Klasyczny mielony, ziemniaki tłuczone, buraczki zasmażane. Na wieczór nas wzięło na coś ciepłego ale nikomu nie chciało się siedzieć w kuchni. Wzięłam więc kostkę rosołową wołowo-drobiową, dwie porcje makaronu do woka, przyprawę curry, zalałam wrzatkiem... I mieliśmy fajną kolację "na lenia" w 5 minut.
a mi przypadkiem wyszły pyszności. bukiet wiosenny warzyw+ czerwona soczewica, wszystko uduszone podlewane bulionem warzywnym. doprawione jest fantastyczne 😜
Nie miałam zupełnie weny na robienie obiadu, więc wrzuciłam na patelnię wszelkie resztki jakie znalazłam w lodówce/szafkach. Połączenie kurczaka, brokuła, papryki, pomidora, makaronu z zupki chińskiej i serka topionego okazało się nie dość, że jadalne, to nawet smaczne 😀
Ja robiłam do tej pory tylko chłodnik z ogórkami, rzodkiewką, koperkiem i jogurtem naturalnym, wszystko doprawione do smaku. Ale teraz chyba skuszę się na ten z botwinką.
Ja robie taki z botwinki właśnie, do tego ogórek, rzodkiewka, koperek oczywiście i jogurt, czasem jajko na twardo do tego na koniec już. Delikatnie podgotowuję pokrojoną botwinkę i młode, obrane buraczki (wywar warzywny), ok 15 minut, zdejmuję z gazu, dodaję sok z cytryny i studzę. Jak ostygnie to dokładam pokrojoną reszte warzyw. Mieszam z jogurtem w garnku lub na talerzach. Sól, pieprz, doprawiam też ziołami, np. bazylią, a czasem na ostro chrzanem. Potem do lodówki i gotowe.
Ja nie lubię chłodników - znaczy, smakowo zawsze byly okej, ale nie lubię zimnej zupy 😁 U mnie krupnik, aaale dobry 💘 A obiad to chyba połączę z kolacją, bo jest tak ciepło, że jeść sie nie chce...
Ja robie taki z botwinki właśnie, do tego ogórek, rzodkiewka, koperek oczywiście i jogurt, czasem jajko na twardo do tego na koniec już. Delikatnie podgotowuję pokrojoną botwinkę i młode, obrane buraczki (wywar warzywny), ok 15 minut, zdejmuję z gazu, dodaję sok z cytryny i studzę. Jak ostygnie to dokładam pokrojoną reszte warzyw. Mieszam z jogurtem w garnku lub na talerzach. Sól, pieprz, doprawiam też ziołami, np. bazylią, a czasem na ostro chrzanem. Potem do lodówki i gotowe.
edit. mała poprawka też tak robię ale bez bazylii za to z czosnkiem , dużo czosnku mniam
Mam takie pytanie. Czy wybierając się na urodziny , macie zawsze podaną ciepłą kolację? czy np. full zimnej płyty( sałatki, szynki, sery, przekąski, tatar, ryby)