Nie, zrośniętych nie ma, ale taka rasa - marawari - u której zakrzywione uszy stykają się czubkami 🙂
Zobacz tutaj:
Swoją drogą achał-tekińce też mają czasami nieźle zakręcone uszy 😉
okwiecie-fajnie sie gigant prezentuje
Czantoria zdjec nowych nie ma, bo lazi wlochata i ublocona caly dzien po wybiegu i trenuje dorastanie i bezrobocie🙂
Etna niestety nie jest zrebna i bardzo mi przykro ze nie bedzie malego Pegasusiatka🙁-zresorbowala prawdopodobnie ok 2 miesiaca🙁, ale na wiosne pojedzie chyba do Kaukana klusaka orlowskiego
margaritka dziekuje, jak na pierwsze zawody to chyba niezle, 1 przejazd 2 zrzutki, 2 juz byl lepszy, rowniejszy, fajnie sie konisko prowadzilo niestety 1 zrzutka sie przytrafila na przedostatniej przeszkodzie, ale ja ogolnie jestem z niego bardzo dumna bo dobrze sie zachowywal i staral sie mocno
quantanamera napisał:
Swoją drogą achał-tekińce też mają czasami nieźle zakręcone uszy 😉
"Znam" takiego jednego, jego uszy to cecha szczególna. Można całego konia nie widzieć, ale po uszach od razu go rozpoznać
szczerze mówiąć dla mnie to widać. możliwe że Tobie się tak nie rzucało bo miałaś z nią styczność codziennie a jak sie do czegoś przyzwyczajamy to nie zwracamy tak uwagi. dobrze że maluch zdrowy.
fin zawpdy LL ale na trenignach do 120 skakalismy, dobrze, ze nie wyzej
nasz kowal opowiadal ze keidys kobyla na zawodach wkkw po probie terenowej sie wyzrebila
wszyscy sobie ze mnie zartuja i mowie ze dobrze ze nie wiedzialam bo bym na niej nie jezdzila tylko dmuchala i chuchala na nia i tak sobie mysle ze tak bym robila😉
okwiat - do takiego to sie tylko przytulac i przytulac. to sie nazywa paczek w masle
margaritka - ale mamy podobne koniska. tylko moj na zime sie robi skarogniady, ale nawet fryzurki takie same🙂
Azbuzka przesliczny! zawsze chcialam miec konia z takimi skarpetami!!! cudny!
slojma, MILUSIA, k_cian, budynio, dzięki za dostrzeżenie
K. zaproszenie do nas w odwiedziny wciąż aktualne
Havana niestety przytulanie nie wchodzi w grę, bo ten pączuś lubi podskubywać. Dziś jedna pani, która zna go z tamtego roku opowiadała mi, że pogryzł jej męża do tego stopnia, że wylądował w szpitalu... Na szczęście wobec mnie JESZCZE nie wykazuje agresji. Na razie chyba udało mi się go przekonać, kto bardziej rządzi w naszym związku No i na ten czas to ja częściej na niego tupię
Pursat- niestety konio nie jest mój i właściwie to kupiłam mu cały sprzęt poza ogłowiem, które wbrew pozorom jest znośne Skośnik faktycznie nie pod kolor, ale ujdzie