Forum towarzyskie »

Kiedyś Ranne Ptaszki, Nocne Marki czyli jak mija wam dzień

No ładnie, nie chce się Wam do kraju wracać 😉 A tu niektórzy się cieszą jak jednak przyjeżdżacie.
Witam 🙂
Wczoraj do pozna w nocy ogladalam Bollywood(fajne, fajne, ale ma jedna wade - zdecydowanie zaaa długie!), a dzis od rana pobudka o 6 rano... Rodzice nie sa w stanie zrozumiec,ze inni domownicy spia i radio od 6 rano, dyskusje itp. nie sa dobrym pomyslem, szczegolnie jesli ktos z nimi mieszka przez scane, a ta sciana jest zrobiona tylko z płyty gipsowej...  🍴 Ech... kolejny dzien sie nie wyspałam i tak to wyglada.

Zaraz pod prysznic, jakies sniadanko i dalej... dalej nie wiem co.

Miłego dnia Re-voltowicze.
[quote author=karolina_ link=topic=4.msg119332#msg119332 date=1229226543]Pokemon- jak to w ogóle możliwe? Nikt nic nie zauważył? Udało się coś z tym zrobić na policji?[/quote]
Szukamy taksówki, bo kobieta na 95% przyjechała taksówką, tylko jakąs widmową, bo takiej w naszym mieście ponoć nie ma9wg policji)  🙄 a ja widziałam rejestrację, niestety tylko tyle zakodowałam, że to z naszego powiatu i dość charakterystyczny kolor...
Pan z policji "pocieszył" mnie, że dyżurki na szpitalach, gabinety lekarskie itp są częstym atakiem, bo to jest tak - lecisz ratować, zadzierasz zwierza, czy człowieka do operacyjnego czy gdzieś i nie patrzysz co zostawiasz, no i w myśl przysłowia - okazja czyni złodzieja... a baba wiem, że już wcześniej była, no ale zapamiętanie wszystkich imion i nazwisk pacjentów... nie ma szans...  🙁
Ja jestem wk*****ny na maksa. Nawet nie macie pojęcia. Nauczycielka mnie prosila o rysunek konia, zgodziłem się. Własnie zabrałem się za niego kilka dni temu. Dzisiaj miałem skończyć. Został mi tylko pysk, a patrzę niedaleko głowy, plama.  😤 Nie wiem czym to usunąć. Chcę jej dać rys, jak najszybciej, bo w przyszłym tygodniu mam aż 3 sprawdziany. Nie będe miał czasu kiedy to narysować. Zabieram sie za następnego 😕
Boże jak mi źleeee!!!!
Od dawna leciałam na jednego chłopaka, super się z nim dogadywałam, przyznam szczerze, że liczyłam na coś więcej...wczoraj poznałam go z moją najlepszą przyjaciółką, bo oboje są dla mnie ważni, a dzisiaj on poprosił mnie o jej numer...nie wiem co mam zrobić, już drugi raz mi się coś takiego przytrafia... 🙁
Jest mi cholernie przykro. A miałam taki dobry dzień.
Nie wiem...nie dać - głupio...i tak zdobędzie. Ale dać? No chyba, żeby dać i mieć nadzieję, że jednak nic z tego nie wyjdzie? Pfff... paskudna sytuacja. Współczuję 🙁 Trzymaj się :*

Ja od samego rana walzcę z pracą ze staropola. Jestem...tak gdzieś w połowie pewnie 😀 Ale uparłam się, że nie pójdę spać póki nie skończę. Napiszę to badziwie, chociaż idzie jak krew z nosa.
A poza tym jestem chora - mam nos jak Rudolf, kicham, smarkam, boli mnie gardło. Dla śmiechu mam również niewyobrażalnie chamską zgagę. No fuck :[
właśnie się obudziłam. przespałam całą niedzielę  😵 pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło, chyba na prawde ten semestr mnie wykończył... obejrzę jakiś film, może znowu zrobię się śpiąca.

Dworcika- zamiast pisac pracę pakuj się do łóżka!

Karmelita- ech, rzeczywiście sytuacja strasznie przykra. ale teraz dużo zależy od Twojej przyjaciółki- czy będzie się chciała z nim umówić, czy też nie.

