Forum towarzyskie »

Kiedyś Ranne Ptaszki, Nocne Marki czyli jak mija wam dzień

A mnie peryspektywa "wolnego" na następne pare tygodni doprowadza do szału. Chce do pracy!

Ja to napisałem? Chyba przedawkowałem prochy 🤔wirek:
A ja zdecydowanie potrzebuję wolnego, jeszcze tylko 3 dni pracy i niby wolne będzie ale właśnie te 3 dni mnie przerażają.
Nie mam na nic siły, starzeje się czy co...?
Muffinka- jak mnie brakło sił, to okazało się że po prostu jestem chora  😉  . Wywalił mi węzeł chłonny, tyle że karkowy i myślałam że sobie naciągnęłam szyję/przewiało mnie.
To może ja jestem chora...nie wiem. Ale jakoś źle się czuję ostatnio.
i zorbiłam sobie wolne  😀iabeł:
mam nadzieje że jutro też sięuda;P
Dziewczyny nie dobijajcie mnie! ja teeez bym tak chciała! Marze o tym zeby wyspac sie do południa, polezec pol dnia w lozku ( bo calego i tak nie wytrzymam) i nic nie robic. Ale juz niedlugo swieta i chociaz te dwa dni odpoczynku.
Nie wytrzymam do konca tygodnia...
Musialam sobie ponarzekac.
Wrocilam z uczelni, od razu siadam do nauki.

Co poradzic na codzienny bol glowy?

nesta Ty juz tak nie narzekaj, tez bym chciala wstawac o 9.
edytka mnie jakos swieta nie ciesza.



Mnie jakoś też te święta w tym roku nie cieszą...
Jakąś chandrę mam okropną, muszę się otrząsnąć
A mnie jedynie święta na duchu podtrzymują ,marzę o końcu tygodnia bo potem mam wolne do 5 stycznia😉
A święta uwielbiam.
Pięknie, po prostu pięknie.
Kolokwium to jakaś masakra była! Co to w ogóle miało być?! Wrr... mam nadzieję, że wystarczy na zaliczenie...

Ale na oświeceniu podniosłam się na duchu. Nie czytając tekstu miałam najwięcej do powiedzenia o.0 Moja grupa jest chyba upośledzona.

No i popełzłam na zakupy prezentowe. Zrobiłam sobie prezenty. Jutro i pojutrze kupię prezenty dla innych. Te po które szłam dzisiaj.

Mam kaca moralnego po tym oblocie miasta :[
A mnie te święta zachwycają. I nie chodzi tu o atmosferę, czy tradycję. Po prostu Te święta spędzę po raz pierwszy jako pełnoprawna właścicielka  tego pana w moim avatarze. I wszystko jasne 😉 Najpiękniejszy prezent na świecie (na kupnie konia odpowiedzialność rodzinki się kończy- cała reszta to moja działka 🙂😉. Z tego powodu od ponad tygodnia każdy dzień witam z ogromnym, niczym niezmąconym uśmiechem (dla postronnych wygląda to co najmniej dziwnie  :hihi🙂. Nie wiedziałam, ze można aż tak sie cieszyć  👀
Averis-jakie to mile 😀 zycze powodzenia w dalszej wspolpracy!

i tak sobie wlasnie mysle, ze gdyby kiedys "moj kon" stal sie prawdziwym moim koniem, to bym chyba oszalala ze szczescia, i pewnie bysmy podobnie wygladaly cieszac sie kazdego ranka jak glupie do sera 🤔wirek: 😉

