Forum towarzyskie »

O czym teraz myślisz ?

o nowej pracy i o tym, ze nie moge sie doczekac kiedy ja zaczne  😅 😅 😅
O tym, w jaki tajemniczy sposób przeskakuję z "fascynującej" aplikacji mgr.doc na re-volta.pl nawet o tym nie wiedząc  🤔wirek: Można poprosić o 10-cio dniowego bana?
O tym, czy jutrzejszy wyjazd dojdzie do skutku...
o tym że jutro nareszcie wsiądę na konia 😀
Jak mnie to miejsce pracy wk.....a  😤
O tym ze 5 godzin temu wróciłam z imprezy i zaraz muszę pedałować do pracy na 12 godzin.... Jak mnie się okrutnie nie chce!
O tym że boli mnie łeb  🙄
Ale i tak do koni pojade
O tym, że im bardziej pozytywnie się nastawiam, i im więcej sobie wyobrażam, tym bardziej wszystko się potem sypie
o tym, ze jutro musze wstac o 4 rano i o ze odwiedze dwojke fajnistych forumowiczow i ich stadniny🙂
O tym, że na przystanku widziałam rozjechanego gołębia. Nie miał głowy i była ona rozmazana po ulicy. Całość dawała ochyyyyyydny efekt. Na szczęście został sprzątnięty 🙄
fin masz szczęście że był sprzątnięty, ja ciągle gdzieś się napotykam na martwe zwierzaki. Ostatnio jak wracałam ze szkoły był na przejściu dla pieszych 'naleśnik' z gołębia 🤔. Jak wracałam autobusem to widziałam martwego kota, aż się odwróciłam :/
a żeby nie było off
to teraz myślę o tym że chciałabym o niczym nie myśleć
O tym, że powinnam porzestać myślec o zdechłych zwierzętach.
O tym, ze wygrałam zakład.
O tym, że jestem szczęściarą 🙂
O tym że muszę napisać opis obrazu surrealistycznego Salvadora Dali (wybrałam "Melancholię"😉, mam dopiero dwie linijki, a mają być dwie strony 😵. Nie wiem z której strony się zabrać do tego obrazu.
O tym że zamiast wytężać umysł, siedzę na volcie.
O tym że chyba zaraz pójdę sobie do piekarni po palucha serowego.
O tym, że kawa się skończyła i za moment wpadnę w histerię i przy okazji nie pomaluję paznokci!  🤔wirek:
(Jej, strasznie to zabrzmiało  :ke🙂
że powinnam schudnąć (w trakcie wcinania czekolady i popijania colą)
i znaleźć w końcu pracę w Lublinie!
o nowej pracy i o tym, ze nie moge sie doczekac kiedy ja zaczne  😅 😅 😅


Ja tylko dopisze do tego, o NORMALNEJ PRACY I NORMALNEJ UMOWIE
o tym ze zjadlabym sobie jakiegos pyszniutkiego paczka albo jakies inne dobre ciasteczko...
kujka
Narobię Ci smaka i napiszę, że moja mama upiekła dziś rewelacyjne pączki 😎


Myślę o tym, że kolejne dni uciekają mi przez palce nie wiadomo dokąd, chciałabym żeby coś się nareszcie zmieniło...
a ja myślę o czymś bardzo prostym.

o śniadaniu  😀
Dlaczego tak wspaniały człowiek jak mój dziadek zmarł mając 61 lat..
Myślę o tym ile godzin można nie spać zanim się zwariuje  🙁
Nie wiem, ale po 72 można stracić nerkę  🙁
Tyle nie wytrzymam, więc nerki przeżyją. Gorzej z karkiem  🤔
O biustonoszach  😎
O herbacie...
O takim jednym facecie, który niewątpliwie mnie pociąga, ale rozsądek nakazuje się wyzbyć tego uczucia. I o tym, że i tak nic z tego nie będzie, więc w zasadzie mogę się nie martwić  😜
O herbacie...
O tym, że już za tydzień rok akademicki i że chyba dziwna jestem, bo doczekać się nie mogę 🙂
O herbacie...
O moich zębach  🤔wirek:
O herbacie...
O tym, że chcę iść do wanny, ale zdecydowanie nie zdąrzę z niej wyjść tak, żeby zdąrzyć na "Na Wspólnej" 😁
O herbacie...
O tym jak przewieźć drugą połowę rzeczy, o których zapomniałam przeprowadzając się do nowego mieszkania... w tym rybki...  😵
O herbacie z cytryną...

Ogólnie dużo rzeczy mi po łbie chodzi  😉


Edit.
Nie wiem, ale po 72 można stracić nerkę  🙁


Serio? Po 72 godz bez snu może paść nerka?  😲
O tym aby na jutro do szkoly nie zapomniec deklaracji maturalnej (  😫 ) jak i podrecznika do geo dla znajomej.
mysle jak przetlumaczyc zdania na angielski...
Wspomnienia Sabiny z Gostkowskich Grzegorzewskiej. Edycja i opracowanie "Dziesięciu dni w Puławach w roku 1828"
ktos ma jakis pomysl? 😉
O tym że niedługo wyjazd na studia, a ja nie chcę jechać 🤔


I zastanawiam się kiedy mi przyjdzie zamówienie.
o tym ze chce na wakacje...
o niepotrzebnym mi do niczego hindi i bezsensie w programie moich studiow
o tym zeby mnie ktos przytulil 🙁
o tym ze nie przez ten rok, z obecnyn planem na uczelni, pracujac tak jak mi sie to zapowiada i utrzymujac konia, nie uda mi sie zaoszczedzic nawet zlotowki :/
o tym ze znow bym cos zjadla...
o tym ze przez wakacje sie cofnelam w rozwoju skoro nie mysle o niczym madrym
o przeprowadzce do Warszawy
i o milionie rzeczy z tym związanych
a przede wszystkim o studaich
O tym, że jeszcze 4 godziny, wyjdę z pracy i mam weekend!!! 💃 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się