Przychodzę by się pochwalić..... że pastuch działa! 😅 I to skutecznie 😁 Koń miał dzisiaj lekkie zdziwko i posłusznie oddalił się od ogrodzenia. W związku z tym... mam kolejne pytanie.... czy zna ktoś lekki akumlator samochodowy? 👀 Lekki w sensie kilogramowym, bo jak zataszczyłam dzisiaj stary z forda 2 razy to myślałam, że skonam. Nie wiedziałam, że to to ciężkie takie. Jeszcze się zastanawiam czy nie przestawić elektryzatora gdzieś bliżej i pociągnąć przedłużacz z domu na odcinku...ee..... jakichś 10-20 metrów. A, padoczek w końcu wyszedł 55m x 20m. Negocjacje na 70 m x 20 m trwają. 😉
Ja mam przedłużacz ok 20 m i mam pewność że elektryzator działa,bo jest podłączony cały czas do prądu. Ostatnio mam problem z nowym koniem,który nigdy nie chodził po pastwisku tylko stał uwiązany jak krowa przez 3 lata,jest bardzo wychudzony i zabiedzony ale z miejsca przeskakuje 130cm,bo trzy koniska sie na nim wyżywały!Oddzieliłam go od pozostałych wałków i chodzi tylko z przewodniczką stada i jak na rzaie jest ok. Jednak zabezpieczyłam się też i zrobiłam drugie ogrodzenie od środka,trochę niżej i ok 1 m szerokości od poprzedniego i juz nie ucieka,ale to jeszcze nic pewnego,pożyjemy zobaczymy?
Witam, jestem nowa na tym forum z prosba o pomoc. W moim klubie, we Francji, poproszono mnie, abym znalazla w polskim internecie bariery, jak na zalaczonym obrazku (o ile sie zalaczyl). Podobno sa tansze w Polsce, niz we Francji. Stukam, klikam i nic. A chcialabym sie wykazac. Mam wiec dwa pytania:1) idealnie, moze ktos to widzial, 2) jak to sie moze nazywac. Wyczerpalam juz moj zasob bliskoznacznikow, a wszystko ma swoje dziwaczne/techniczne nazwy. Wiec czego mam szukac w google'u. Bardzo dziekuje za wszelka pomoc. tango
Słuchajcie mam pewien problem, mianowicie od elektryzatora pies odgryzł mi zasilacz. Tą końcówkę co się do sieci podłącza. Tata mi na to miejsce dorobił normalną wtyczkę. Nie próbowałam go jeszcze i stąd moje pytanie: Czy będzie to w czymś przeszkadzać? Będzie działał normalnie, czy musi być ten zasilacz? Elektryzator mam Pomelac jesli to w ogóle ma jakieś znaczenie.
Ja nie mam żadnego zasilacza do elektryzatora, mam wtyczkę. Jeśli masz zasilacz, to może "tłumaczenie" prądu odbywa się przed "skrzynką" - uważaj, żeby nie wpuścić w pastucha prądu sieciowego, bo to się może słabo skończyć. Ja bym nie ryzykowała (możesz zniszczyć elektryzator albo zafundować koniom śmiertelne porażenie) - o ile to naprawdę jest zasilacz, to raczej musisz załatwić nowy zasilacz o takich samych parametrach. Pokaż jedno i drugie jakiemuś elektrykowi najlepiej - może to wcale nie zasilacz.
kolorwiatru sprawdź koniecznie czy ten "zasilacz" to nie jest czasem transformator prądu (na stronie pomelaca powinno to być). Miałam kiedyś taki elektryzator z dodatkowym małym pudełeczkiem i nie wolno było używać go bez tego czegoś.
Chodzi mi o taką końcówkę jak przy łaowarkach tel. komórkowych na przykład. Ja mam ten na dole http://pomelac.pl/uniwersalne.html i tam jest właśnie ta końcówka sieciowa, którą tata mi podmienił na zwykłą wtyczkę.
Idż do sklepu elektrycznego i im pokaż to odgryzione, może znajdą. Ja bym nie używała bez - za duże ryzyko. Tata tak zawsze pomija istotne elementy i wtyczki zakłada? 😉
Porównujesz do ładowarki telefonu - jak myślisz, dałoby radę naładować telefon samym kablem z wtyczką? 👀 fajne fajerwerki by były raczej 😉
Żeby nie było, takie podejście się zdarza - np. u nas na studiach, na równoległym kierunku UWAGA elektronika jeden kolega w laboratorium podłączył płytkę bezpośrednio do sieci, z pominięciem zasilacza. Noooo wietrzenie sali trochę trwało 😉 Powtórzę trzeci raz: nie sprawdzałabym czy zadziała tylko z wtyczką.