caly dzien siedze w domu, kuruje sie, zeby na swieta sie calkiem nie rozlozyc...jutro do szkoly chyba nie pojde, tylko na angielski dodatkowy bede musiala dopelznac, ale wcale sie nie martwie z tego powodu 😉
To co ja mam powiedzieć? Konia nie mam, w sumie nic strasznie fajnego mi się ostatnio nie przytrafiło, a był moment, że przez jakiś miesiąc budziłam się z takim bananem na pysku. Bez powodu. Ot tak...po prostu.
Teraz budzę się z jakimś idiotycznym grymasem i towarzyszącą myślą typu "K*rwa...już jest rano...gdzie ten cholerny budzik?! :[ ". Niedosypiam ostatnio :P
Nie, no Boże Narodzenie sameow sobie też uwielbiam i to jest okres w roku na który zawsze czekam z utęsknieniem.
Ale teraz mam taki nastrój, że NAWET święta mnie nie cieszą jakoś  🙁
A jeśli chodzi o budzenie, to cholera, czasami to chciałabym się nie obudzić i mieć święty spokój wreszcie ze wszystkim..
Teraz budzę się z jakimś idiotycznym grymasem i towarzyszącą myślą typu "K*rwa...już jest rano...gdzie ten cholerny budzik?! :[ "

O tak tak. Ja bardzo często niestety budzę się cytując fragment z "Dnia Świra" - "ja p* k*"  jak tylko usłyszę mój optymistycznie nastawiający do życia budzik (motym przewodni "Z Archiwum X"😉 o_O

Ach i ostatnio tak rzadko jeżdżę do stajni, że mam za dużo czasu. A jak mam za dużo czasu to mam lenia. A jak mam lenia to wszystko robię w zwoolnioonym teeempie... A jak wszystko robię w zwolnionym tempie, to jestem na siebie zła, że marnuję czas. A przez ten czas mogłabym zrobić sporo pożytecznych rzeczy, których nie chce mi się robić 🙄
mój optymistycznie nastawiający do życia budzik (motym przewodni "Z Archiwum X"😉 o_O



Co Ty nie powiesz 😉 Ja przez jakieś 1,5-2 lata miałam ustawioną muzykę z "Mission Impossible" jako budzik 😀
Teraz jak usłyszę gdziekolwiek - radio, tv, supermarket...cokolwiek... to mnie skręca 😀 Chociaż lubię :P
Hm "Mission Impossible" to przynajmniej trochę "energetyczne", ma jakiś rytm 😀 A to "Z.A.X" to taki smęt, że aż się odechciewa 😁 Ale to najspokojniejszy dzwonek jaki mam, a ja musze mieć cichutki, bo jakby coś mi "skocznie" ryknęło, to bym się zerwała, a gwałtowne wybudzenia
nie są przeze mnie lubiane 😉
Ale mam też "biologiczny" budzik i praktycznie codziennie budzę się minutę przed tym telefonowym 😉
Nauka, nauka i jeszcze raz nauka... mam już dość! Oby jutrzejszy dzień szybko zleciał. Nie mam już sił na nic, a tymczasem czeka mnie pewnie zarwana noc...
Miłego wieczoru revoltowicze
Raven ja chyba wrócę do "M.I.". Narazie mam Shreka i jakieś coś co już było w telefonie. Czasem się zdarza, że się przestracham jak zaczyna dzwonić :P
Gosic, poprawy humorku życzę  🙂

Pół godziny temu (oł je) wróciłam zajęć i ostatnie był dołujące... Dyskutowaliśmy o malutkiej dziewczynce, która urodziła się z oczopląsem, półgłucha, ze złym napięciem mięśniowym i w ogóle do dupy... Omawialiśmy pomoc psychologiczną dla jej rodziców . Kurde, normalnie miałam łzy w oczach jak oglądałam nagranie tej bezwładnej dziewczynki i jej mamy gadającej do niej tak miło i ciepło... Ale ludzie to mają nieszczęścia w życiu...
Gosic, poprawy humorku życzę  🙂

Pół godziny temu (oł je) wróciłam zajęć i ostatnie był dołujące... Dyskutowaliśmy o malutkiej dziewczynce, która urodziła się z oczopląsem, półgłucha, ze złym napięciem mięśniowym i w ogóle do dupy... Omawialiśmy pomoc psychologiczną dla jej rodziców . Kurde, normalnie miałam łzy w oczach jak oglądałam nagranie tej bezwładnej dziewczynki i jej mamy gadającej do niej tak miło i ciepło... Ale ludzie to mają nieszczęścia w życiu...


