Deb, dziękujemy, ja zakochuję sie w moim koniu na nowo na wędzidle, super wpolpracuje, robi wszytsko o co sie go poprosi, jazda na teraz wędzidle to sama przyjemność. I okazuje sie ze jednak nie jest to koń z najgorszym ruchem świata😉 Specjalnie dla ciebie 🙂
tak mi się zeszło na wspominki, nie wierze ze kupiłam taką chabetę ...
a tu juz poczatki jakiejs sensownej pracy
i mam nadzieje ze stan obecny to dopiero początek 😉
Karolcia - merci :kwiatek: wracamy do formy, od dzisiaj oficjalnie może zacząć skoki, ale i tak poczekam jeszcze trochę, pracuje nam się fantastycznie, koń ciągle progresuje, jedynie dwa ostatnie dni mogę uznać za słabsze - Korab nauczył się lotnych i koniecznie chce je robić cały czas, nie bardzo rozumie, dlaczego nie można zmieniać nogi co jeden takt na drągach czy na kole i bardzo nie podoba mu się pomysł nudnego galopowania z jednej nogi - ale on już tak ma jak się czegoś nowego nauczy :-) Poza tym jest przecudownie :-)
deborah, dzisiaj dostanę płytkę ze zdjęciami, ale od razu mówię - to nie były skoki tylko podskoczki i gimnastyka, bo to przecoe pierwszy trening po przerwie 🙂 Efektu WOW się absolutnie nie spodziewam 🙂
darolga, super, dawaj więcej! Dawno was nie było w wersji jeżdżącej!
A z Treflem wczoraj trochę poskakaliśmy. I było tak 😜 Stwierdzam, że jeżdżenie codziennie conajmniej 3 koni daje baardzo dużo 😜 I jak to będzie po wakacjach? No jak 🙄
Jako że Cordkowa się wakacjonuje, to dostałam jeszcze pod tyłek Cordka
Wiecie co? Jeżdżę na cudownych koniach, mam cudownego trenera i cudowną atmosferę w stajni 😜
Brzask na Twoim,ale nie tylko,przykładzie widać jak zrobić coś z niczego🙂🙂 świetnie wyglądacie 🙂 Burza nad czym teraz z Piorkiem pracujesz?Skaczecie coś czasem w ramach urozmaicenia pracy czy tylko po płaskim? Darolga coś mi się obiło o uszy,że jakaś sesyjka zdjęciowa się Wam szykuje?Mam nadzieje,ze uraczysz kącik masą nowych zdjęc jak tylko powstaną. Mąka ja czasami nie mam weny na jeżdżenie jednego,więc gratuluje samozaparcia i chęci 😉
A mój kucyś ma bube na kopytku i będziemy starać się ją likwidować.Niebawem wybywam do apteki,aby wyposażyć się w jakiś specyfik,który został mi tu na forum polecony.Mam nadzieje,ze podziała. Dzis u nas nieco pochmurnie,więc wstawie zdjęcie kucynka,takie trochę zabawne,sprzed jakichs 3tygodni.
Jessy - a jak poszukiwania tymczasowego "opiekuna" dla Qulesława? Ktoś się już odpowiedni znalazł?
Deborah - Wielkie gratulacje! Widziałam Was na zawodach w Turze i również uwierzyć nie mogę w to, że ma Pani kilkutygodniowe dziecko. Gdyby nie to, że widziałam Panią z brzuchem to bym chyba nigdy w to nie uwierzyła. A Szogun nie wyglądał na to by miał jakąkolwiek przerwą z jazdą pod Panią. GRATULACJE! 👍
Lov – danke! :kwiatek: A kiedy tylko chcesz 😎 Dzionka – oj fakt, dawno, dawno, ostatnie zdjęcia z jazdy wrzucałam jakoś w listopadzie ;-) fajnie, że już wracacie w trening i kicacie, czekam na foty! Mąka – merci :kwiatek: Super latacie, ale masz dobrze, pozazdrościć stajni, koni i wszystkiego! :-) wrzucaj więcej fot! Incognito – to są właśnie zdjęcia z tej sesji, wczoraj Cardana nas odwiedziła ;-) ale na dniach szykują się kolejne sesje ;-)
Ok, wrzucę jeszcze kilka z jazdy, z sesji sukienkowej sobie podaruję, bo chyba macie już nas dość w tym wydaniu ;-)
darolga nie dość, że piękne zdjęcia, to na prawdę świetnie wyglądacie 😜 Widać, że Korab trochę spoważniał. A ostatnie, "gorsze", dni... oj tam, oj tam, każdemu się zdarza. No i jak możesz w ogóle oszczędzać nam sesji sukienkowej? 👀
