Forum towarzyskie »

Nasza twórczość fotograficzna cz. II

A jak cenne może być zdjęcie takie jak wyżej opisane?
Tzn chodzi mi o to, czy sąd nie odrzuci sprawy z powodu zbyt niskiej wartości roszczeń?
Cheerful
A rozmawiałaś z klientką? Zacznij od tego, wytłumacz grzecznie i przede wszystkim się nie denerwuj 🙂 Tylko tak jak napisała smartini zrób sobie jakieś fotki, screeny żebyś miała dowód w razie czego.
Cheerful tak jak pisze armara - najpierw spróbuj na spokojnie porozmawiać. Spokojnie ale rzeczowo. Może ta osoba nie zdawała sobie sprawy, że nei może wykorzystać tego zdjęcia?
Ludzie często nie orientują się w kwestiach praw autorskich.
Możesz też napisac maila / wiadomość, zeby mieć w razie czego dowód, jak sprawa przebiegała. Może podlinkuj tej osobie stronę (niezależnego fotografa lub prawnika) z artykułem wyjaśniającym kwestie praw autorskich / zakresu wykorzystywania zdjęć...?
Kto się nastraja na jesienne sesje? 😀
ah, ale bym sobie porobiła jakieś jesienne konie 😉
smartini boska obróbka  😍 i Chorizo tez oczywiście  😀
smartini zmieniłaś mu pozycję głowy? 😀

Ja spełniłam swoje drugie marzenie. Oprócz galopowania samej brzegiem morza, to zawsze chciałam komuś zrobić takie zdjęcia. Wstawiam w linku z 500 px, bo mnie boli jakość facebooka czy galerii. To nie to samo.
[[a]]https://500px.com/photo/274861279/galloping-on-the-beach-by-patrycja-rowi%C5%84ska[[a]]
Jeździec przypomina rewir 😉
Bo to jest rewir. 😉
Dziewczyny, pomocy!
Koleżanka poprosiła mnie o kilka fotek podczas chrzcin.
Powiedziałam Jej, że często,  po pierwsze ksiądz nie życzy sobie zdjęć podczas mszy, bo ma fotografów, którzy mają pozwolenia, po drugie fotografowie mają lampy, parasolki, itp pierdółki, aby zdjęcia były ładnie doświetlone i ostre.
Koleżanka jednak stwierdziła, że chce kilka fot choćby komórką i nie zależy Jej na jakości, chce mieć tylko pamiątkę, no i wybiła mi argumenty z rękawa.
Ja raz jeden jedyny dla testów i w celach nauki poszłam na chrzciny, aby z ukrycia zrobić kilka zdjęć (bo ksiądz zabraniał) kościół niby zazwyczaj jasny i widny, ale tego dnia padał deszcz i było ciemno jak w ... zdjęcia wyszły oczywiście fatalne, bo albo ciemne, albo iso ziarno, albo jak jaśniejsze to poruszone, bo mały przecież wystrugany z drewna nie był i się ruszał. Blisko też podejść nie mogłam (wtedy miałam tylko 85 1,8 i zoom 18-250 do dyspozycji) Po tym jak koleżanka sobie te zdjęcia zgrała, to je wszystkie usunęłam z dysku, bo wstyd było mi na nie patrzeć, nawet te najlepsze 😉

Teraz mam 50 1,8 i 17-50 2,8 i C 70D
Podpowiedzcie proszę jakieś ustawienia, abym nie błądziła po omacku 🙁 podejrzewam, że statyw nie wchodzi w grę 🙂

W życiu jakieś tam zdjęcia turystyczne wnętrz budynków sakralnych robiłam, tu jednak fajnie by było, jakby postacie nie były duchami 😀