Kurde, to fakt. A ja się czasami takimi pierdołami zadręczam. Tylko co poradzić jak w tym momencie takie pierdoły to dla mnie najważniejsze sprawy. A ktoś by powiedział, że on jest ślepy, chory i niech ja się cieszę tym co mam...

Dzionka -  :kwiatek: Ile znaczy miłe słowo 🙂
małaMi nie zawsze udaje się wstawaćo tej 9;P przewaznie jest to jednak 6 albo 7 🙄
caly dzien przelezalam w lozku, jutro tez robie sobie wolne! nie ma innej opcji!
Ach i ostatnio tak rzadko jeżdżę do stajni, że mam za dużo czasu. A jak mam za dużo czasu to mam lenia. A jak mam lenia to wszystko robię w zwoolnioonym teeempie... A jak wszystko robię w zwolnionym tempie, to jestem na siebie zła, że marnuję czas. A przez ten czas mogłabym zrobić sporo pożytecznych rzeczy, których nie chce mi się robić 🙄


Mam dokładnie tak samo i strasznie sama siebie denerwuję! Im więcej mam czasu tym mniej pożytecznych rzeczy robię :/
idę spać,
kolorowych  😁
małaMi nie zawsze udaje się wstawaćo tej 9;P przewaznie jest to jednak 6 albo 7 🙄
caly dzien przelezalam w lozku, jutro tez robie sobie wolne! nie ma innej opcji!

teeez tak chce!!!!
Ile ja bym teraz dała, zeby walnąc się na to łożeczko i zasnąc. A tak to slecze nad książkami i jeszcze dłuuuga noc przede mną. Jutro na wykładach będę spac...
ja dzisiaj tez nie zrobiłam nic pożytecznego  😵 obejrzałam masę filmow, upiekłam różne pyszności, poczytałam książkę. ale projektu nie tknęłam, dalszych aplikacji nie wysłałam, a czas goni. musze sobie dać pożądnego kopa w tyłek, bo inaczej bedzie ciężko...

pooglądam anime jeszcze trochę i połozę się spać
dzień dobry wszystkim Voltowiczkom i Voltowiczom  💃
wstałam sobie jakieś 35 minut temu, umyłam głowę, właśnię kończę jeść śniadanko, powtórzę sobie rzeczy na sprawdzian z biologii i ok. 7 wychodzę do szkoły  😵
na szczęście dzisiaj wg. skróconego planu lekcji, więc zajęcia kończe o 12.50. Potem jadę z siostrą do Arkadii po resztę prezentów, a jak wrócę to zapewne usiąde przy grach <wyjdź z pokoju>  😁 😜
Udało mi się wstać przyzwoicie jakieś pół godziny temu i właśnie kończę śniadanko 🙂
Witam
Wczoraj byłam cały dzień w Poznaniu, fajne miasto. Szkoda tylk,ze tak mało wolnego czasu-wyjazd ze szkola, ale juz postanowione,ze niedługo odwiedze ponownie :P

Dodatkowo jestem chora... Po poludniu do lekarza... Beznadzieja.

No nic, ide sobie zrobic cos do jedzonka, herbatke i dalej do lozka 😉
Martvus-zdrowiej szybciutko! :kwiatek:

nie poszlam jeszcze do szkoly, musze nauczyc sie na angielski tylko, ale humor mam cudowny i nic nie jest w stanie mi go dzisiaj popsuc, aaaahh internet to jednak genialna sprawa, tyle radosci moze czlowiekowi przysporzyc 😜
Witam, ja też jestem chora... mam grype zołądkowa 🙄 🙄 wieczorem jade na zastrzyk;/
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się