Forum konie »

Kącik instruktora

crazy: Poczekać 5 lat 😉

anill22: Mi się to nie podoba. Nie ma w tym nic fajnego, oprócz tego, że dzieciaczki mają radochę.
Koni to na pewno nie bawi, ten koń w kłusie jest szarpany za pysk. Obie dziewczynki mają stopy w strzemionach po kostki. Cała noga może im wpaść w strzemię, gdy np. koń się potknie.
Ja bym takim maluchom dała strzemiona koszyczki, a konie albo trzymała na lonży, albo je wypięła... jakieś rozwiązanie, przy którym nie ma wodzy, albo są tylko zupełnie luźne wodze w tych latających na wszystkie strony łapkach.
Byłoby bezpieczniej dla dzieci i milej dla koni.
W maju chciałabym się wybrać na kurs Szkolenia Podstawowego, województwo dolnośląskie, zachodniopomorskie lub wielkopolskie. Czy ktoś (na razie tak orientacyjnie) może polecić mi jakiś dobry ośrodek organizujący takie kursy?    👀
Toz to ja tego nie dozyje, a ona wkoncu kogos rozjedzie🙂
crazy ogólnie czy podczas skoku? Bo jeśli to drugie to u nas bardzo fajnym sposobem na przestanie patrzenia pod nogi właśnie w czasie skoku i na lądowaniu jest pokazywanie palców nad głową i muszą powiedzieć ile palców pokazuję, bez patrzenia przed siebie nie da się tego zrobic🙂
Jak oduczyc patrzenia sie w dol!?
Powtarzanie co sekunde nie dziala,  zderzenie sie na hali z innym koniem nie poomoglo, wylamania  nie ucza... Moze sie nagram i puszcze im w radiu?


1. Naciągnąć porządnie kask na oczy - całkiem serio - działa :-) nie zobaczy nic nie podnosząc brody a i niewygodnie się patrzy w dół z brodą w górze
2. Pojeździć czworoboki - jeśli masz na hali literki to jeździec musi się skupić na nich :-) i na nie patrzeć :-)

Jedna z moich też patrzy w dół... a że jej coraz dalej 20stki i nawyki ma wpisane w dowód - ciężko z tym walczyć ;-)
Jedno zderzenie nauczyło ją jednak uważności większej w siodle ;-) tyle in plus

edit - zmieniłam wiek jeźdźca bo chciała mnie mój jeździec zamordować  😂
👿 ja ci dam blisko 30 !!!

troche tez na opuszczanie glowy pomagaja ciwiczenia uzupelniajace, znaczy ze jogo-pilates np, tam duza wage kladzie sie na ciagniecie glowy w gore🙂 ale owszem, ciezko jest sie oduczyc jak sie nawet po ulicy chodzi z wzrokiem wbitym w chodnik.
w porównaniu do jeźdźców crazy - jesteś faith geriawitem totalnym ;-)
poza tym skąd wiedziałaś, że ja o Tobie?? chociaż fakt - o Tobie  👀
chyba niewielu jezdzow zderza sie u ciebie czolowo  😎
i owszem, teraz mi lepiej;P
Dokladnie ja mam male szczypiorki 🙂 Wlasnie jazda na czworoboku nie pomaga, ale dzis pracowalysny tylko na najazdach i duzo lepiej.
Masie jakiś sposób na "mistrzynie świata", które "jeżdżą nie sportowo ale rekreacyjnie", próbują Wam udowodnić, że nie umiecie jeździć i uczyć, nie próbują nawet zrobić tego co do nich mówicie a jak już się zdecydują coś zrobić to robią to ostentacyjnie, z łaski i specjalnie nie tak? I oczywiście "mistrzynie"chcą skakać a nawet sobie nie dadzą pokonywania zakrętów wytłumaczyć 🙁
Mi ręce ostatnio opadły i się podałam ale może macie jakiś pomysł co z takimi zrobić?
kamykorkowa, a płacą Ci za jazdy czy odrabiają? To kwestia podejścia i mentalności, ciężko z tym walczyć. No i istotne - różnica wieku między Wami.
kamykokrowka
Miałam taka 14 letnie delikwentke. Jedyne co potrafiła na jeździe robic to strzelac fochy, miauczec że nie umie ( nauczyc sie na która noge anglezuje 😉 ) , ale skakac chciała, chociaż nie potrafiła płynnie zagalopowac a po mikroprzeszkodzie utrzymac konia w galopie. Próbowałam wielu rzeczy przez wiele miesiecy. Najpierw ja chwaliłam za rózne rzeczy, motywowałam, wytyczyłam cel, dawałam sie nawet czasem uczyc na moim koniu , bo ten na którym jeździła na codzien to była uparta, ślązaczka, srednio dobrze zajeżdżona. Potem doprowadzała mnie do szału i krzyczałam na nia mimo ze raczej nie robie tego nikomu na jazdach. W efekcie sama jej podziekowałam, bo jazdy z nią mnie dobijały, wykańczały i stresowałam się jak miałam cos dla niej wymyslic. Poza tym ona lat 14 ja 25, a z czasem zaczeła mnie traktowac jak równa sobie i bywały sytuacje ze masakrycznie pyskowała. chociaż tak na prawde te jazdy były dla niej. Nie rekeracja , tylko faktyczna korekcja jej błedów, pomoc w pracy z koniem i mega indywidualne podejscie.
Elbus płacą-to normalna jazda w szkółce.

