szukam pomyslu, co wlozyc pod czaprak wiem, ze sa 'pieluchy' pod czapraki, ale nie widze sensu ich sciagania i kupowania specjalnie 😉 moze co innego by sie sprawdzilo? moze sprobowac stare przescieradlo pociac? od razu mowie ze to po to, by prac takie szmatki po jednym uzyciu, a przede wszystkim strzepywac latwo siersc ktora sie teraz sypie mocno i wbija w czaprak - szkoda mi pralki po prostu na takie zasierscione rzeczy.. jakies pomysly?
Ja używam od roku normalnej starej... pieluchy! Własnej 😁 Tak tak, takie super z tetry, dawniej używało się tylko takich. Oddycha, super się pierze, nie odparza, absolutnie bezpieczna dla konia... A zaczęłam używać dlatego, że moje dziecko udawało alergika przez całe lato i odparzało się od wszystkich czapraków (bez względu czy świeżo wyprane, czy w proszku dla niemowląt, czy całkiem nowe, czy z takiego, czy siakiego materiału...). Pielucha problem zniwelowała, ale nie odstawiłam jej - bo dzięki temu czapraki mogę prać dużo rzadziej :-) Mam 6 pieluch na zmianę, piorę je w sezonie po każdej jeździe - ale je wyprać to nie problem, w przeciwieństwie do czapraków. Generalnie super sprawa, ale trochę czasu zajęło mi nauczenie się, jak je zakładać, by nigdzie nie wyjeżdżały i nie wystawały spod czapraka. Polecam w 100%.
O, takie: Kupisz w niejednym sklepie dziecięcym w dobrych cenach ;-)
darolga - świetny pomysł, mam ich sporo po Julce 🙂 a mam dość dopierania czapraków z wewnętrznej strony 👿 plus już jedną pralkę popsułam przez czapraki i sierść, za drugą mąż mnie zabije 😀
Cierp1enie - dokładnie! Jak koń się mocno spoci, to wiadomo, że i czaprak będzie mokry, bo ona jednak nie jest gruba - ale caaaały brud zostaje na pieluszce (sprawdzone na białym czapraku 😎 ). Poza tym włosy i wszystko nie wbija się w czaprak, który nie dość, że ciężko wyprać, to jeszcze ciężej wybrać z niego włosy - istne zabójstwo dla pralki. Naprawdę fajna sprawa, ale od razu ostrzegam, że na początku będziesz się wściekać, zanim nauczysz się je zakładać tak, by nigdzie nie wyjeżdżały 😀 No i też dużo zależy jaki rozmiar masz tej pieluszki, najlepiej albo mega duże i na pół, albo takie mniejsze, bo te najpopularniejsze, chyba 80x80 średnio się nadają - ciężko je dobrze ułożyć, bo są wielkości czapraka i naprawdę musi być perfekt, żeby nigdzie nie wyjechały.
magda - to zależy od jakiego prześcieradła ;-) ale generalnie tetra gruba nie jest, fakt, a na pewno lepiej dla konia położyć ją, niż prześcieradło. Poza tym prześcieradło śliskie, cienkie no i przeważnie ma dużą domieszkę syntetyków. Naprawdę polecam, tylko tak jak wyżej napisałam - wybierz takie w rozmiarze nieco mniejszym niż czaprak (dostępne są różne) - będzie Ci wtedy łatwiej je zakładać :-)
darolga - dzięki wielkie :kwiatek: w końcu nie będę się denerwować, jak moje czapraki za które trochę dać trzeba nie dopierają się od wewnętrznej strony 🏇
O i to jest pomysł na mój potnik piękny błękitny jakby-aksamitny 😉, który okazał się być podszyty białą flanelową podszewką. I z powodu tej podszewki jest prany co dwie jazdy, skutkiem czego pikowania po pół roku używania nadają się do przeszycia.. Dzięki za podpowiedź :kwiatek:
Jak miałam bezterlicówkę, używałam po nią zwykłe pieluchy flanelowe. Miały zasadniczą wadę (myślę, że wszystkie "wiotkie" podkladki ją mają ): a mianowicie był kłopot z ich "stabilnością" podczas siodłania- wystarczył lekki podmuch wiatru lub nieuwaga i zawijały się lub marszczyły pod siodłem. Jak już udało się osiodłać, było O.K. Dlatego wg mnie specjalne "pieluchy-podkładki" są lepsze. Mam taką pieluchę Shires, ale pewnie inne firmy też robią. Co prawda wkładanie pod czaprak pewnie jest łatwiejsze niż bezpośrednio pod siodło (tak jak ja to robiłam), nie wiem, bo pod czaprak nie wkładam, ale myśle, że też może się marszczyć i delikatniejsze konie obcierać.
