Ja polecam Jankowiaka z kliniki Przewoźnego. Co prawda Wielkopolska ale jeżdżą kilka razy w miesiącu w okolice Wrocławia. Dla mnie pełen profesjonalizm i do tego to był pierwszy wet, którego mój koń nie próbował zabić przy robieniu zastrzyku dożylnego, a wierzcie mi przerabiałam ich wielu.
A w życiu 😉 Pełna elektryka. My też z zębów robionych przez Gosię zadowoleni, u młodego usuwała też wilczego zęba i przetrwałego mleczaka, nie zgłaszał zastrzeżeń.
my już 2 tydzień po zrobieniu przez Panią Małgosie 😉 kobyła miała ostre zrobione,kucyk tez zrobiony ,wilcze mu dwa wychodzą. w następnym roku usuniemy 🙂
Saladin myślałam o tym ale jednak w pierwszej kolejności chciałam sie dowiedzieć czy ktoś z forum mi kogoś poleci 🙂 no nic, zrobię tak jak mówisz, dzięki 😉
Mój znajomy zrobił zęby swojemu koniowi tarnikowanie kobylka jak zawsze jadła przy jedzenie owsa przekrecala głowę po tarnikowaniu nic się nie zmieniło co może być przyczyną widać jak by miała problem nie robi tak tylko jak je owies nie zgnieciony???
Czepiacie się ale ok kobylka moje znajomego ma jakiś problem.Zawsze jak jadła owies to przekrecala głowe. Był weterynarz zrobił tarnikowanie zębów i dalej to samo nie wiem czemu tak jest i się zastanawiamy myśleliśmy ze to przyczyną były przerosniete zęby ostre krawędzie?
A dawno to tarnikowanie było? Jeżeli ostre krawędzie poraniły jej pysk, to jeszcze się musi zagoić, tarnikowanie nie powoduje magicznego gojenia ran - może nadal ją boli? Albo po prostu pamięta, że bolało, i robi tak na zasadzie nauczonego odruchu? To najprostsze tłumaczenie.
[quote author=Murat-Gazon link=topic=462.msg2480300#msg2480300 date=1452683823] A dawno to tarnikowanie było? Jeżeli ostre krawędzie poraniły jej pysk, to jeszcze się musi zagoić, tarnikowanie nie powoduje magicznego gojenia ran - może nadal ją boli? Albo po prostu pamięta, że bolało, i robi tak na zasadzie nauczonego odruchu? To najprostsze tłumaczenie. [/quote] bardzo dziękuję wczoraj masz rację poczekam i zobaczymy musi się może odzwyczaic bardzo dziękuję za odpowiedź myślałem ze wrzuciłem pieniądze w błoto doczekam i zobaczymy jak będzie jak się wszystko pogoi
Jaki wet ze śląska najlepiej, w przyzwoitej cenie do zębów? (tarnikowanie i usunięcie wilczych na pewno ma być zrobione, być może również leczenie). Leczyłam konia u Poznańskiego z Żarek, natomiast zęby oglądał Czerwiński tylko mojej ex kobyłce nie zrobił zbyt dokładnie, poprawiała Kucharska a ja nie mogę się zdecydować. Może jeszcze kogoś polecicie? Chciałabym zrobić ząbki u konia najpóźniej do końca lutego 🙂
Ktoś z wielkopolski godny polecenia do ząbków? :kwiatek: I przy okazji jeśli znacie ceny tych zabiegów w wlkp robionych to też prosiłabym o takie info 😉
Okazalo sie, ze do chwili , kiedy ja kupilam-jako dwunastolatke, nigdy nie miala robionych zebow 🙄 Teraz, co roku jest na przegladzie i spilowywaniu. Jerry mial pierwsza wizyte wkrotce po kupieniu, jakies pol roku temu. Za dwa miesiace przypada kolejna wizyta u Babe, a potem juz beda przegladane razem. Swoja droga robi to specjalny konski dentysta, ktory specjalizuje sie tylko w tym.
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, że ostatnie badania dowiodły, że każda zmiana (podwyższenie) temperatury o ok 5 stopni C w obrębie komory miazgi zębów powoduje ich uszkodzenie i martwicę. Zgodnie z przeprowadzonymi badaniami taki wzrost temperatury występuje już przy tarnikowaniu przez ok 30 sekund. To stawia w zupełnie innym świetle wszystkie urządzenia elektryczne, które używa się powszechnie do tarnikowania zębów. Mało który weterynarz ma specjalistyczny sprzęt chłodzony stałym strumieniem wody (nic nie daje chwilowe zanurzanie w wodzie - tu chłodzi się tylko sprzęt) -
Nie pozwalajcie na takie tarnikowanie bez chłodzenia, a jak już - to wąż z bieżącą wodą do pyska podczas piłowania. Większość weterynarzy nawet nie ma świadomości takiego wpływu temperatury na ząb.
Gdyby ktoś chciał zgłębić temat, to pracę doktorską na ten temat napisał lek.wet. Maciej Prost, tytuł: "Zmiany temperatury w obrębie komory miazgi zębów siecznych konia podczas zabiegu tarnikowania w badanich in vitro"
Może ktoś się spotkał z problemem parodontozy u koni?
Moja kobyłka (20l) ma poważny problem z zębami. Ostatnio musieliśmy usunąć jej 3 przednie. Niestety weterynarz ocenił, że pozostałe zęby również są w złym stanie. Jak to powiedział, stan uzębienia jest znacznie gorszy, niż wskazywał by na to jej wiek. Ma bardzo silnie odsłonięte szyjki zębowe, parodontozę itd., że o oddechu nie wspomnę... Co dziwne, na 5 koni w stajni, tylko temu jednemu koniowi w niesamowitym tempie narasta kamień nazębny. Boję się o kobyłkę, bo jak wiadomo koń bez zębów ma kiepskie perspektywy.
Niestety wet nie potrafił mi poradzić, w jaki sposób zahamować proces psucia się zębów.
Czy ktoś zetknął się z podobnym problemem, a może zna weta, który by się w chorobach zębów bardziej specjalizował? Nie powiem, że najlepiej na śląsku, ale nie jest to warunek konieczny, jak na drugim końcu Polski, to zawsze mogę chociażby zadzwonić i się poradzić 🙂