Przedstawiam Wam:
Lancelota, którego przygarnęłam 2 marca
Długo zastanawiałam się czy dobrze zrobiłam...
No ale "Kto ma miękkie sercem, ten...."

Chłopak ma wielkie serducho i ogrom ambicji.
Puchnę z dumy, bo minął zaledwie miesiąc a on pięknieje w oczach 😍.

Czekamy aż się jeszcze trochę odpasie i będziemy kastrować.
Mam nadzieję, że obejdzie się bez szwanku.