Ja pamiętam, jak w 2000 r. miał być ,,koniec świata". Ludzie masowo kupowali całe opakowania świeczek 😂 Sklepowa była bardzo zdziwiona, jak na pytanie, czy też podać świeczki, odpowiedziała, że jak będzie koniec świata, to świeczki już nie będą potrzebne 🤣. I przypomina mi się reklama: skrzyżowanie, wszędzie czerwone światła, pustki. Na czerwonym świetle zatrzymuje się kierowca z rodziną, chwilę czeka, potem się rozgląda i przejeżdża skrzyżowanie. A tu nagle wychodzi pan policjant z lizakiem uśmiechnięty od ucha do ucha i zatrzymuje pojazd... Ale co było dalej, to już nie pamiętam.
o nie.... miałam nadzieje ze bedzie 12 a nie 21 bo 19 mam zaliczenie z jamy brzusznej.... kurcze. A dzisiaj słyszalam od kogos ze całkiem odwołali ten koniec swiata... 😁
no trzeba czymś straszyć ludzi zanim czegoś nowego nie wymyślą 😎 Z drugiej strony koniec świata to świetny biznes na podratowanie upadającej gospodarki ;]
Tak tak, już przez ostatni miesiąc przeczytałam chyba 30 artykułów, każdy miał inną teorię dot. końca świata. Ostatni wczorajszy przeczytany na onecie mówi o tym że majowie przewidzieli że 21.12.2012 ziemia wejdzie w jakiś "pomyślny" układ planet który ma spowodować ze tego dnia będziemy mieli dużo pomysłów itd. Czytałam też już że naukowcy pomylili się o 100 lat, a jeszcze wcześniej czytałam że data którą wyczekujemy już była a nawet o tym nie wiemy 😉
Presja, ja czytałam, że ktoś się pomylił i w rzeczywistości ma to być 23.12.2012 hahaha W TVN24 trąbią, że koniec świata bedzie dzisiaj o 12:12, bo wchodzimy w astronomiczną zimę.
Opolanko - Ja tam się tym nie przejmuje niech będzie i za 5minut, niczego nie zmienię jedynie co to mogę się pogodzić z tym faktem i tyle. Nie wierzę w to ani w majów ani ich przepowiednie zresztą każdy kto wierzy w Boga nie powinien wierzyć w takie bzdury.
W dzień końca świata Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji, Rybak naprawia błyszczącą sieć. Skaczą w morzu wesołe delfiny, Młode wróble czepiają się rynny I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć. W dzień końca świata Kobiety idą polem pod parasolkami, Pijak zasypia na brzegu trawnika, Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa, Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa I noc gwiaździstą odmyka. A którzy czekali błyskawic i gromów, Są zawiedzeni. A którzy czekali znaków i archanielskich trąb, Nie wierzą, że staje się już. Dopóki słońce i księżyc są w górze, Dopóki trzmiel nawiedza różę, Dopóki dzieci różowe się rodzą, Nikt nie wierzy, że staje się już. Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem, Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie, Powiada przewiązując pomidory: Innego końca świata nie będzie, Innego końca świata nie będzie.
Czesław Miłosz
Tak mi się przypomniało w tym temacie 😉
Ja się śmieję, że nie zamierzałam obchodzić końca świata i los mnie ukarał- od środy leżę w łóżku z ostrym zapaleniem gardła, wspaniały świąteczny prezent 🙄 😉
Miało być dziś o 10 i nic. Chyba, że ta fala dopiero dojdzie do nas 😉 Póki co nadal kopcimy waniliowe świeczki 😉 Jak umrzeć to chociaż w ładnych zapachach.
Witam was w końcu świata🙂 patrzę przez okno z 9 piętra i nie widzę nadchodzącej fali. Meteoryty też nie spadają, a naładowałam baterię w aparacie. Jedyna sensacja to długa wyrwa w trawniku przed blokiem, jednak to żaden koniec świata, ot koparka kopie, bo wymieniają rury 🙂 Jak tam u was?