srebrna - bo brałaś udział w wątku o nietypowych ogłoszeniach, a fragment o "puszorku" został doklejony do kącika poprawnej polszczyzny.... wejdź na 4 stronę w wątku polszczyzny, to się zobaczysz 😀
UCHWAŁA ORTOGRAFICZNA NR 12 RADY JĘZYKA POLSKIEGO W SPRAWIE PISOWNI INICJAŁÓW (PRZYJĘTA NA XVII POSIEDZENIU PLENARNYM DN. 7 MAJA 2004 R.)
1. Początkowe litery imienia i nazwiska, zakończone kropką, tworzą inicjały.
2. Z dwuznaków literowych rz, sz, cz i trójznaku dzi oznaczających jedną głoskę pozostawia się w inicjałach tylko pierwszą literę – zgodnie z ogólnymi zasadami pisowni skrótowców. Poprawny zapis to zatem: R. (np. Rzymowski, Rzepka), S. (np. Szymon, Szczepan, Szymański, Szymonowicz), C. (np. Czesław, Czesława, Czcibor), D. (np. Dzierżysław, Dzierżysława, Dziarski, Dziekan). 😉
Taka jest wykładnia RJP, ale praktyka edytorska jest inna: przynajmniej jeśli chodzi o inicjał imienia. Można pisać (i się pisuje): Sz. Kowalski (Szymon Kowalski).
Rozjazd jest też w przypadku imion dwuczłonowych pisanych z dywizem. Rada Anne-Marie Duff zapisałaby: A.M. Duff, a większość redaktorów: A.-M. Duff.
W obu przypadkach wersja praktykowana jest bardziej przyjazna czytelnikowi, łatwiej się zorientować, o kogo chodzi.
A, istnieją też różne zwyczaje, np. pisanie TS Eliot (bez kropek).
--
PS
a tak w ogóle to półszorek jakby na to fachowo spojrzeć i chcąc faktycznie karczować błędy językowe to i półszorek jest w sumie niezbyt prawidłowym określeniem gdyż tak naprawdę prawidłowa nazwa brzmi: uprząż półszorowa.
Półszorek jest jednak sporym uproszczeniem możnaby rzec. A puszorek uproszczeniem uproszczenia. OK, ale różnica polega na tym, że półszorek jest utworzony logicznie z punktu widzenia języka. Z 'uprzęży półszorowej' zrobił się 'półszorek', tak jak 'szkoły podstawowej' zrobiła się 'podstawówka'. A 'puszorek' to taki 'wogól', jak pisano wcześniej. Chociaż chyba jeszcze gorszy, bo się bezsensowny, puchowy...
Czemu się mówi - święto trzech Króli? a nie trzech Królów?? Bo jak wlazło nam do języka takie słowo jak "król", to się odmieniało na dwa sposoby. Jedna wersja to było: króle - królew (co potem przeszło w "królów"😉. A druga: króle - króli. Wersja "królów" wygrała, ale frazeologia zachowała staroć jak bursztyn 😉
ciri, polskie nazwiska zasadniczo piszemy z dywizem (tym "krótszym myślnikiem"😉, wyjątki są nieliczne (np. Sęp Sarzyński, bo ten Sęp to ni pies, ni wydra, niezupełnie nazwisko). Obce nazwiska - to zależy... Np. hiszpańskie się zapisuje osobno.
Odgrzebuję. Staram się zrozumieć i zaakceptować, że język się zmienia. Jednak drażni mnie "nowomowa" używana w nadmiarze lub bezmyślnie. Niedawno pewna osoba używała w mojej obecności słowa "event" w każdym zdaniu. Brzmi to obco, dziwnie. Dodam, że ów "event" był adresowany do kogoś znacznie starszego niż ja a raczej do jego kieszeni. I zrobił zdecydowanie złe wrażenie a kieszeń się zamknęła. 😂 O tym,że my, starsi, jedliśmy obiad a nasz nowomówiący oczywiście lunch już nie wspomnę.
drażnią mnie wyrażenia, które zostały zaczerpnięte z niezbyt mądrych programów telewizyjnych. przykładami są "jestem na tak" (co to ma znaczyć w ogóle 🤔wirek🙂 oraz "dzięki bardzo". czy to naprawdę taki duży wysiłek wypowiedzieć ładne, pełne zdanie? a kiedy słyszę na polskiej ulicy "sory" to mnie krew zalewa. a "przepraszam" jest słowem nie dość, że magicznym, to jeszcze bardzo ładnie brzmiącym.
E tam, zblazowane "helooooł!" jest lepsze niż "sory" 😁
ankers, "dzięki bardzo" jest z jakiegoś programu telewizyjnego? Nie wiedziałam 🙂 "jestem na tak" nie komentuję, nie lubię tego zwrotu.
ano, zmienia się język i chyba nic na to nie można poradzić. W sumie - sama często walę zapożyczeniami, bo do wyrażenia ekspresji wypowiedzi pasuje mi jakieś potoczne i beznadziejne zapożyczenie [moje ulubione: "no halo!" 😁 "coś nie halo" "no to chyba nie teges", "no sory, ale zgłupiałaś!" 😁 ], aczkolwiek, w sytuacjach bardziej oficjalnych czy z sobie nieznanymi ludźmi staram się świecić przykładem "poprawnojęzycznym". Gorzej, kiedy ktoś nie widzi różnicy i nawet w rozmowie bardziej oficjalnej [skoro "event" miał wyciągnąć coś z kieszeni starszego posiadacza ładnych kieszeni, to powinien dostosować się do powagi sytuacji chyba już trochę oficjalnej, a nie radośnie "eventować" jak z kolegą] rzuca potocznymi wyrazami to już trochę nie bardzo.
dziękuję 🙂 dużo czytam, staram się coraz ambitniej (stąd zapamiętuję pisownię wyrazów, jestem wzrokowcem), ale z tymi rozmówcami będzie trudniej 😁 strasznie niedbale większość ludzi się wypowiada.
U mnie akurat czytanie książek, gazet niewiele pomaga- zarówno jeśli chodzi o gramatykę, jak i o ortografię. Kiedyś byłam mistrzem w poprawnym pisaniu, dziś mam poważne problem z ortografią- nie wiem, dlaczego. Im starsza jestem, tym bardziej problem się pogłębia.