanie???
w czwartek dorwałam w empiku 😅
no ladnie  😂 ja zamowilam u przedstawiciela ze Znaku i jeszcze nie mam... 😉 piep... empik  👿
ja chciałam zamówić w necie ale nigdzie nie było 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się