Hellraiser. Niesamowicie klimatyczna seria, przy tym nie jest to tylko bezmyslna rzeznia jak wiele wspolczesnych horrorow. No i poniewaz jestem absolutnie zakochana w Elim Rocie wymienie go tutaj jako ukochanego rezysera horrorow, mimo ze obu hostelow nie znosze :P
siwaaa, ja jestem w Godzinie dziesięć i póki co nic mnie nie rusza i wydaje mi się,że jedynka lepsza, zobaczę jak się rozkręci 🙂 Ale fakt, mogli te kamerki jakieś lepsze zrobić, bo nie wiadomo na co sie patrzeć, bo nic prawie nie widac 😁
"Hellraiser" 😜 klasyka! Ale w końcu któraś tam część zaczęła śmierdzieć głupotą... "Wrota do piekieł" 😂 to fakt niezła komedia. Ale hamerykanie jak nie zrimejkują jakiegoś azjaty to im kręcenie horrorów ostatnio kiepsko wychodzi. O - a co powiecie o hiszpańskich cudeńkach? I nie mam tu na myśli "Reca", który notabene też jest całkiem, całkiem...
Oglądałam ostatnio jakiś taki hamerykański horror, ale nie wart polecania, w związku z tym nie pamiętam tytułu. Odkręcili typowe zagrywki - czyli pani idzie do łazienki, przegląda się w lustrze, otwiera szafkę z tym lustrem, coś z niej wyciąga i zamyka szafkę. No i zasadniczo, w tym momencie coś za nią powinno stać, albo przynajmniej wyleźć z lustra i zdzielić ją przez łeb. Otóż nie - tu się tak nie działo, nie działo się nic i nie zdzielona przez łeb pani wychodziła z łazienki. Ale muzyka była odpowiednio wskazująca, że coś się stanie. Zresztą "oglądacze horrorów" wiedzą, kiedy ma się coś stać. No dobra, fajnie, wymyślili coś nowego 🙄 tylko, że potem ten motyw z nic-nie-znaczącym-lustrem powtarzali do osranej śmierci 😵 przynajmniej z 10 razy...
polecam pókój 1408 😀 jeden z lepszych horrorów jak dla mnie, nie ma prawie wogóle krwi, ale cały film siedziałam jak na szpilce i się bałam co u mnie rzadko się zdarza
Oglądałam ostatnio jakiś taki hamerykański horror, ale nie wart polecania, w związku z tym nie pamiętam tytułu. Odkręcili typowe zagrywki - czyli pani idzie do łazienki, przegląda się w lustrze, otwiera szafkę z tym lustrem, coś z niej wyciąga i zamyka szafkę. No i zasadniczo, w tym momencie coś za nią powinno stać, albo przynajmniej wyleźć z lustra i zdzielić ją przez łeb. Otóż nie - tu się tak nie działo, nie działo się nic i nie zdzielona przez łeb pani wychodziła z łazienki. Ale muzyka była odpowiednio wskazująca, że coś się stanie. Zresztą "oglądacze horrorów" wiedzą, kiedy ma się coś stać. No dobra, fajnie, wymyślili coś nowego 🙄 tylko, że potem ten motyw z nic-nie-znaczącym-lustrem powtarzali do osranej śmierci 😵 przynajmniej z 10 razy...
nie cierpię takiego motywu z lustrem!!! ilekroć jest taka scena, to już profilaktycznie zakrywam oczy bo pewnie coś wyskoczy itd. 🙄 No i niestety moja psycha zakodowała "lustro=zło" więc jak oglądam swoje nędzne odbicie to za nic się nie odwrócę i nie spojrzę ponownie 🤔wirek: 🤔wirek: całości dopełniły dwie części filmu "Lustra". Taaaa 🤔wirek:
Ja chyba jakiś psychiczny jestem, bo horrory od zawsze mnie śmieszą zamiast przestraszać. Widać taka już ułomność mojego miejsca na muzg.
Brak mózgu został udowodniony "sam przez się" 😉 Niestety większośc teraźniejszych horrorów jest śmiesznych. Minęły już czasy Egzorcysty, Omena, czy chociażby Rosemary's baby...
dokładnie, dzisiejsze horrory w większości to bajki. Podobno prawdziwy horror aby straszyć nie powinien mieć w sobie krwi itp. jak np. Piła lub Hostel 🤔
Mi się osobiście podobały : Egzorcyzmy emily rose- klasyk, świetny Ostatni dom po lewej- w sumie nie horror, ale dość fajny Piła 1 i 7. Na pile 7 3D byłam w kinie i zakończenie dość nie typowe, zwłaszcza, że oglądałam tylko 1,3 i 7. Klątwa i the Ring- oglądane o 3 w nocy, kiedy byłam sama w domu. Zryło mi banie, bałam się wyjść do łazienki.
W sumie takie, które mi najbardziej utkwiły w pamięci. Ale oglądałam tylko 15 minut filmu niby 'horroru', gdzie gościu pozszywał 3 ludzi w ludzie syjamy.Ohyda.