Forum konie »

kaloszki dla konia

ash, ja używałam, nie wiem jakim cudem ale koń rozstawia w nich nogi szerzej, ale po normalnej jeździe rozpięcie tego badziewia czytaj znalezienie sprzączki w tej gumce to robota dla świętego konia i właściciela... leżą w piwnicy aż wymyślę jak je zapinać żeby się nie mordować potem 😉

Moje Kapcie Dody kiedy zaczęłam w nich normalnie jeździć na codzień w ładną pogodę po pół roku wyglądały jak psu z gardła i miały łyse place w futrze. Lans lansem ale już mi szkoda kasy skoro zwykłe klasyczne Horze katuję 3 rok.
Burza, dzięki za info. Chyba spróbuję, chociaż pewnie coś mnie trafi przy rozpinaniu 😀
ash, na szczęście tania zabawa, za którymś razem po prostu miałam dość i wzięłam nożyczki.
u nas jeden koń ma takie "klikające" kaloszki. niemiłosiernie irytują  😤
hmm, a te Eskadrony z futrem mają długi okres życia?
Ja futrzane Eskadrony męczyłam na trzech koniach dziennie przez ponad rok i sprzedałam prawie jak nówki  😉 Prane ręcznie.
Mają mniej futra niż Mustangi i sam kalosz jest dłuższy
Ja jestem leniem, nic nie będę prać ręcznie 😉 ale w stajni są Eskadrony i co prawda futro marniejsze/brzydsze ale za to na pewno bardziej żywotne niż w mustangach.
Burza - ja też  😉 Zazwyczaj "prałam" z koniem na myjce. Pod ciśnieniem wszystko elegancko się czysciło. Raz na jakiś czas szamponem w umywalce traktowałam futro. No, ale nie wiem jak zachowują się po praniu w pralce.
tulipan, na szczęście u mnie to była kwestia 'ale piękne' a nie obcierania 🙂
hmm, chodzi Wam o te Mustang Elegant? Bo na zdjęciu futerko wygląda jak kluskek, niezbyt ciekawie  😁
a dla konia które lepsze waszym zdaniem?
Strucelka, mam i jedne i drugie. Mustangi jak są przyzwoite, futro mają bardzo puchate, ale takie trochę suche / sztuczne, nie wiem jak to opisać. U mnie sprawowały się bardzo dobrze, futro żyje nawet dłużej, niż spodnia część kaloszka, najbardziej newralgicznym punktem jest wszycie rzepów.
BR ma futerko chyba podobne do Eskadrona, krótsze i super mięciutkie, takie gładkie i bardziej "śliskie" w dotyku. O użytkowaniu będę coś mogła powiedzieć dopiero za jakiś czas, bo kaloszki mam od miesiąca, a na co dzień katuję Pro Maxy i tych futrzastych dopiero używałam parę razy.
Burza, ash, niedawno przemknęły mi w jakimś "zachodnim" sklepie ringi XXI wieku. Nie pamiętam co i jak, ale pamiętam swój zachwyt: "O! wreszcie kwestia tego badziewnego zapięcia rozwiązana" 🤣
halo, przypomnij sobie! choćbym miała sama dorobić! 😀 bo jedyne co zostaje to wiązać sznurek po zrobieniu otworu na zewnątrz...
Dla mnie futrowe Eskadrony to najlepsze kalosze na świecie. Nie dosć że ładne to i trwałe. Ja mam moje ponad rok i nic im nie dolega. A piorę w pralce 😉
xxagaxx, dobra dobra, pewnie w rzece 😁
Z racji, że czas mnie goni, kliknęłam na białe Mustangi ostatecznie 😜 Trudno, najwyżej będę prać ręcznie, może moje cudne dłonie to przeżyją 😀iabeł:

Swoją drogą, nie wiem czy wrzucałam zdjęcia moich przerobionych Mustangów. Jak futro zaczęło już wypadać garściami, po prostu je całe wyprułam, a pod spodem znalazłam sznur, coś jakby uwiąż. Obszyłam to czarnym polarem i służą mi tak już chyba od dwóch lat. Niezniszczalne, najlepszy kształt, najlepiej "kryją" kopyto, rzepy mocno trzymają. Ze wszystkich kaloszków jakie mam (York, KenTaur, Hippica) Mustangi sprawują się najlepiej.
Burza, ha ha, w specjalnym magicznym strumyku 😉 :P
Dziewczyny, czy Mustangi z futrem białe mają na dole czarne obszycie? 🤔



