Ok dziewczyny wszystko ok- z 1, 2 palcami, ale jak czytam, że nawet kartka nie ma prawa wejść pod nachrapnik - to mi się wszystko wywraca i cieszę się, że nie ja jednak jestem w tym odosobniona.
Wracając do ogłowia dla Juniora będziemy kombinować w stronę komfortu konia i elegancji. Mąż (bo to jego pupili) zdecydowanie powiedział nie blingowi - więc pokombinuje z opadającą rurką w naczółku i poszaleje w nachrapniku. Czy któraś z Was robiła anatomiczną potylicę u Pana Marka (ja niestety ostatnie ogłowie zamawiałam u niego 11 lat temu :icon_redface🙂
toć to wszystko zależy od konia, ja mam na Siwego nachrapnik dla ozdoby, serio, mi tam cała dłoń wchodzi. Ale po prostu nie mam potrzeby dociskania go w jakikolwiek sposób. Drugi mój koń chodzi w mekskanie mocno zapiętym, bo inaczej potrafi być naprawdę mało sympatyczny jak mu się wymagania nie spodobają.
bjooork, jesteś w stanie zapiać nachrapnik tak, żeby nawet kartka nie weszła? Ja nie, sadze ze Olson tez nie (chyba ze sie mylę, to przepraszam), a przykład był podany dla lepszego zobrazowania po prostu. Ja zapinam tak ciasno, jak daje radę, ale nie siluje sie z nim, żeby był na maxa sztywny. Na pewno jest tam mniej miejsca niż 1 palec, a koń jakoś spokojnie przeżuwa, przynajmniej wskazuje na to piana 😉
Libeerte, oczywiście, że tak, masz rację 😉 Dziwne że do "dwóch pięści" nikt się nie doczepił? 😉 Dlaczego dziewczyny?! Przecież u Julki na zdjęciu na pewno "dwie pięści" się nie zmieszczą...
A co do bjoork i rozluźnienia, przepuszczalności i akceptacji kiełzna: mam na 100% bardziej przepuszczalnego, rozluźnionego i akceptującego kiełzno konia niż Ty. 🙂
Moona, nie, nie widzę różnicy, bo Wasza nadinterpretacja mnie przeraża... Na tym forum nie można nic napisać (nie wiem jakiego porównania mam używać, żeby Wam pasowało? 🤔wirek🙂, bo zawsze znajdzie się dzielna wojowniczka, która znajdzie jakiś problem i podtekst w tym co się napisało. Wyluzuj trochę.
Olson, ta nadinterpretacja aktualnie tyczy się ciebie, bo biorąc pod uwagę twoje podejście do padokowania, to i zaciśnięcie na chama nachrapnika nie byłoby wielkim zdziwieniem.
A co do bjoork i rozluźnienia, przepuszczalności i akceptacji kiełzna: mam na 100% bardziej przepuszczalnego, rozluźnionego i akceptującego kiełzno konia niż Ty. 🙂
Biorąc pod uwagę to, że jeden koń bjooork aktualnie ma 27 lat, a drugi jest surowy - tak, oczywiście, masz rację. 😂 Po prostu kocham, kiedy dyskusja schodzi do poziomu argumentacji ad personam...
Olson, chodzi o twoje poglądy. Co do konia Julki. Nachrapnik jest zapięty luźno i za nisko, choć bez krzyżowego nie ma to większego znaczenia. Czy jest za luźno? Zależy do czego ma służyć. Nie każdemu koniowi trzeba zamykać twarz.
xxagaxx, tylko, że Ty mnie nie znasz, a śmiesz oceniać, i to po tym, że dbając o bezpieczeństwo własnego zwierzaka nie wypuszczam go na niebezpieczny padok! 😲 😲 😲 Rewelka! Koniec OT.
Olson, ale to może weź teraz swoje rady pod uwagę i wyluzuj, jak zauważyłaś nie znam cię więc i nie oceniam. Odnoszę się do twoich poglądów które wypisujesz na forum. Widać że chyba emocje zakłóciły czytanie ze zrozumieniem.
Ale tak po prawdzie to mnie też Orleans odstawał znacznie bo jest sztywny i musi się ułożyć. Luźno nie zapinam nachrapnika ale jednak odstawał. Wyrobił się już i jest si.