od razu mowie ze to po to, by prac takie szmatki po jednym uzyciu, a przede wszystkim strzepywac latwo siersc ktora sie teraz sypie mocno i wbija w czaprak - szkoda mi pralki po prostu na takie zasierscione rzeczy.. jakies pomysly?
smarcik, szczegolnie jak wychodzisz z domu o 7, wracasz po 21 i jedyne o czym marzysz to jedzenie i spanie. jakos sobie nie wyobrazam wyprac pozadnie czaprak recznie
trusia - jak się ją dobrze położy, to nie ma ryzyka, że obetrze. Ale fakt, to nie lada sztuka ją dobrze ułożyć.
Tercet - ja kładę najpierw gluta, potem pieluchę - glut ją dodatkowo "przykleja" i stabilizuje. Ale kiedy miałam taki okres, że mój delikutaśny rumak od wszystkiego się odparzał, to kładłam najpierw pieluchę bezpośrednio na grzbiet. Ale generalnie najpierw glut,potem pielucha - super się sprawdza takie połączenie.
trusia - jak się ją dobrze położy, to nie ma ryzyka, że obetrze. Ale fakt, to nie lada sztuka ją dobrze ułożyć.
No własnie, ja miałam z tym niestety problem, bo położyć na to siodło tak, żeby pieluchy nie tknąć nie było łatwo. Dlatego jak dla mnie lepszym rozwiązaniem był pielucho-pad, czy pado-pielucha (jak to się nazywa?).
magda mam podobny tryb życia i zawsze piorę je ręcznie 😉 szkoda pralki.
Smarcik, zależy od punktu widzenia. Wg mnie szkoda czasu i wysiłku na pranie ręczne, a pralkę mam po to, żeby prała. Nie szkoda mi jej, bo w tym celu została zakupiona. Wysiłek fizyczny faktycznie nie gryzie, ale ma różne formy - np. ile możliwości tego wysiłku dostarcza koń! Ty wolisz oszczędzać pralkę, inni wolą oszczędzać siebie. 😀
darolga a możesz dokładnie powiedzieć jaki wypracowałaś system wkładania pieluch pod czaprak? 🙂 Jak to robisz, żeby się nie podwijał, nie wystawał, nie marszczył? Ma sens przycięcie większej tetry do rozmiarów czapraka? Albo doszycie jakiś malutkich rzepów od strony czapraka żeby się przyczepiło chociaż trochę? Brud i sierść super łapie, ale nie mam pojęcia jak założyć, żeby nie podjeżdżało, więc się wstrzymuje z tym pomysłem, bo się boje że te fałdy mi konia obetrą.. 🤔
skoro juz watek wyjety na wierzch to powiem wam ze kupilam flanele. niestety nie zdazylam jej jeszcze uzyc 🙁 ale za jakis tydzien dwa powinna pojs w ruch
ja też jestem ciekawa jak je zakładacie. Mogłybyście zrobić zdjęcia? 👀 👀 👀 Moje jasne czapraki na pewno się ucieszą tym pomysłem, ale nie chce obetrzeć konia. A pod łezki muszę podciąć, prawda? 👀
trusia - pieluchopad czy jak mu tam to na pewno prostsze rozwiązanie. Niemniej jednak w moim przypadku musiałabym się zaopatrzyć w kilka takich cudeniek, bo po każdym użyciu musiałabym je prać - uroki delikutaśnego dzieciaczka. Ale jeśli ktoś ma na to fundusze i nie musi prać każdorazowo - na pewno polecałabym takiego "gotowca" aniżeli samoróbkę z pieluchy :-)
negero - pieluchy mam o około 4-5 cm mniejsze w każdym wymiarze od czapraka, zatem idealnie - bo nic mi nigdzie nie wystaje i nie psuje efektu wizualnego. Rozkładam pieluchę na grzbiecie (najważniejsze: musi leżeć dokładnie w tym miejscu, w którym położysz zaraz czaprak, a na to siodło - to znaczy nie będzie już możliwości przesuwania i bujania siodła celem jego ułożenia; czyli musisz dokładnie wiedzieć, gdzie, jak, w którym miejscu na Twoim koniu powinno leżeć Twoje siodło i zakładać je z zamkniętymi oczami ;-) ), wygładzam ręką, naciągam ją z każdej strony w rogach. Często kładę też na to żel (gluta). Teraz moment krytyczny 😁 czas położyć czaprak ;-) Nie może się nic a nic zawinąć, czaprak kładziemy