gracja03, no właśnie chyba nie, bo siwy nie miał ani śladu na szyi 🙂 To było chyba jego pierwsze wyjście po kastracji z końmi, sprawdzały lekko czy jest jadalny 😉 a chłopak burzliwie i jeszcze po ogierzemu reagował (mega kwiki, egzaltowane mini, wymachy przednią nogą).