kamykokrowka, no - wprowadzić do regulaminu jazd punkt, że za nie słuchanie poleceń instruktora zjeżdża się do stajni, a opłata jest kasowana z góry 😀
kamykokrowka, moim zdaniem lekiem jest rozmowa. Weź ją na bok i zapytaj, czy uważa, że jest lepszym jeźdźcem od Ciebie i skąd taka jej postawa na zajęciach. Zwróć uwagę, że podczas zajęć masz kilka osób, którym powinnaś poswięcić czas, więc to, że ona nie słucha poleceń, stwarzać może zagrożenie na maneżu. Jesli uważa, że jest mądrzejsza od Ciebie, powiedz jej, że niestety niczego jej już w takim razie nie nauczysz i proponujesz zmianę instruktora, żeby ona się mogła dalej rozwijać.
Jeśli faktycznie jest zadufana w sobie i ma zbyt wysokie mniemanie, to taki argument powinien jej przemówić do rozumu.
A jeśli nie, to dowiedz się, o co kaman, może ona ma jakiś problem, może np. nie lubi się z koleżankami z grupy, może ktoś jej powiedział, że jest cudem świata i uwierzyła?
Jeśli umówią się na kolejną jazdę to spróbuję porozmawiać. Dzięki.
Cała przyjemność po mojej stronie 🙂

A czy możecie podrzucić parę ciekawych ćwiczeń na poprawę dosiadu?
Zależy z czym w tym dosiadzie jest problem  😀
Ale moim ulubionym np. jest coś, co nazwano kiedyś kołyską - kolana maksymalnie w górę i w bok, tak, żeby siedzieć wyłącznie na kościach kulszowych. Wytrzymać tak kilka kroków, a potem odwrotnie - zrobić dosiad widłowy, odnóża maksymalnie w bok od siodła, żeby się oprzeć tylko kością łonową. I tak po parę kroków. Przetestowane - samodzielnie da się zrobić w stępie i kłusie. W galopie też się da, tylko na lonży  😉
Dzięki Elbus.

Jeden przypadek taki, że dziewczynka wypycha pupę do tyłu przy anglezowaniu i pochyla się góra ciała (taki kaczy kuper, ale nie aż tak bardzo jak przy półsiadzie).

Druga za to nie ma zbyt dobrego oparcia w strzemionach, stopy ustawia b. mocno do zewnątrz, a w galopie jej latają nogi od sasa do lasa.

Zwracam na te błędy uwagę, staram się, żeby też jexdziły bez strzemion ale sie zastanawiam co można by zrobić, żeby było nowe i nie nudne.
Hej, na niepatrzenie się w dół polecam dwie rzeczy:
- książkę "ćwiczenia w siodle' - i wiem, że głupio to brzmi, że polecam książkę ale tam b. dokładnie opisane jest ile mięśni i stawów nam się blokuje przy jeździe z opuszczoną głową. czasami dopiero gdy ludzie sobie zdają sprawę ze wszystkich implikacji jakie niesie za sobą taka jazda to się zaczynają kontrolować - bo "rozumieją i zgadzają się w 100%" z tym co teraz do nich trener mówi
- rysownie sobie palcem w powietrzu trasy po której się będzie jechało i jechanie po niej - taka jazda po wyimaginowanych, wyrysowanych przed sobą paluchem figurach. B. pomaga.