idealnie na pieluchę, rękę delikatnie wkładamy pod czaprak i wygładzamy ewentualne zmarszczki na pieluszce. Zawsze wygładzamy "z włosem". Teraz kładziemy siodło, jak już wspomniałam - w idealnym i docelowym miejscu, nie będzie już czasu na przesuwanie i poprawianie go. Po założeniu siodła poprawiamy rogi pieluszki, czyli naciągamy ją już po raz ostatni - wszystko delikatnie, żeby nie wyciągnąć jej spod czapraka. Zapinamy popręg, po zapięciu sprawdzamy, czy nie zmarszczyła się w miejscu, gdzie on przebiega. Tyle. Niby żadna filozofia, ale jednak to nie lada sztuka. Nauczycie się jej metodą prób i błedów ;-) Bo każdy koń jest inny, każdy koń inaczej pracuje - w końcu wynajdziecie idealny sposób ułożenia pieluchy. Co mogę dodać z rad? Na początku albo dla niewprawnych : Dobrze jest założyć pieluchę trochę bardziej z przodu, aby móc ją potem poprawnie ułożyć przesuwając ją do tyłu (pod samym czaprakiem, bez ruszania czapraka i siodła. Wtedy na pewno będzie gładka i naciągnięta. No i im gorzej dopasowane siodło, czyli im bardziej "pływa" na koniu - tym bardziej pieucha może migrować.. :-( Na moim dopasowanym siodle nic się nie rusza.
sandru - pod łezki nie musisz podcinać, ale ze względów wizualnych tak będzie lepiej :-)
Hm, wiecie co, może ja filmik po prostu nakręcę jak siodłam? 😁
a na obozach w czasach nawet największych upałów pod czaprakami widzialam koce stare czy myślicie że to db pomysł bo mnie to jednak nie przekonuje jakoś.. czy jest to jakies rozwiązanie 🤔
negero - :kwiatek: hihi, ok, ok, nakręcę coś na dniach :-) "Instrukcja obsługi i montażu pieluchy" ;-)
siwka - takie grube koce i generalnie ładowanie pod siodło gąbek/99483791375198501 poduch i innych to efekt przekonania, że koń się nie odbije/nie obetrze pod skrajnie niedopasowanym szkółkowym sprzętem. Co o tym myślę? Jestem na nie. O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć robienie z konia "wielbłąda" z garbem z podkładek w przypadku pracy w szkółce, o tyle takie koce to dla mnie coś niezrozumiałego. Przecież koń się pod nimi strasznie poci, są brudne, przepocone, takich kocy na pewno nie piorą często (o ile w ogóle), do tego trzeba je układać w kostkę, żeby zmieścić pod siodło, co za tym idzie - są po prostu sztywne i nieelastyczne. One nie mają prawa leżeć dobrze... i na pewno nie podnoszą komfortu pracy konia.
Ja wrzucam pod czaprak dywaniki bawełaniane z IKEI - http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30052399 , są na tyle grube, że się nic nie marszczy i dość łatwo to ułożyć na grzbiecie, niedrogie więc można kupić kilka na zmianę, bawełna nie odparza, łatwe do wytrzepania i uprania, spod moich czapraków pełnych wystają co najwyżej frędzle (ale można je obciąć) 🙂. W każdym razie u mnie się sprawdziły.
darolga cieszy mnie fakt że myślisz podobnie chyba robią tym kocem gorszy błąd niż nie dopasowane siodło.. masz racje.. i myśl koca czapraka i siodła mnie niepokoi wręcz taki koc zapocony i brudny aż sztywny widzialam no i gdzie tu myśl o koniu .. 🙇 wypróbuje pieluchę po synku z misiami 😅
Praktykowałam dzisiaj zakładanie pieluchy pod czaprak i... o rany. Ułożenie tego tak, aby nigdzie się nie wysuwało i tak dalej to jak na pierwszy raz męczarnia, ale gra warta świeczki 😉
eeee..... mógłby mi ktoś powiedzieć po co wkładać cokolwiek pod czaprak? 🤔 Ja żel kładę między czaprak a siodło. Nigdy nie widziałam, żeby ktoś kładł coś pod... może oprócz jakiś szkółek, gdzie kładli stare koce, ale też nie mam pojęcia po co.