Olson piszesz do jednych osób, że nie znają Cię i mają czelność oceniać... To przeczytaj jeszcze raz swój tekst "mam na 100% bardziej przepuszczalnego konia niż Ty". Pomijając fakt, że taki tekst jest, w mojej opinii, poniżej poziomu jaki powinien reprezentować sobą kulturalny człowiek, to... Nie znasz, a oceniłaś. Najpierw wymagajmy od siebie, potem od innych. 🙂 Przeprasza za OT. Co do nowych ogłowi, nachrapnik w każdym moim nowym ogłowiu odrobinkę odstawał z początku. Po porządnym nasmarowaniu się układały już ok.
Oglowie Premiere Orleans fajnie wyglada na koniu, dobry wybór Julka. Widzicie, miałam twardy nachrapnik który kilka jazd po prostu odstawal a nie dało sie go zapisać mocniej, tu moze byc to samo. Nachrapnik układał sie i juz. Poza tym - reszta to kwestia poglądów o których dyskusji prowadzić sie nie da - cos jak aborcja, polityka itp. Cześć zapina ciasno, cześć w ogóle nie używa, cześć zapina skośniki a cześć tego nie rozumie (jak ja) i każdy ma jakaś własna racje 😉
Odchodząc na chwilę od tematu siły zapinania nachrapnika i pięknych lakierowanych ogłowi (nie piszę z sarkazmem, naprawdę mi się podobają, ale nie na naszej prymitywnej łepetynie 🙂 )
Mogłybyście polecić ogłowie z nachrapnikiem meksykańskim, w kolorze czarnym i rozmiarze klasyczny cob, które dodatkowo nie zabije mnie cenowo (szukam ogłowia do max 200 zł). Potrzebuję przede wszystkim ogłowia trwałego, takiego które nie zerwie się i nie popęka od kąpieli w rzece, jeziorze, czy kilku godzin na słońcu i deszczu. Jeżdżę bez hali, w każdą pogodę i nie chciałabym zmieniać ogłowia co kilka miesięcy. Do tej pory używałam ogłowi z tańszej półki, dodatkowo okazyjnie kupionych, takich jak Fouganza i Hansbo, więc nie było mi ich szkoda. Teraz jednak szukam już czegoś docelowego, do ciurania na codzień, ale też i na okazjonalne zawody. O sprzęt dbam, pastuję regularnie, ale część "skośnika" w ogłowiu Fouganzy mamy już całą popękaną z wierzchu, a Hansbo to też mielonka której nie wróżę długiego życia.
Szukam świętego graala, czy da się coś znaleźć? :kwiatek:
A czy ogłowia tekstylne nie obetrą konia, np. w kilkugodzinnym terenie? No i zależy mi na meksykańcu, ze wszystkich testowanych do tej pory nachrapników ten sprawdza się zdecydowanie najlepiej. Koń swobodnie żuje, jest miły, wszystko działa jak należy, w innych nachrapnikach nie miałam takiego fajnego efektu, a chodził już w angielskim, hanowerskim i szwedzkim i szału nie było.
LatentPony, - tekstylne są też szory - konie nam się nigdy od niech nie obtarły, a ja je kochałam, bo przechlapać wodą i czyste, maratony też zaprzęgowcy w takich śmigają i konie nie obtarte 😉 Jeśli chcesz coś trwałego bardziej, to może odłóż nieco więcej, tak do 300zł? Za 200-ileś masz już zwykle na prawdę dobrej jakości ogłowia, do 200 to tak trochę średnio z wyborem.
keirashara, jeżeli polecicie coś trwałego do 300 zł, to jakoś przeboleję 🙂 niestety szukając w internecie nie znalazłam tekstylnego ogłowia meksykańskiego 🙁
Co sądzicie o ogłowiach z taśmy parcianej dla konia chodzącego 1-2 razy w tygodniu w terenie lub na maneżu? W internecie czytałam opinie, że takie ogłowia mogą obcierać, ale kilka lat temu jeździłam w stajni, gdzie konie chodziły tylko w takich ogłowiach i to po kilka godzin dziennie i nic się nie działo. Może ma ktoś z Was takie ogłowie i może napisać jak się sprawdza.
LatentPony ja juz z 5 lat ciuram oglowie Horze, nie pamietam jaki model ale chyba kosztowalo kolo 250 zl,nic sie z nim nie dzieje, nic sie nie urwalo itp, smarowane moze raz do roku. Zobacz u mnie w galerii.