aha - często ludzie opuszczają mimowolnie głowę bo mają zaciśnięte szczęki (serio! wiem, ze to idiotycznie brzmi) - rozwiązanie - przy siodłaniu wielka guma balonowa do buzi (tak ze 3 hubby bybby, żeby to żuć, żuć, żuć) a po osiodłaniu guma won, za to w stępie strojenie min - szczęka do przodku i krążenia, na boki. bardzo, bardzo pomaga rozluźnić szyję i kark.
opolanka, na takie anglezowanie pomaga wyobrażenie, że coś(sprężyna?) z nieba złapało jeżdżca za sprzączkę od paska i podciąga w kierunku przód-góra. takie coś pomaga też przy siłowym anglezowaniu, tzn jak delikwent wstaje w strzemionach tylko "mięśniami" a nie przez "wyrzucenie przez konia" i poza rytmem.
Na oparcie w strzemionach dobre jest dużo jazdy w półsiadzie (choć przypuszczam, że na to wpadłaś  🙂 )
Żeby urozmaicić można dodać stawanie w strzemionach, przechodzenie ze stania do półsiadu i na odwrót, jazdę przez drążki w półsiadzie bez trzymania (ręce w bok albo na biodra) - zmusza do "złapania się" nogami. Może w konkretnym przypadku pomogłyby skrócenie strzemion?
Co do pochylania się - sama chętnie bym coś poczytała,  bo mam dwa ciężkie przypadki i już brak mi pomysłów...

Edit
Fajne pomysły, tylko moje ciężkie przypadki w zasadzie nie patrzą w dół. Tułów mają prosty, siedzą "złamani" w biodrach, w miarę patrzą przed siebie. Wiem, że im się wydaje, że siedzą prosto. Niestety nie mam luster, a przypuszczam, że zdjęcia czy film niewiele pomogą, bo powinni się widzieć w trakcie jazdy.
jestemzlasu, w półsiadzie problem znika, ale znów pojawia się przy jakimś tam niedużym skoku (chociaż tutaj akurat jest to kwestia oparcia w strzemionach i "pchania" nogi nieco do przodu, myślę, że z tym sobie poradzę). Nie wiem czy te wpadające nogi w strzemiona to nie efekt tego, że powinna głębiej usiąść ale nie mam odwagi jeszcze na galopy bez strzemion w tej grupie, a bardzo by sie przydały (na lonży będę próbować).
Witam
jak usadowić w siodle dziewczynkę , która siedzi na koniu i palce stopy wbija w konia przez co koń zupełnie ma ja gdzieś bo łydki nie potrafi dać poprawnie.Pięta mega odchodzi, to wynik wadliwej postawy, budowy tej dziewczynki? ciągle poprawiam ją ,(wbija palce w konia), zaciśnięte kolana, niby galopuje nawet byłam w terenie, ale według mnie siedzi tragicznie..
lata w galopie nad siodłem jak koń zrobi coś nie tak,ona zląduje.Jej mama uważa że córka doskonale jeździ nie da sobie nic powiedzieć.
  Jak tylko zasugeruje, że ma jeździć na placu a nie w teren to FOCH! jeździ, ale nie chce słuchać , ciągle ją coś boli.. to ręce od wodzy,to nudne...
że na placu. A w terenie mega szczęśliwa i chwali się mamie.. 🤔
  Ma 11 lat , kłus anglezowany to taki siłowy zawiesza się na wodzach, 💃  nie wiem jak się uczyła .. .Niby jeździ od roku i przyszła do mnie ,,może mieli jej tam dość, chociaż mała przyjeźdża często bo zakochała się w fiordzie ;-) jazda bez strzemion,na oklep ,pólsiady i tego typu było dużo.. jak wybić jej te przyzwyczajenia? zacząć z nią od zera?, ćwiczeń zrobiliśmy dużo, .. 😵
Pochylanie to mój problem nr.1
U mnie wynika ze strachu. człowiek niby się nie boi ale realnie wcale nie czuje się komfortowo i ciało tak reaguje - pozycja kuczna.
Co pomaga:
a) powrót do "głupich" ćwiczeń typu kładzenie się na koniu, indianinitd- uczy, że tak łatwo się nie spada
b) powtarzanie czegoś takiego: prośba o maksymalne pochylenie się w przód, potem maksymalne do tyłu i znalezienie środka- zazwyczaj ludzie są zdziwieni, że teraz siedza prosto (bomają wrażenie, że są odchyleni do tyłu), często pochylanie wynika z niemożności prawidłwoego okreslenia położenia swojego ciała. Trzeba dac poróbować gdzie ejst "proto" i jak się to czuje.
jestemzlasu, filmiki pomagają - gdy człowiek zobaczy jak wygląda w ruchu, to jakoś łatwiej jest się ogarnąć.
może własnie tej dziewczynce mojej też pokaże filmik z jazdy.. 😀