Czy całe białe? Znalazłam takie foto szukając w google.
Strucelka, ja widziałam u koleżanki całe białe!
No właśnie nie bardzo wiem o co chodzi, bo Anaa ostatnio wrzucała filmik na fb i też miała chyba białe całe.
A innych zdjęć nie znalazłam i nie wiem czy to jakaś nowa seria teraz takich kaloszków czy co? 🤔
Strucelka, mogą mieć dowolne, jeśli zamawiasz bezpośrednio w Mustangu, to wtedy pytają, czy chcesz całe białe, czy z czarnym. Jeśli zamawiasz przez sklep, to pewnie dadzą, jakie mają.
Ja mogę tylko podpowiedzieć, że tak do codziennego użytku czarna taśma na dole ma sens, bo ona trochę łapie brud i w białych kaloszach robi się szarawa albo żółtawa. Mam i takie, i takie kalosze, sporo nóg, więc i sporo par 😉
quanta dzięki, już wszystko wiem :kwiatek: Zamawiam całe białe, bo mają służyć w sumie tylko na zawody 🙂
Słuchajcie, kupiłam mojemu huckowi kalosze neoprenowe (o takie)
No i kurcze boje się, że będą za duże (bo na takie wyglądają). Na padoku tak na szybko przymierzyliśmy jedno (rzepami do tyłu) no i z tyłu ten kaloszek nieco się pomarszczył. Nie wiem czy to wina trawy czy po prostu z tyłu są za długie. No i mają w środku taką "wypustkę" (wybaczcie, nie umiem tego fachowo nazwać  :kwiatek🙂.
Takie kalosze jak się zakłada ?

Wybaczcie moje laictwo, ale nigdy nie mieliśmy kaloszy, w żadnej stajni też się z tym nie spotkałam, a nie chce źle założyć i zrobić koniowi krzywdę  :kwiatek:
pampera ta wypustka jesli dobrze rozumiem co masz na myśli powinna być z tyłu i ona zapobiega przekręcaniu się kaloszka, zakłądasz tak żeby rzepy były z przodu, a czy za duze to trzeba na równym podłożu zobaczyć, ja sama się boję bo doszły wcozraj do mnie bardzo fajne neopranowe villa horze wlasnie też takie nieperzekręcające ale dość duże mi się wydają, no nic jutro przymiarka
Magdzior Dziękuje  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

Jak przymierzymy to zrobię zdjęcie, żebyście tak wizualnie ocenili  :kwiatek:


EDIT. Ok, założyłam rzepami do przodu i tak to wygląda:






Ja mam wrażenie, że tył jest za długi i żeby to po prostu nieco podgiąć i poszyć, bo fajne elastyczne są te kaloszki i się da.

Ale wolę Was zapytać o zdanie  :kwiatek:
Minęło sporo czasu, więc dodaje nowy post.


Dodaje zdjęcia w gumowych kaloszach (pony) i proszę o ocenę, czy są dobre  :kwiatek:






Zależy mi na Waszej opinii, bo ja kompletnie się nie znam na kaloszach...

+ bardzo, bardzo proszę o ocenę kaloszy z poprzedniego postu  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Pampera, jesteś pewna że temu kucykowi są porzebne kaloszki? Jeżeli tak, to ja zakładałabym gumowe bo lepiej leżą, ale uważaj żeby nie obtarły. Te w kratkę jak dla mnie za male w obwodzie pęciny i będą niewygodne dla konia.
A ja na mega plus oceniam kalosze skóropodobne York Protego. Horze neoprenowe mimo iż mają naprawdę gruby neopren wytrzymywały u mnie czasem tylko jedno wyjście do lasu albo jedną lonżę  😵 Kobyła ma tendencję do nadeptywania sobie na kopyta w momencie jak sie przestraszy i odskakuje w bok.
Kaloszki z Yorka wytrzymały już nie jedną taką akcję i nic im nie jest. No mogę je polecić z czystym sumieniem.
Petit. Zastanawiam się czy te gumowe nie obszyć jakimś futrem czy coś w tym stylu. Co do neoprenowych to ja tak mocniej ścisnęłam (wydawało mi się, że tak będzie lepiej). Postaram się zrobić zdjęcia z "normalnym" zapięciem 😉 
Do mnie doszły złote BR-y  😜 Są słodkie!
możecie pomóż nie jestem pewna czy dobrze leżą czy tyły nie są za długie ? 🤔



Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się