Temu też nie sprawdzałam i wolałam zapytać 😁 Bo może głupia baba jestem i się nie znam, ale... jakis cel był w tym że nie miał elektryzator zwykłej wtyczki 😉 A w sklepie nie mam co pokazać bo pies wyjątkowo zakochał się w owej części i została ześrutowana dokumentnie 😵
Może myślał, że to KOSTKA elektryczna <rotfl> No to pozostaje mailowanie z producentem chyba 🙂 Ew. telefon do nich i dopytanie o parametry. Może sprzedają sam transformator.
Rozważam jeszcze dokupienie baterii zamiast podłączenia do sieci. Ma to sens? Na jaki czas wystarcza taka bateria? Bo rozumiem, że jest to bateria zapewne jednorazowa (czyt. nie ma możliwości ładowania).
Zadzwoniłam do Pomelaca i powiedzieli, że mogą wysłać taki transformator. Nawet zalecili żeby skontaktować się z hurtownią gdzie kupiłam elektryzator żebym kosztów przesyłki nie ponosiła 😁 Więc załatwiłam i będę czekać na tel. z hurtowni kiedy się pojawi 😀 Dzieki wielkie dea za pomoc :kwiatek:
Kolorwiatru, a nie myślałaś o zwykłym starym akumulatorze samochodowym? Ja mam dwa elektryzatory, jeden sieciowy i ten podłączam na największe pastwisko, a drugi mam taki mały który podłączam pod zwykły akumulator 🙂 działa bez zarzutu, nie musiałam wydawać kasy na żadne baterie, jak się wyczerpuje to podłączam pod prostownik i dalej działa super 🙂 Polecam 🙂
Ale nie musisz kupować nowego 🙂 może ktoś ma taki na którym auto już nie pojedzie, a pastuch na pewno 🙂 Ja od taty pobrałam stare akumulatory 🙂 jeden był taki, że samochód nawet nie odpalał, a pastuch działał całe lato 🙂 popytaj wśród znajomych, na pewno ktoś ma na zbyciu 🙂 na złomie w ostateczności kupisz taki za grosze 😉
kolorwiatru, Takie faktycznie baterie do elektryzatorów [np. takie jakie są do Redyków] są fajne pod warunkiem.... że masz chęci i fundusze, żeby co 2 miesiące kupować nowe. Bardziej opłaca się akumulator, to to można ładować -> akumulator kupisz raz i wydasz nawet te 200 zł, a baterię za 60 kupujesz powiedzmy, że co 2 miesiące.... 😉 Druga sprawa, że nie musisz mieć nowego akumlatora samochodowego -> tak jak mówi Aniaagre, na starych akumulatorach pastuchy działają bez problemu 🙂 [mój 11 letni akumulator działał nawet przy -20 🙂 ]. Jeszcze niezłe są żelowe akumulatory u skuterków. Tańsze, a też na tym pastuch pójdzie.
dea, Oj tam - może Kolorwiatru ma ojca w "typie" mojego ojca -> twierdzi, że na wszystkim się zna i jest bardzo z siebie zadowolony, gdy zrobi coś dobrze, ale a jak się na czymś nie zna to i tak udaje, że się zna. Elektronika to zdecydowanie nie jego "dziedzina", ale on i tak będzie łączył, kabelkował, kombinował i potem jest bardzo zdziwiony dlaczego coś nie działa. 😉 Toteż sprawy z elektryzatorem sobie sama załatwiałam w obawie, że dzięki pomysłowości ojca będzie mi w ogrodzeniu płynęło, nie wiem, 220 V. 😁
Ja bym baterii/aku nie podłączała, bo jak się rozładuje i spadnie napięcie... 😀iabeł: no ale my hucuła mamy 😉 Więc elektryzator wyłącznie sieciowy i to taki "na byki" - ale za to chłopak stał pięknie w ogrodzeniu z samej plecionki na słupkach, żadnych drągów 😅 Za to jak towarzyszący nam piesek radował się z okoliczności przyrody i w ramach tej radości ustawił się pod najniższą nitką (zmieścił się) i z radości uniósł wysoko ogon (przestał sie mieścić) to usłyszałam skowyt, którego się nie da opisać - i wyciągałam psa z mysiej dziury :P
Mi bateria starcza na jeden sezon, a zaczynamy sezon pastwiskowy dajmy na to od końca kwietnia/ maja do listopada - czyli około 7 miesięcy. W zimie też czasami idą na teren ogrodzony pastuchem, kiedy np. na wybiegu jest ślisko i też podłączam pastucha do baterii, działa już słabiej ale działa. A od nowego sezonu nowa bateria. Raz bateria starczyła mi jeszcze na kawałek drugiego sezonu.