tak czy tak zaczęliśmy pracę od początku ..na moich zasadach ;-) obiecałam jej że w czerwcu jak będzie dobrze pojadę z nią w długi teren , oczywiście nie zadowolona , ale chętna się bardziej zrobiła bo do tej pory nie miała długiego terenu.Powiedziałam jej że jak chce jeździć nie robiąc szkody sobie i konikowi to niestety musi współpracować ! No i w końcu zaczęła myśleć.! Wychodzi na to że ma brak elastyczności w biodrach i zaczęliśmy od dosiadu.
Masie jakiś sposób na "mistrzynie świata", które "jeżdżą nie sportowo ale rekreacyjnie", próbują Wam udowodnić, że nie umiecie jeździć i uczyć, nie próbują nawet zrobić tego co do nich mówicie a jak już się zdecydują coś zrobić to robią to ostentacyjnie, z łaski i specjalnie nie tak? I oczywiście "mistrzynie"chcą skakać a nawet sobie nie dadzą pokonywania zakrętów wytłumaczyć 🙁
Mi ręce ostatnio opadły i się podałam ale może macie jakiś pomysł co z takimi zrobić?


Jeźdźcy muszą wykonywać Twoje polecenia. Nie ma w tym nic skomplikowanego.
Jak nie wykonują, to zsiadają z konia i do widzenia.

słuchajcie ja mam problem z moja 8 latka. Dziewuszka ma swojego kuca jeździ chętnie wszystko OK ale powiem tak że jak przychodziła do nas 2 lata temu siedziała lepiej dwa lata jeździła w innej stajni i nie wiem co ją tam uczyli ale ewidentnie się cofnęła. Kucyka ma sportowego konik skacze chętnie ale jest do pchania mała radzi sobie super tak na nim jak i na dużym koniu a problemy zaczynają się przy skokach nie mogę jej oduczyć stawania na palcach podczas skoku przez co przy lądowaniu strasznie nią rzuca.  Kupiliśmy jej nowe siodło bo w starym był jeszcze większy problem bo nie dość że zupełnie płaskie to jeszcze zupełny brak poduszek teraz sam dosiad jej się poprawił. Jeździ po płaskim i ćwiczebnym w i bez strzemion galop i w pół siadzie i w pełnym nie ma problemu tylko te skoki.
Jak prześle mi się filmik to postaram się wam pokazać
Hej Mam pytanie orientujecie się może coś więcej o Kursach na instruktorów szkolenia podstawowego PZJ? z tego co wiem zastąpiły one te rekreacyjne ze specjalnością jazda konna. Chcę się na taki zapisać ale nie mogę znalezc żadnego ośrodka organizującego taki kurs oprócz Toporzysko Bór z ich jedyną datą na marzec ( nie pasuje mi  niestety - ja szukam daty jakoś sierpień- wrzesień , tych dwóch pierwszych tygodni bo z tego co wiem cały kurs trwa 6 tygodni z 3 miesięczną przerwą) Może znacie jakieś daty tego kursu? w internecie nie znalazłam🙁 i jeszcze jedno pytanie : wymagane umiejętności min. srebrna odznaka ale nie jest wyszczególnione czy należy ją posiadać czy egzamin wstępny takowe umiejętności sprawdza?
Poza tym jak uważacie lepiej na takie kursy jezdzić z własnym koniem czy polegać na tych wypożyczonych? Wolała bym raczej zabrać swojego ale nie jestem pewna czy dam radę na nim egzamin zdać - jeszcze nie wiele umie. to 4 latek a przykładowo parkur na egzaminie to L klasa.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się