Nesia - martwi mnie troche Twoj Av, co jest ciotka?
A ja dzis mam na 11.10 do szkoły - probne maturki pisza, wiec my sie troszke tylko obijamy Wczoraj padłam o 21, sił kompletnie brak, a tak od 4-5 rano spie juz takim lekkim snem, jakikolwiek szmer w domu i jestem obudzona :/ Niefajnie.
A swoja droga dzis rano lezac w lozku uswiadomilam sobie,ze w niedziele niby ide na 18 a nie mam jeszze ani prezentow(bracia blizniacy), ani co gorsza pomysłu na nie
za oknem słoneczko..
ja siedzę w robocie i jakoś pracować sięe nie chce. sporo rzeczy do zrobienia prywatnych i służbowych.. a ja siedzę i patrzę na ta robotę...
chciałoby sie powiedzieć "Lubię pracę, mogę siedzieć i patrzeć a nią godzinami"
może po kolejnej herbatce coś się ruszy 🙂
miłego dnia wszystkim !
mnie ostatnio do pracy motywuje zimno 😉 jak nic nie robie-marzne na kosc,wiec pracowac trzeba 😉
btw- moj kon mnie pusci z torbami- wczoraj zalatwil 2(!) derki- przeciwdeszczowa i polarowa. uzbrajam sie w igle z nitka i jade naprawiac zniszczenia...
Ja się dzisiaj musiałam podlizywać babce na zajęciach specjalizacyjnych, bo miałam za dużo nieobecności i mogła mnie wywalić z kursu... No ale wszystko poszło ok i mam zrobić karny referat o wzorcu więzi "earned secured". Spoko 🙂
Poza tym zastanawiam się ciągle nad wyjazdem i jak na razie jestem na 80% zdecydowana na Rakowiec- mam już załatwione nawet przyczepę, samochód i kierowcę 😀 Naprawdę bardzo po kosztach dojazd będzie. Dzięki oficjalnie tutaj dla Deb za wyczerpujące info o tym miejscu- naprawdę bardzo mnie zachęciłaś!!
Koń się dziś obija a ja uczę się na kolokwium i zarabiam na jego podkładkę Mattes :]
Aa no i z niusów zdecydowałam się na laserową depilację nóg 😀 znalazłam polecany salon i okazało się, że ma zniżkę 20% dla studentów, więc cena nie taka zła 🙂 Już nie mogę się doczekać!!
szafirowa, ale on załatwił te 3 derki w 2 dzień? To naprawdę zdolniacha...
Ja rano zawiozłam psa na badania i zabieg usunięcia nadziąślaków.. Niby nic wielkiego ale jakas taka zdenerwowana chodzę.. Jak sobie przypomnę minę tego mojego biednego faflaka jak go zostawiałam w klinice to aż mi się serce kraje.. 🙁
Teraz czekam na telefon kiedy go można będzie odebrać..
odwiozłam Hondzię do serwisu. Będą nowe oponki.. Cholerka nie myślałam, ze tak trudno dostac zimówki do mojego cudownego SUVa
szafirowa współczuję i rozumiem. młody jest derkoniszczycielem.. zszywam moje kilka razy w sezonie.. a Kary nową polarówke w jedną noc tak załatwił że stał i tylko dookoła szyi derka była... reszta leżała na ziemii.
4 godziny puzzle derkowe układałam zanim mogłam zacząć zszywac 😀😀
no, ja w końcu może odbiorę moje auto z serwisu. nie sądziłam, że rzeczoznawca, kosztorys i malowanie zderzka będzie trwało 3 tyogdnie :/ a teraz będę stała w kolejach, bo chciałam zmjienić opony za wczasu no ale serwis tyle trzyma mojue auto że niestety. A u nich opon wymieniać nie będę, bo jeśli znów to potrwa tyle czasu to będę gryźć.
przykra i bolesna.. ale jeszcze bardziej bolesne bylo patrzenie jak zaczyna sie meczyc i jak z dnia na dzien w blyskawicznym tepie ucieka z niego zycie... jeszcze w sierpniu byl zdrowym psem... przynajmniej na tyle by nie pokazywac po sobie ze cokolwiek sie juz dzieje.. potem jedynie po wygladzie bylo widac ze jest chory.. byl wesoly, bawil sie, mial apetyt, dobrze wygladal.. a przez ostatnie dni.. z dnia na dzien doslownie..
dzięki dziewczyny, dziś trochę lepiej.. mam wrażenie jakby po prostu spał w innym pokoju lub był u rodziców..cicho jakoś tak..
może dziś będzie lepszy dzień
querido, trzymam kciuki żeby psina jak najszybciej wróciła do domu cała i zdrowa
Co ja tutuaj robię tak wcześnie? Chyba zgłupiałam.
Wesoły dzień mnie czeka ,8 lekcji ,do konia i ejszcze na poczte musze lecieć wysłać wielką pakę.Na dodatek pokłóciłam się z przyjaciółką i lipa :/
Miłego dnia voltowicze!
A ja wlasnie zbieram sie do szkoly, wczoraj w polowie drogi dowiedzialam sie,ze nie mamy lekcji i pojezdzilam sobie 1,5 godziny autobusem :/ Ech... chociaz nie powiem, fajowo bylo w domku
A mój dzień... Wstałam (znów po 5h snu, nie mogę wcześniej się zebrać do łóżka) na rano na zajęcia, były ciekawe, a teraz siedzę w pracowni komputerowej na psycho i myślę czy pisać kolokwium o 13:45 czy o 17:45 😀 No i szukam sobie wymówek, żeby nie jechać do konia- z jednej strony pogoda do d... a z drugiej w niedzielę trening i głupio nie przepracować nic z tego, co treneiro kazał:/ ale mam niechcieja, o matko!!!
Padam na twarz i marzę o zimowej hibernacji...
A jeszcze wczoraj sobie na łeb dwa nowe projekty wrzuciłam. A nie, trzy. Chyba bardzo zaspana byłam, że kiwnęłam głową i ktoś to opatrznie jako "tak" zinterpretował...
Auć.