Uffff... po chrzcinach 😉 ogólnie zdjęcia wyszły "poprawne" czyli ocena dostateczna 😉 jak dorwę w końcu jakiś program do obróbki, to może nawet coś poprawię i wydrukuję. Oczywiscie w dniu chrzcin padał deszcz, więc aby zrobić jakieś sensowne zdjęcie po mszy musiałam poprosić kościelnego, aby zapalił wszystkie światła 😉 ale uffff... pamiątka jest. Wstydu nie ma. Mały nawet jakoś specjalnie się nie wiercił a Mama i chrzestna pozowały dzielnie 🙂 gorzej z panami 😉 ale mimo, źe byli poza ostrością, to zadowoleni 😉  dzięki za rady 😉 no i ksiądz był super 😉 troszkę nie chciałam wychodzić przed szereg, ale sam zaproponował w pewnej chwili, źe teraz czas na fotoreporterów i mogłam podejść blisko i centralnie przed ołtarz 🙂 później zawiozłyśmy mu ciasto na plebanię, bo żalił się na mszy, źe dziś znów Krysia ugotowała pomidorówkę 😉 oczywiście ciacho jadł w towarzystwie Krychy 😉
A ja wpadam z pytaniem i prośbę o jakieś rady/wskazówki 🙂 Co mogłam zrobić nie tak, że te zdjęcia wyszły takiej kiepskiej jakości, zaszumione, mało przejrzyste?





Zdjęcia stockowe. Wszystkie wyglądają tak samo. Niby ostrość złapana na koniu, ale jakby jej brak. Robione na manualu co chyba w tym przypadku nie było najlepszym pomysłem 😡 Jednak chcę się uczyć i czuć aparat, a nie korzystać z gotowych programów, bo tak łatwiej. ISO nie było wysokie, raptem 200. Specjalnie zatrzymałam je na niższym poziomie z nadzieją na uniknięcie szumu. Naświetlanie 1/100s. Przysłona najmniejsza z możliwych (4,5-5,6), żeby wyodrębnić konia i rozmyć tło. Ogólnie chciałam te zdjęcia utrzymać w takim klimacie tajemniczości jednak liczyłam na więcej przejrzystości. Nie chciałam ich bardziej doświetlać, żeby nie były prześwietlone, a i tak niebo na niektórych ujęciach się przepaliło.. Ktoś coś podpowie gdzie mogłam popełnić błąd? Wiem, że to będzie teoretyzowanie, ale każda rada od kogoś postronnego cenna. To moje pierwsze takie zdjęcia więc pewnie nie mogę oczekiwać cudów, wiadomo też że nie osiągnę od razu żylet i efektu wow jak profesjonaliści z wieloletnim stażem, ale jednak czuję ogromny niedosyt i wiem, że mogło wyjść lepiej. Tym bardziej, że to na prośbę koleżanki, która chce te zdjęcia drukować dla kogoś na prezent 😵 :emot4: :/ Ona jest zadowolona i mówi, że szumów nie widzi, ale ona jeszcze bardziej zielona w temacie niż ja, a ja jej mówię, że musimy iść w plener raz jeszcze 🤣
Źle ustawiony pomiar światła?
O ile pamiętam pomiar miałam ustawiony centralnie. Czy to źle? AF był na trybie AL SERVO (ostrzenie ruchomych obiektów) - może tu był błąd, bo w sumie portretowany koń nie jest obiektem w ruchu..  🤔
Ja Ci nie podpowiem, bom laik i chętnie poczytam podpowiedzi 😉 ostatnio jednak bawiłam się pomiarem światła i blokowaniem ekspozycji i widzę różnicę pod światło "przy punktowym", choć teraz co innego się rozłazi 😀 tak więc podpinam sie pod pytanie 🙂
No i... jak jest mało światła, to jakoś nigdy mniej niż iso 400 nie ustawiałam a nawet do 1600 i dobrym obiektywem i przy takiej wartości były ostre. Myśle, że jednak niezależnie od umiejętności i techniki to sprzęt ma bardzo duże znaczenie 😉
Jak robisz na manualu to polegaj na sobie, nie stuprocentowo na pomiarze światła. Oczywiście możesz z niego korzystać, ale podglądaj sobie, jakie efekty dały Twoje ustawienia - czy zdjęcie nie jest za ciemne, za jasne. Miałaś fantastyczne warunki, ale trochę ich nie wykorzystałaś. Zdjęcia są za ciemne, brakuje im szczegółów w cieniach. I teraz opcje są dwie - ratujesz je w obróbce, czego nie zrobisz dobrze jeśli nie są to RAWy lub ustawiasz dłuższy czas naświetlania/wyższe ISO/szerzej otwierasz przysłonę. ISO 200 to zdecydowanie za mało na te warunki. Nie wiem jaką masz puszkę, ja w Nikonie D3000 używałam do 800, teraz używam 1600, niekiedy 3200, przy czym mam mniejszy skok i mogę używać np. ISO1000. Czas 1/100 przy ruchomym koniu to też nie najlepszy pomysł, ale ujdzie, chyba że masz niestabilną rękę. Stąd może się brać wrażenie nieostrości na zdjęciu - ono może być lekko poruszone, bo albo drgnęła Ci ręka, albo poruszył się koń. Ostatnie jest jednak faktycznie nietrafione, co się zdarza przy ciemnych obiektach. Żeby uzyskać większą głębię obrazu proponuję stanąć dalej i użyć większej ogniskowej. Pamiętaj, że przy obiektywach ze zmienną światłosiłą przy zmianie ogniskowej musisz pamiętać o korekcie czasu naświetlania.
W tych warunkach jakie miałaś - jasne niebo i ciemny koń - ciężko jest równomiernie naświetlić kadr i nie mieć przepałów/całkowicie czarnego konia bez szczegółów.

