Ja dzisiaj "po studencku": duszone mięso wieprzowe (zamrożone, przywiezione od mamy 😀 ) + ryż (woda z dodatkiem czerwonej papryki i pieprzu cytrynowego) + pikantna mizeria z korniszonów (też od mamy 😀 )
Ja mam chińska zapalarke z długa końcówka i nie wwidzę problemu. Ale fakt mój tez piecze nie równo i przy ciastach robie milion akrobacji z obracaniem żeby się udało 😉
Edit: jakiś przepis na zacną brukselke? Chce ja zacZąć jeść ale sama w sobie... No wymiot 😁
Gotowałam dzisiaj rosół... Najpierw ćwiartka z kurczaka (bez skóry) się pogotowała, zszumowałam, dorzuciłam warzywa (marchewka, por, seler, pietruszka) i dodałam kostkę rosołową. Tylko co ja robię źle, że ten rosół nigdy nie chce mi wyjść taki fajny, klarowny jak w domu ? 🤣 Może pomijam jakiś krok ? Albo może po prostu źle zszumowałam po mięsie ? Ale wydaje mi się, że zebrałam całą pianę.
olej klarowny rosół, ciesz się, że Ci wyszedł smaczny, bo ja z tych samych składników ugotowałam kiedyś coś tak okropnego, że niestety nikt nie był w stanie tego zjeść 😁
Interbeta , w moim domu mistrzem rososłu jest ojciec. Zawsze moczy kuraka przez co najmniej 20 min w misce wypełnionej wodą, później myje mięso. Następnie gotuje wodę (do wrzenia) i dopiero wtedy wrzuca mięso, chwilę później warzywa. Zbiera szumowiny, nie dopuszcza rosołu do drastycznego wrzenia! Zupka tak sobie "pyrka", czyli jakieś tam bąble wody się pokazują, ale nie wrze na maksa . Miałam kiedyś taki sam problem i wydaje mi się, że po prostu trzeba bardzo dokładnie wymyć mięso (w czym pomaga to moczenie w wodzie) i nie dopuszczać do wrzenia. Powodzenia 🙂
Edit: Bo to "pyrka" oznacza wrzenie w taki sposób kontrolowany- tak naprawdę ten rosół wrze ( bo pojawiają się bąble), ale jak skręcę gaz, to w momencie przestanie bulgotać, a jak podkręcę gaz, to zacznie wrzeć na maksa (para + potężne bąble)
Mnie mama nauczyła, że na małym ogniu powinno się zahartować mięso (nie dopuścić do wrzenia, ale tak prawie), odlać część wody, dolać świeżej i dopiero wtedy rozpocząć właściwe gotowanie. Zawsze dodaję przypaloną na ogniu cebulę, a potem to już klasyka, marchewka, pietruszka, por, seler 😉 Zazwyczaj wychodzi mi klarowny, o ile oczywiście poświęcę mu odpowiednio dużo czasu.
A dziś schabowe z sałatką z ogórków kiszonych z cebulką. Idę do kuchni 😉
Z racji tego, że to mój pierwszy post na tym forum, Witam Wszystkich Serdecznie 😅 U mnie dziś, moja szacowna Małżonka zażyczyła sobie sałatkę makaronową z kurczakiem. Kusi mnie, żeby zamiast standardowego sosu (musztarda, majonez, keczup, czosnek zioła), przygotować sos migdałowy ale obawiam się, że efekt może rzucić na kolana 🙂, niekoniecznie w sensie pozytywnym.