co do gorszych dni, to też dziś mieliśmy mega wpadkę. Mieliśmy trening i bardzo chciałam dobrze wypaść, niestety Barkasowi nie zależało na tym wcale i niezła obora była. Pani zasugerowała, że może jakieś ziółka by mu dawać, żeby się kapkę uspokoił... aż to gnój 🙄
darolga nie bardzo mam co wstawiać, zdjęcia robiła moja mama więc po przebraniu dobrych jest zaledwie kilka 😉 Wstawiaj sukienkową sesje! _kate ja mam różnie, wczoraj np pojeździłam 5 😜
Atamanka - dziękujemy ślicznie! :kwiatek: Korabski owszem, spoważniał i bardzo się wyciszył, zrobił się super w terenie zwłaszcza, pracujemy sobie też od czasu do czasu na cordeo celem urozmaicenia i koń jest pod absolutną kontrolą, także super. A ostatnimi gorszymi dniami troszkę się przejmowałam do wczoraj (ale dostałam kopa motywacyjnego od moich dziewczyn 😁 ), bo taki regres, zwłaszcza kiedy jest już super-super, nie jest powodem do radości, ale przecież dwa gorsze dni w obliczu świetnych dwóch miesięcy są tak naprawdę niczym, tym bardziej, że powodem tej słabszej jazdy jest tylko i wyłącznie nauczenie się lotnych, uznanie ich za świetną zabawę i chęć robienia ich wszędzie i non stop - i do tych lotnych inicjowanych przez konia ten regres się ograniczał. Zatem był bardzo mały i niezbyt poważny - chociaż momentami po prostu irytujący ;-) Także naprawdę nie ma się co przejmować, na kilka dni zrobimy mały reset i znowu będzie taaaaak 😍
Mąka - łe, szkoda, strasznie lubię Was w wersji flying :-) Hihi, ok, zaraz shostinguję i wrzucę, skoro nie macie jeszcze dość ;-)
a ja dziś zostałam miss mokrego podkoszulka, padoki spłynęły tsunami, a koń został konikiem morskim. Jak rąbnęło burzą, to miałam 5 sekund, żeby się pozbierać sprzed kompa. Przemokło mi wszystko. Łącznie z kapeluszem. Na polu mam wieeelką kałużę i sobie chyba już dzisiaj nie pojeżdżę. 🙁 darolga, Ooo, dobrze was pod siodłem widzieć. Z tego co widzę - wrócił trener i jest już wszystko ok z tego powodu (?) 🙂 tajnaa, Ładnie jej w tym komplecie! Częściej ją na granatowo ubieraj 🙂 Fantazja, Ooo, Fantazja skacząca! Super!😀 Burza, Mnie to się najbardziej podoba uśmiech -> co by nie było, Ty przy Piorku zawsze masz banan od ucha do ucha. 😀
Sankaritarina - łooo, nieźle! Takie oberwanie chmury u Was było? We wrocku właśnie się zanosi na burzę... A co do nas. Trenera zmieniliśmy w styczniu i mieliśmy kilka fantastycznych treningów, no ale potem kontuzja Koraba, więc współpraca musiała zostać zawieszona. Konia wdrażałam do ponownej pracy sama i teraz też jeżdżę sama, ale pracuję z Korabem tak jak przykazał trener jeszcze te pół roku wcześniej. Na dniach będę mieć pierwszy trening po przerwie, już się nie mogę doczekać :-) Teraz to dopiero wszystko ruszy z kopyta!
O kurcze, ale byłam w boooskim terenie z Brzask 🙂 🙂 Nie wiedziałam, że takie piękne mamy okolice! Dzionek przewietrzony i zadowolony z życia strasznie 🙂 No i pierwszy raz pojechałam na nim w samotny teren, który był taki długi (bo z Brzask spotkałam się dopiero w lesie, a to od stajni kawałek) - był super dzielny, nie odstawił niczego w stylu paniki, spłoszenia się z podgalopowaniem czy coś - po prostu kocham go nad życie 🙂
A tutaj parę fot z ostatniego treningu - wrzucę kilka, jakby ktoś miał ochotę na więcej to proszę mówić, bo mam całą górę 😀
Drążki na kłus
Dzion arab
Oszczędziłam wam pornografię, która królowała na tej jeździe - wybaczcie 😀
Mąka, widzę że ostro pracujesz 😀 Ładnie, ładnie, ale za dużo tych gniadych(z wyjątkiem Shoguna) pokaż Frugosia jak tylko go dorwiesz z aparatem 👀 Dzionka, super Dzionek wygląda 😉