Moniska, Gosic- farmakologię i mam już jej serdecznie dość, a jeszcze mnie czeka jeden egzamin po świętach, z general& systematic pharm, czyli mojego głównego, strasznego unitu w tym roku, pomijając esej do oddania o czymś, o czym nigdy wcześniej nie słyszałam na ten sam przedmiot i 2 lab reporty na experimental pharm. Wracam do nerwów czaszkowych, bo jedyne które znam na ten moment to optyczny i błędny, a jest ich trochę więcej, mimo to jak narazie zamiast się uczyć zajmuję się voltą, facebookiem i last.fm
Nesta, będzie dobrze 😉
Moniska- prawo studiujesz? Gdzie?
Kcian- jak studiowałaś też patrzyłaś na to tak pozytywnie?
Ogórek- ja tam na pracę i szefa nie narzekam, w porównaniu ze studiami to sam relax. Ale fakt, jak się trafi idiota jako szef, to nie jest ciekawie, zgadzam się, że dobrze się go wtedy pozbyć 😉
sorry za faux pas 😉, ale moja ortografia praktycznie już nie istnieje i piszę bardzo na wyczucie, byłam przekonana, że poprawnie jest "ogórek" nie "ogurek"
A, czyli zielony jest jednak przez ó ? Bo już Ci zupełnie uwierzyłam, ze sprzeniewierzyłam się wszelkim regułom ortografii 😉 Sorry tak, czy inaczej, bo nick jakby nie było przekręciłam
Mówcie mi 'Miszczu'. Po moim zeszłotygodniowym wyczynie udało mi się poukładać na tyle, że weekend spędziłam w 50% przy koniach. 2 razy jeździłam, w tym raz dostałam niezły wycisk w sumie. Nogi przeżyły też całonocną imprezę. Ogólnie ból wielki, ale dało się żyć. Wróciłam do Torunia, dziś poszłam ze znajomymi z roku na łyżwy. Jak się wypitoliłam, to myślałam, że ducha wyzionę.
Znowu jestem unieruchomiona. Ręcę nic więcej się nie stało, bo szyna ją osłoniła, ale noga ma się gorzej niż po poprzednim upadku :[
Dworcika Ty uwazaj! Dopiero mialas taki upadek, ktory sie zle skonczyl
A ja zaraz klade sie spac. Tych pare dni spedzilam praktycznie na relaksie i spotkaniami ze znajomymi. Teraz czas wrocic na ziemie i do nauki. A mam tyyyyle zaleglosci
Moniska na ktorym roku jestes? Dziennie studiujesz? I jak, zadowolona jestes z kierunku?
ja od rana jeżdżę po mieście i łaże z psem! a teraz przerwa na volte i za chwilę biorę się za dalsze sprzątanie! uch... ale mam roboty:/ i wiecie co? tęskno mi tak jakoś za chłopem🙁
A u mnie. Pies został otruty, przez niewiadomo kogo. Teraz leży w piwnicy okryty kocem i nie wychodzi. Drugi pies go pilnuje i siedzi przy nim. Weterynarz powiedział, że jeśli przez tą noc przeżyje, to będzie żył. Mam nadzieje, że bedzie wszystko w porządku. 😉
Ja sama siebie już powoli rozbrajam...nie pierwszy raz zresztą. Tydzień temu voltowa koleżanka zapytała mnie kiedy ja w końcu z tego wyrosnę. Ale z tego się chyba nie wyrasta 😉 Ja nie potrafię usiedzieć w miejscu... A dziś gniję na leżąco znowu. Wczoraj coś mi się w laptopie popsuło i dziś musiałam lecieć do wujka, żeby naprawił. Bogu dzięki udało się odpalić bez formata :P
Małami nadal na pierwszym, a powinnam być na drugim🙂 (powtarzam semestr) z uczelnie zadowolona raczej nie jestem - duża niesprawiedliwość w ocenianiu, więcej zdaje fartem, niż wiedzą... Ale jeśli chodzi o atmosferę na uczelni - jest ok🙂
jejku ja nie pamietam kiedy ostatni raz ogladalam telewizje, nie mowiac juz o eurosporcie. Ja chyba przesadziłam z herbata pobudzającą. Dwie wypiłam podczas nauki, teraz siedziałam z kolezanka przy nastepnej i pogadalysmy sobie szczerze. Nie pamietam kiedy tak rozmawialysmy. No i teraz mam, nie moge spac. A musze wstac na 4 godziny i siedziec na uczelni do 20, bez przerwy :/ Nie wiem jak ja to zrobie, jesli teraz nie zasne.
M0niska to ladnie wytrwala jestes. Ja bym juz chyba zrezygnowala
Wkurzona jestem bo piękna pogoda była dziś i wzięłam aparat do stajni i gdzieś go wcięło... Mam nadzieję że ktoś go gdzieś znajdzie i nie przepadł na zawsze 🙂 A tyle zdjęć ładnych porobiłam, a buu
Byłam dzisiaj na depilacji laserowej i miałam tutaj zdać relację. A więc:
TO ZAJ......ŚCIE BOLI!!!
Na www napisane, że zabieg bezbolesny, a ja myślałam że umrę- jakby ktoś we mnie igłami strzelał i dosyć głęboko je zatapiał :/ Całe nogi mam teraz czerwone i w strupkach... Trwało to ponad 2,5h więc miałam czas się namęczyć. Cholera... Poskarżyłam się mamie przez telefon i przysponsoruje mi następne sesje (bo to trzeba powtarzać ok. 4-5 razy co 2 miesiące) w innym salonie- droższe prawie 2 razy, ale nowszy laser- już naprawdę bezbolesny... Masakra, po co kobietom włosy...