Może wina śmietany? Np. ser lazur dobrze mi się rozpuszcza, taki się kremowy robi sos. Niektóre żółte sery najpierw musiałam zetrzeć na tarce, żeby się lepiej rozpuszczały. Złap śmietanę do zup i sosów 😉
Do zup i sosów to chyba są te z mniejszym "woltażem"? :P Wydaje mi się, że tak oznaczane są 12%? Ja mogłam wziąć kremówkę, bo mi się tak kulinarnie kojarzy 😀
Śmietana do zup i sosów. Dziś akurat 18% Piątnica bodajże. Najpierw 150 ml bulionu, do tego ser - ok. 150-200g. Jaki mam akurat pod ręką. Dziś się poratowałam serkiem topionym i... też wyszło 😁 Jak ser się stopi, to dodaję śmietanę (tyle, że ser topi się wolno, pyrka to to sobie wolno pod przykrywką, mieszam co jaki czas i czeeekaaaam), mieszam, gotuję jeszcze minutę-dwie i gotowe. Czasem dodaję troszkę tymianku, jak mam.
Dworcika, dokładnie taką samą mam 🙂 busch, ja nie czekam na nic, wrzucam śmietanę, ser, ustawiam na średnie grzanie i zajmuję się czymś innym. Mieszkam od czasu do czasu. O, jak mam czasem tak, że widzę, że za bardzo gęstnieje, to dolewam trochę wody z gotującego się makaronu.
po dwóch tygodniach jedzenia bułek, bagietek i zamawianych pizzy dziś z okazji Wielkiego Piątku Obvywatel mąż po moich ingerencjach z poziomu "0" zdeklarował sie zrobić gzik z pyrami oczywiście musi dostać instrukcje - bo jako typowy facet nie potrafi ugotowac NIC poszedł po pyry i ser, zobaczymy z czym wtróci
Przedwczoraj dewolaje z ziemniakami i marchewką duszoną na maśle, wczoraj wielki gar pieczarkowej, dzisiaj miks sałat z żurawiną, pestkami dyni i pieczonym camembertem. Facet dojada zupę, więc mogę poszaleć z zielonym na swój obiad 😎 🙇
u mnie też obłęd był, naleśniki ze śmietankowym szpinakiem z mozzarellą (polecam dorzucić do szpinaku, fajnie się roztapia), nie chciało mi się zapiekać, bo już w ogóle byłby szał 😉