Co do GGR to podpisuję się ręcamy i nogamy pod tym, co napisały dziewczyny wyżej. Trzymam tam już prawie rok (bez miesiąca) mojego folbluta.
Świetna opieka, dla konia super warunki - czysto w boksach, pastwiska, żadnych akcji typu zgniłe siano, spokojne konie w stadzie (zawsze był gnębiony, cały pogryziony, a tu wyluzował baaardzo), dery, owije, pasze, witaminy, cuda niewidy - nie ma problemu z aplikowaniem 😁 Dla mnie ciepła siodlarnia, miejsce do posiedzenia, ujeżdżalnia, lonżownik, tereny i świetna, kameralna atmosfera i święty spokój. Konie pensjonariuszy są zadbane i doglądane "jak własne". Stoimy tam od roku i nie było ani jednego problemu wartego jakiegokolwiek odnotowania. Agata-Kubuś, to dla konia na emeryturę idealne miejsce 🙂
W okolicach Warszawy można znaleźć jakieś dobre stajnie na emeryturę dla konia z dużymi pastwiskami? Ja co prawda prowadze pensjonat na mazurach dla koni na emeryturze z dużą ilością pastwisk, ale zastanawiam się jak to wygląda bliżej Warszawy. Jakie warunki i cena?
Czytałam te parę stron w stecz co nie co się dowiedziałam , z tym że chodzi mi konkretnie o stajnie dla emerytów , koni potrzebujących odpoczynku, źrebiąt na odchów. Czyli stajni takiej jak ja prowadze na mazurach z wieloma hektarami pastwisk na których konie przebywają w sezonie pastwiskowym 24 godziny na dobę, nie wspomnę już o dobrej opiece bo to jest oczywiste przynajmniej dla mnie. Stajni gdzie nie ma rekreacji a konie mają cisze i spokój. To że różnie z tą opieką bywa można wyczytać z niektórych postów.
Kamieńczyk pod Wyszkowem, cena 450-500zł( nie wiem jak teraz)- hektary pastwisk z dostępem do rzeki Liwiec. Sama trzymałam tam swojego poprzedniego konia wiele lat!
W Warszawicach koło Sobień, za Otwockiem jadąc od Warszawy jest super stajnia - świetna dla emerytów, kobył ze zrebakami itp., moim zdaniem zootechnicznie idealna. Co prawda bez hektarów, ale na dworze tyle, ile się da, czysto (najczystsze boksy, jakie widziałam w życiu, i to nie tylko od wielkiego święta 🙂, opieka cały czas. Byłam tam tydzień temu, jest miejsce dla jeszcze jednego konia.
Czyli ogólnie pod Warszawą jest problem z pastwiskami. A co do czystości boksów to ja uważam że boksy powinno sprzątać się codziennie . Niektórzy właściciele pensjonatów uważają że jak będą sprzątać boksy raz w tygodniu to zaoszczędzą na słomie a tak nie jest .Z własnego doświadczenia wiem że jak sie sprząta codziennie to wówczas słomy się mniej zużywa a przy tym koń nie ma problemów z kopytami typu gnicie strzałki no i właściciel konia zadowolony.
Trzeszczki - czy ja wiem czy taki duży... mój niespełna dwunastoletni koń trzeci miesiąc bryka na rekonwalescencji na Mazurach, a w roku 2010 pracował po siodłem 5 miesięcy (w tym tylko 3 były NORMALNEJ pracy).
Żeby nie było off topa - czy w Starej Miłosnej w stajniach jest bardzo duszno? Czy ten problem jest tylko w tej stajni hangarowej?
Ile w Wawie daje się "w łapę" stajennemu lub osobie, kótra na miejscu mieszka, żeby taki ktoś codziennie rano wziął konia na spacer lub lonże stępem na 20-30min. Bez ochraniaczy, zmiany derek, czyszczenia, tulenia itd... Chodzi mi tylko o to, żeby mój koń codziennie po śniadaniu wyszedl sie rozruszać, bo mogę być u Niego raz dziennie i nie chcę go trzymać 23 godz na dobę w boksie. Na padok od razu mówię, że póki co nei pójdzie a karuzela "się kończy budować".
Faza - wiem, że takie stajnie są, ale o to nie pytam
Archeo - dzięki. 100zł za tydzien to mega dużo. Szczerze uważałam że za 20-30min stepa dam 5zł za dzien. Czyli zamknie się miesiąc w jakis 120zł, biorąc pod uwagę, że koń wychodziłby w ten sposób 6 razy w tyg.
[quote author=Faza link=topic=46.msg853043#msg853043 date=1295007889] ?????????? są stajnie gdzie za takie usługi nie płacisz, są albo wliczone w cenę albo zwyczajnie uwazane jest to za obowiązek.
Branie konia przez stajennego na lonżę czy na spacer wliczone w cenę czy uważane za obowiązek? 🤔 Gdzie są takie stajnie?
[/quote] U mnie tak jest . Dodatkowe usługi związane z koniem są niepłatne.
[quote author=Faza link=topic=46.msg853043#msg853043 date=1295007889] ?????????? są stajnie gdzie za takie usługi nie płacisz, są albo wliczone w cenę albo zwyczajnie uwazane jest to za obowiązek.
Branie konia przez stajennego na lonżę czy na spacer wliczone w cenę czy uważane za obowiązek? 🤔 Gdzie są takie stajnie?
[/quote]
i u mnie. Gdy jeden z koników okulał i wet kazał robic wcierki a pozniej oprowadzac nie było problemów. Kon jest u mnie wiec uważalam to za swój obowiązek.
[quote author=trusia link=topic=46.msg853052#msg853052 date=1295008160] [quote author=Faza link=topic=46.msg853043#msg853043 date=1295007889] ?????????? są stajnie gdzie za takie usługi nie płacisz, są albo wliczone w cenę albo zwyczajnie uwazane jest to za obowiązek.
Branie konia przez stajennego na lonżę czy na spacer wliczone w cenę czy uważane za obowiązek? 🤔 Gdzie są takie stajnie?
[/quote]
i u mnie. Gdy jeden z koników okulał i wet kazał robic wcierki a pozniej oprowadzac nie było problemów. Kon jest u mnie wiec uważalam to za swój obowiązek. [/quote] Dokładnie tak ,po za tym ja raz dziennie wszystkie konie czyszczę ponieważ podczas czyszczenia można konia dokładnie obejrzeć czy z nim jest wszystko ok. Tak samo kopyta są czyszczone przezemnie dwa razy dziennie . Uważam że o końskie kopyta trzeba dbać bo jak mawiał mój dziadek " bez kopyt nie ma konia" 🤣. I robie to niezależnie czy właściciel konia mnie o to prosi czy nie bo u mnie w stajni jest to na porządku dziennym.