Juliadna, trzymam kciuki, żeby to nie było ścięgno, bo one potrafią być upierdliwe. 😤 Dzionka, niestety skoków tak nic a nic. Za duże ryzyko jak na jej nóżki. Może kiedyś jakieś szeregi gimnastyczne po 50 cm. Też załuje trochę, ale zdrowie Rudej jest dla mnie ważniejsze. Ciągle mam nadzieję, że uda mi się kiedyś sprawić drugiego kopytnego strice skoczka 😜 Angeel, dziękuję. jak tylko coś się zgra do galerii to jeszcze wrzucę. :kwiatek:
Angeel, wyjeżdżasz gdzieś, że do września dopiero? Dzionka jak tam wasze plecy? Już lepiej? milusia jakie cudowne zdjęcia! Super uśmiech masz 😉 ja też muszę sobie takie walnąć z Galaretką, tylko może bez mojego paszczura 😁
Angeel, aa, takie buty. Nie martw się, do września to szybko zleci 😉
Wiecie, co dzisiaj usłyszałam po mojej jeździe? Bez pomocy z dołu, z koniem idącym super do przodu, galopującym w rytmie i nawet skrętnym? "Lepiej być nie może" 😍
Lov - super to slyszec 🙂 A zdjecia masz ? ;> A jak nie masz, to masz miec :P We wrzesniu jeszcze bede w pracy, konia swojego zobacze najszybciej w polowie wrzesnia 🙁 (chociaz - w sumie to na poczatku wrzesnia, bo bede jechac na kampanie wrzesniowa na uczelnie 😁 )
milusia To się nazywa szczery uśmiech 🙂 Świetne są te zdjęcia!
Magdzior, <zgrzyta zębami z zazdrości o kros 😉 ale podziwia> 🙂 Ta to ma kopa w zadku do skakania 🙂
a ja dopadłam słodzika.... a dopadłam dokładnie tak:
bida w kraju, baty z drzewa trzeba ściągać! ale oświadczam, że zamierzam dopadać go częściej! [szczególnie, że ma gościu dwa systemy operacyjne: "precel" i "lama-mistrz"]. Swoją drogą, chętnie bym sobie na koszulce dała napisać "Jeździć nie umiem, ale to lubię". Jeszcze mnie załamka nie złapała. Pewnie to przez Satrianiego w słuchawkach. 😁
Lov, tak, z plecami o niebo lepiej! W ogóle nie ten sam koń 🙂 Teraz budujemy mięśnie dalej i mamy jeździć dużo drążków i dużo galopować w niskim ustawieniu. Całe szczęście, bo po ponad 2 tygodniach lonży Dzionek już trochę świra dostawał. Fajnie, że ci tak z rudym świetnie idzie!! Chcę was zobaczyć akcji jakoś na fotach/filmach!
Sankaritarina, ale super maść ma ten twój zwierz 🙂
Sankaritarina coś za rzadko zdjęcia wrzucasz, nie kojarze Was wizualnie jako pary 😡 ale ładnie wydlądacie, super maść
Lov no to gratulacje takiego szybkiego progresu, obfoć rudzika jutro
My dzisiaj (jak to na trening przed zawodami przystało) skopaliśmy trochę sprawę. Co prawda udało mi się przekonać Dukata, że rowy nie gryzą i nie zasysają koni ale i tak 'coś było nie tak'. Jutro chill a w sobote mykamy wesołe L. Może uda mi się załatwić zdjęcia chociaż sama nie wiem czy chcę to oglądać 😎
Ramires, jakieś foty w sobotę wam porobić? 😎 jadę w formie naczelnego luzaka i fotografa, może jak nie będę konia stępować to coś wam pstryknę, ale zobaczę na pewno 😉
Lov ojojojojoj, no nie wiem, może lepiej tego nie oglądaj, serio 😁 Ale właściwie jak i tak masz zamiar to możesz focić, się nie obrażę 🙂 Jedziesz z trenerem, si?