Janek- a tej plamy nie da się jakoś zetrzeć albo zamalowac? nie musiałbyś zaczynać wszystkiego od nowa



Pisałam w łóżku. Ale od paru godz wiszę na skype 😉
Edytka własnie mam z tym problem.  🙁 w sumie to nie jest to aż taka wielka plama, ale... to jest plamka po burakach  😤 nie wiem czy to się da jakoś jeszcze naprawić . ale dzieki za zainteresowanie  😉
a ja zapewnę zarwe kolejną noc, bo mam mega lenia, powinnam się uczyć a nawet niczego nie ruszyłam. cóż poradzić na moje lenistwo?

w horoskopie (a nawet trzech i tarocie) na 2009 rok wyszło że.... wyjdę za mąż!  😲 😲 o co chodzi?!
Ehh, ja dziś cały dzień, jak to się nieoficjalnie mówi, "przepierdziałam". Piszę esej, siedzę nad tym od nie wiem ilu dni, i dziś zdołałam dopisać 1 (słownie: jedno) zdanie  🤔wirek: . Poruszam się pomiędzy facebookiem, NK, ebayem (gdzie cały dzień licytuję i nic wygrać nie mogę), innymi mniej lub bardziej przypadkowymi stronami i forami. Porażka na całej linii.
Oprócz tego, ponieważ jutro zaczynam (setną już) dietę, trzeba było zjeść masę żarcia - ten "jeden ostatni raz", bo od jutra to już będzie sama sałata.
Ehh,  🤔wirek:

Ale dzień miał jeden pozytywny akcent - dostałam właśnie maila od pewnej kobitki z którą rozmawiałam kiedyś o pracy z końmi. Pytała, czy skoro mam przerwę na studiach, to czy bym nie chciała trochę popracować. Czy bym nie chciała?!!! Jestem tak stęskniona za zwierzętami, że wczoraj zaczęłam jakiegoś obcego kota po ogrodzie gonić (uciekł skubany). Nie wiadomo co z tego wyjdzie, ale mam nadzieję, że chociaż poczyścić kuniki będę mogła.
I już się dziecko cieszy  😅
Ja też siedzę i zakuwam... Niby ostatni tydzień, ale jaki hardocorowy... Dwa kolosy i dwa referaty, kupowanie prezentów, korki nadrobić muszę... Łeee, chcę do Dzioneczka  😕 😕
Hihih 😀 Nieźle. Mi kolega horoskop przeczytał i śmiać mi się chciało strasznie, bo sporo głupot by się zgadzało :p
Ogólnie, to może bym wreszcie dokończyła pisanie tej pracy? I miała ją z głowy jak się rano obudzę? Hmm...fajnie by było... Jest taki badziewny opis na gg:

"Zasypiam z Twoim imieniem na ustach, budzę się Ciebie wołając" czy jakoś tak.

Ja ostatnio zasypiam myślać o diabłach, w nocy gadam o nich przez sen(współlokatorka mi opowiadałą), a rano pierwsza myśl którą pamiętam, to właśnie diabły i ich wąty do Boga. Taaa... czas załatwić sprawę staropola, bo mogę zwyczajnie do łba dostać 😉 (a praca właśnie diabłów dotyczy...)

A co do jedzenia...wyglądam jak koleżanka w 7 miesiącu ciąży...tak się przed chwilą obżarłam. Fuj...
Dworcika nic nie mów o jedzeniu... ja znów przytyłam;/
Ja pewnie też. Nie wiem, nie sprawdzam na wszelki wypadek. Ostatnio to ja już nie jem. Ja żre jak prosiak.

Cholera...kopnijcie mnie, żebym już sobie poszła pisać...
o tak ja też!
i to jakie zdrowe jedzenie: bułeczki z nutella, hambugsy, chpisy, i to masowo;/
Ja tak to nie. Ja po prostu zyję na kanapkach, czekoladzie i jogurtach.

Boże spraw, żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce...pocieszam się, że sama nie jestem. Dziś na forum mojego roku na NK pojawił się watęk prac zaliczeniowych. Wszyscy obudzili się z ręką w nocniku...bo we wtorek rano musimy to diabelstwo oddać. I...większość siedzi teraz i pisze. Ja jestem w połowie.
...
ehhh
Umawialiśmy się, że nie będziemy edytować postów tylko dlatego, że treść już nam się nie podoba. Mam nadzieję, że to był ostatni raz? D.


