Horciakowa - wiem,ze to banalne, ale: trzymaj się! Wiem co czujesz.
O czym teraz myślę?
A o tym, że jutro mecz. O tym, że muszę przygotować jednak dziś cały sprzęt na jutro(hahah zabrzmiało jakbym tego niewiadomo ile miała, a w rzeczywistości jest malutko). O tym, że tęskni mi się za kimś. O tym, że jest już dość późno jak na mnie i powinnam iść spać.
O tym, że zaraz jade do konia 😅 O tym, że w związku z tym będę prowadzić dzisiaj przez jakieś 6h 😵 O tym, że jest zaj******* zimno i nie ma sensu nocować na działce...
O tym, że dzisiaj muszę sie poedukować trochę 🙂 Że muszę posprzątać swój pokój. I czy uda mi się spowrotem wrócić do jazd...może juz za tydzień przy odrobinie szczęścia.
o tym,że jadę dzisiaj do konia 😅 o tym,że w szkole mam straszy zapierdziel,a to dopiero 2 miesiąć 😵 o tym,że niedługo hubertus i już się nie mogę doczekać spotkania z tymi wszystkimi ludźmi 😍 o tym,że nie wiem o co chodzi pewnej osobie. o tym,że nie mogłam być na 18-stke u przyjaciółki czego baardzo,ale to baardzo żałuje i jest mi strasznie smutno 🙁 o tym,że znowu stracę jakikolwiek kontakt z koniem na którym kiedyś jeździłam i mocno kochałam 😕
O tym, że pocztą pantoflową doszły do mnie bardzo przykre rzeczy, które ponoć miała powiedzieć na mój temat osoba, którą uważałam za dobrą koleżankę i której ufałam 🙁 Nie wiem czy powinnam z nią o tym porozmawiać, albo dać do zrozumienia, że wiem 🙄
Kopyciak, martva, Anka, - dzięki dziewczyny za wsparcie :kwiatek: Jakoś to przetrzymałam, głównie tłumacząc sobie, że tak było dla babci lepiej, bo już wystarczająco długo cierpiała 🙁
o tym, że kiedy pada nie widać łez na policzkach, o tym, że znowu jest źle, chociaż zaczynało być pięknie, o tym, że im bardziej chce, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że mi się uda.
mirti2, niech Cię pociesza fakt, że to się prędzej czy później skończy.
O tym, że zaczęłam nietypowo reagować na wszelkie problemy i niepowodzenia - po prostu zaczynam się śmiać i kpić z losu. To chyba niezbyt dobra postawa, która ma podłoże w mojej chorej psychice... ...ale cóż, życie 😉
O tym jak przeżyję dzisiejszą noc 🙄 Czuję się koszmarnie, prawie nie mogę oddychać i męczy mnie kaszel 😵 A jutro trzeba jeszcze będzie wysiedzieć na 2 godzinach zajęć 🍴
I o tym czy iść w takim stanie dowiadywać się o pracę...
Szczerze to aktualnie myślę o ludziach, o nowych młodych bogatych rodzicach. Dlaczego? Przyszło małżeństwo z dwójką dzieci do mnie na dział. Eleganccy rodzice, Pani aż błyszczała od bizuterii i uginała się od markowych metek. Tatuś nie lepszy - Prosze im wszystko dobrać co potrzebne do jazdy. Którkolwiek model zechcą, cena nie gra roli. Po czym tacie zaczął dzwonić telefon. Odebrał i gadał, gadał, gadał po czym powolnym krokiem się ewakuował z alejki zostawiając dwójkę straszliwie marudnych dzieci i mamusię. Nagle mamusi również zaczął dzwonić telefon. Odebrała, zaczęła rozmiawiać po czym: - to ja dzieciaki pani zostawiam, wie pani co pani ma robić
I sobie poszła na spacer po sklepie z telefonem w ręku.
Fakt faktem zostawili kupę kasy, współczułam jednak dzieciakom. Już widać było jakie są zepsute i jak traktują ludzi jak służących. Biedna nasza przyszłość jak takie dzieci dorosną.
Siedzę w łóżku cały czas, zaraz się tu ugotuję 😵 Współlokatorki nafaszerowały mnie herbatą z duchem i zabroniły wychodzić spod kołdry. Mam nadzieję, że jutro będzie mi lepiej, bo trzeci taki dzień mnie wykończy 😵
na szczęście niedługo mam urodziny 😅 potem jadę na hubertusa 220km od mojej kochanej szkoły
potem święta i tak powili do przodu .. ehh, szkoła przytłacza
a apropo dzieci bogaczy ❗ jedne są rozpieszczone, bo karmione pieniędzmi a nie miłością, ale im to nie przeszkadza 🤔 a drugie są biedne, bo bogate ale nic z tego nie maja, bo buty DC, czy kolekcja Eskadrona nie da im buziaka na dobranoc, nie odbierze ze szkoły, nie wyjedzie w sobotę na ryby, czy na rower.
moi rodzice są zapracowani, ale maja dla mnie czas ❗ - czasami za dużo i gnębią szkołą, 🤔wirek: ale jak by się w ogóle nie interesowali to tez by było źle!!
o tym, że jestem z najcudowniejszym facetem na świecie 😀, że jest piękna pogoda czeka nas wspaniały weekend w ulubionym miejscu że mam świetną pracę i w ogóle jest zajefajnie 😅