A ja po dzisiejszej jezdzie stwierdzilam, ze moj kon nie lubi pracy ujezdzeniowej, nie lubi udawac pingwina, deptac kapusty i bronowac czworoboku. On za to skakac lubi ! Bo dopiero w galopie zaczal sie rozluzniac, a jak skoczylam jakies malenstwo, to sie rozluznial jeszcze bardziej i bardziej, i bardziej, i ... 😍
Juz mnie nie ma z moimi wlasnymi halucynacjami ! :kwiatek: 💘
Lov, Co jest nie tak w słuchawkach na koniu? 🙂 Dzionka, Dziękować 🙂 Btw, już możesz wsiadać bezproblemowo, tak? 🙂 Burza, Ja to w stylu Wieś Tańczy i Śpiewa, bo buty mnie obtarły i mogę chodzić tylko w tych sztybletach, w oficerkach nie dałam rady. Chaszcz na drugim zdjęciu dodaje wiejskości! 😁 Ale przynajmniej koń ładnie wygląda. Muszę mu częściej bordowe rzeczy kupować. 💘 No i zrobiłam kucyki... może nam się ten irokez w końcu położy. Ramires Rzadko, rzadko, bo a) śmierdzącym leniem jestem i nie mogłam się zorganizować, żeby regularnie jeździć b) jak już chciałam, to koń był na l4, a potem mnie sesja dopadła, ale teraz wakacje, to może mi się w końcu uda ogarnąć. 😡 Poza tym, na pewno nie będzie tak źle na L-ce. Magicznym trafem treningi przed samymi zawodami wyglądają źle, ale potem na zawodach już jest super także, trzymam kciuki, fajnie będzie 🙂 Angeel to by sobie nasze konie mogły kopytko przybić 😉
Ramires, si, si, kilka koni od nas będzie startować 😉
Sankaritarina, nie chcę się czepiać, ale mnie zawsze uczulali na jeżdżenie w słuchawkach. Można czegoś niedosłyszeć, zwłaszcza, jeśli maneż przy ulicy. Różne rzeczy się zdarzają 😉
Sankaritarina, nie chcę się czepiać, ale mnie zawsze uczulali na jeżdżenie w słuchawkach. Można czegoś niedosłyszeć, zwłaszcza, jeśli maneż przy ulicy. Różne rzeczy się zdarzają 😉
Też sobie tego nie wyobrażam, takie odcięcie od rzeczywistości kiedy czasem trzeba być czujnym. I mimo, że kiedy idę przez miasto ze słuchawkami w uszach mam muzykę na maksa (nie lubię słyszeć nic więcej 🤔wirek🙂, tak na konia w słuchawkach bym nie wsiadła. To może kwestia pewnej indywidualności i zboczeń, bo do samochodu w okularach przeciwsłonecznych gdy prowadzę nie wsiądę - wydaje mi się, że mam wówczas ograniczone pole widzenia 🤔wirek:
Takie tam nawyki i przyzwyczajenia - każdy ma swoje 😉 😁
Lov, Gdybym jeszcze miała ten kawałek pola faktycznie przy drodze oraz ludzi wokół albo innych jeźdźców, to bym się przejmowała. 😉 Ale to właśnie kawałek pola na wsi, gdzie jestem sama, odgrodzony od drogi płotem, wzniesieniem i rowem, także nie jest źle. Jeszcze w tym rowie rośnie spory kasztan. I nigdy nie mam muzyki puszczonej na maksa.
Sankaritina - nie ma jak lesne patenty, ekologiczne i tanie😀 A ja wczoraj objezdzilam zlote konisko, sztywne jak deska -.- nic to, troche gimnastyki i moze zaczna wychodzic ustepowania i lopatki🙂 btw. wszyscy sobie takie piekne zdejcia robia a ja w tym szczecinie siedze biedna i nikogo chetnego na pofotografowanie😉
Jak to mówią: każdej mordzie dobrze w bordzie. Ja po różnych (czasem dziwnych) kolorach (no. ostra żółć) zawsze wracam w końcu do naszego najstarszego czapraka. Oczywiście bordowego.
Burza foch z przytupem. Byłaś po sąsiedzku i nie zajrzałaś?
My wczoraj czekając na Panią wet karczowaliśmy skalniak 🙂
Ramires, to ja z muzyką chodzę wszędzie. Busy, pociągi, miasto, przerwy między zajęciami.... Jedna odrywa od rzeczywistości [Brahms o 9 rano w busie 😍 ], a druga jest dla niej dodatkiem [np. Scooter i jakiś ad/dcowy rock ], a inna może być i tym i tym i nadaje się do wszystkiego [Satriani, Lennon i OceanLab 😍 ]. W sumie, taka druga pasja. Może mi się uda w końcu na czymś grać, bo wiecznie się nie dało. W domu 3 gitary i 1 skrzypce. Jeszcze to działa strasznie relaksująco -> ja pełen luz, koń pełen luz i nagle jest fajnie. Aaaaaa, na swoją obronę -> odsyłam do Konia Polskiego albo Świata Koni i artykułu francuza o taktowaniu i połączeniu muzyki z jazdą konną. 🙂 incognito, Żeby się tylko ten uśmiech zachował jak najdłużej. 🙂 archeo Dobra to karczowanie skalniaka!🙂 A odnośnie borda-> Nie słyszałam tego powiedzenia. Jakie życiowe! 😀 I chyba coś w tym jest, bo bordo na każdym wygląda świetnie. Może jedynie trochę na kasztanach "gryzie"[ale i tak tylko trochę], ale gniadosze, siwki, skare, kare i bułki.... 😍 faith Jeśli będziesz jeździć we wrześniu tam gdzie jeździsz [aaaaa, te konie z forum kojarzę, nie wiem czy Ci zdążyłam odpowiedzieć. Charakterystyczne nagromaczenie tylu karoszy w jednym miejscu w Szczecinie 🙂 ], to mogę podskoczyć z aparatem 😉 Wprawdzie moja docelowa stacja to prawdopodobnie będzie morze, ale Szczecin jest koniecznie po drodze.
Sankaritina: ozloce cie na stojaco, postawie lody, kawe z wkladka i co tam jeszcze sobie zamarzysz i moge bonusowo zabrac na wycieczke po szczecinie jakby co😀 bo moj wlasny facet dla przykladu boi sie wejsc na ujezdzalnie -.- no faktycznie ze nagromadzenie karosci jest silne w tymze miejscu😉 deborah: zeby moj brzydal sie tak niosl bez miesni... 🙂😉) pare jazd i bedzicie super🙂