I prywatnie - skończyłam pisać pracę ze staropola  😵 Jutro oświecenie  😜

A teraz...idę spać. Rano mam jeszcze kontrolę u lekarza. Mam nadzieję, że pozwolą mi już na legalu zdjąć szynę i ogolnie wócić do świata jako sprawn człowiek mogą cy normalnie założyć kurtkę i rękawiczki  😁

Dobranoc 🙂
witam,
właśnie pije kawe, jem MUSLI i pale porannego fajecka. od dzisiaj dieta.
milego dnia
Też bym sobie zrobiła dietę, tylko nie mam pojęcia jaką i nie chce mi się przygotowywać osobno dla siebie jakiś specjałów. Cholipka, czemu się nie da tego zrobić jakoś prosto i łatwo  👿
Lenka, a po kiego ci dieta?! 😲

Dobrze mnie się spało. Chyba za dobrze, wstałam, patrze w lustro a gały opuchnięte jak diabli. Ble.
Kończę herbatę i mykam na laborki.
Miłego dnia!
Po kiego? Chciałabym sobie w końcu wyrobic jakieś nawyki żywieniowe inne niż jedzenie byle czego na szybko w przelocie, byle jak i byle gdzie. Poza tym dziwnym trafem po troszku robię się coraz większa. Nie chcę wracać do figury z czasów wczesnostudenckich ( 174/54 ), ale pączusiem tez być nie chcę, a na razie na to właśnie sie zanosi. 60kg mi wystarczy 😉
Oooo mamuniuuuu... budzik mnie budził bite pół godziny. Pierwsza mayśl - jak mnie łeb napier...

Ale mam pracę napisaną. Nie jest źle. Jeszcze tylko jedna ;]

Czas wyłazić z łóżka, wypić kawusie i dylać do szpitala.
Wiem - edycja i te sprawy, ale po edycji się nie wyświetli jako nowy post, a pali mi się grunt pod nogami.

Cytuję z innego wątku:

Potrzebuję, na jakieś 2 tygodnie temu, "Pochwały wesołości" Krasickiego. Można to znaleść w jakimś wydaniu z fraszkami np. Mógłby mi ktoś pomóc?
Ja nie mam do niczego takiego dostępu teraz, do bblio nie dam rady dziś wyskoczyć niestety, a jak zwykle budzę się z ręką w nocniku.
To długie nie jest - może mi ktoś przepisać? Albo podpowiedzieć gdzie tego szukać w necie tak, żeby źródło było pewne? Bo jak spiszę tekst, który nie jest tekstem Krasickiego, to mnie babeczka udupi...


🙇
a ja siedze ze spuchniętą połową głowy i po 2 wizytach na pogotowiu dentystycznym..
najlepsze jest to ze nadal nie wiedzą co mi jest...
'fajny' weekend mialam.. i fajnie sie zapowiada cały tydzień.  😕
ja też siedzę w domu... zaraz wróci mama z wyjazdu weekendowego  😅
a tak to do tej pory, umyłam podłogę w całym mieszkaniu, zrobiłam pranie, wyrzuciłam śmieci, opróżniłam chlebownik, a między przerwami zasiadam do re-volty  😀
Dworcika

POCHWAŁA  WESOŁOŚCI

To  mi mędrzec zawołany,
Co z szklaneczką mądrość godzi:
Trunek pieśnią przeplatany –
Ta zapala tamten chłodzi.
            Po szklaneczce do piosneczki
            Po piosneczce do szklaneczki,

Fraszka taka mądrość dzika,
Co pozorem smutnym straszy;
Pieśń powabna myśl przenika,
Serca wesołość od flaszy.
Po szklaneczce do piosneczki
Po piosneczce do szklaneczki,

Smutek się tam nie zapląta,
Gdzie szklaneczka myśli żarzy;
Wiwat syn Anakreonta
Z podobieństwa myśli, twarzy !
                Po szklaneczce do piosneczki
                Po piosneczce do szklaneczki,

Wieńczmy czoła nasze różą –
Dla dziwaków tylko kolce;
Dobre nam się czasy wróżą,
Niech się rodzą Bohomolce.
                  Po szklanaczce do piosneczki
                  Po piosneczce do szklaneczki.

Edtka  🙇 🙇  :kwiatek:

Możesz eszcze podać źródło? Bo muszę mieć to w pracy zawarte. Co za wydanie, który rok. Jak z netu to też jakiś konkret. Inaczej łeb mi ukręcą :P
umieram, 2h snu, 7h w szkole... ale chyba szykuje mi się fajny sylwester w Białymstoku  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się