U mnie ostatnio zawody mieszane z sesjami  😜

[img]https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/43198551_1887175454698409_4707881977208897536_n.jpg?_nc_cat=103&oh=117816c2a5b56029640081b723ba90e3&oe=5C58E911[/img]

[img]https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/43443892_1888398164576138_5086445428380008448_n.jpg?_nc_cat=103&oh=46cb4e9cbc32878f0dbde84ebcda99e7&oe=5C601176[/img]

[img]https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/43006826_1881484655267489_7868824714171383808_n.jpg?_nc_cat=110&oh=62d8c691ba0521807c688590f3ed60e1&oe=5C5E6E11[/img]

[img]https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/43007587_1881493588599929_4144088350476730368_n.jpg?_nc_cat=104&oh=896fd785713a5a0d5f8351fe08ebec0e&oe=5C4FB017[/img]

Plus zaczęłam gotować i fotografować to, co ugotowałam  😜

[img]https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/35481274_1726127120803244_680998654265262080_n.jpg?_nc_cat=104&oh=e7210fa18b8f33305b7166b67d786b51&oe=5C4BD195[/img]
Megane, dlatego w wątku o sprzęt zadałam pytanie o obiektyw, bo fajnie by było mieć jaśniejszy.. Ale obecny chyba tez nie jest zły, zdjęcia są zrobione Canonem EFS 55-250 IS STM f4-5.6 Body może nie szałowe, bo 200D, ale jestem początkująca więc chyba akurat na początek. Wiem, że tym obiektywem można zrobić rewelacyjne zdjęcia, bo przed kupnem się interesowałam, więc w tym przypadku chyba jednak trzeba zwalić na mnie 😁 A następnym razem to może jednak warto się wspomóc jakimś programem auto 😎

Facella
, dzięki za odpowiedź :kwiatek: Problem właśnie w tym, że podglądałam zdjęcia na aparacie od razu i wydwała się fajne, dlatego też kontynuowałam zdjęcia bez zmiany ustawień. Zdjęcia wydawały się takie akurat - nie za jasne nie za ciemne, wyglądało że są ostre i konia widać wyraźnie. Dopiero po zgraniu na komputer okazało się, że są totalną klapą 🙁 Właśnie dodatkowo dałam ciała, bo robiłam w JPG, od dzisiaj stanowczo przerzuciłam się na RAWy.
Czyli wychodzi na to, że największy błąd zrobiłam z ISO. Przysłona była otwarta maksymalnie, dłuższy czas naświetlania dałby większe ryzyko poruszeń, czyli pozostaje ISO..
A warunki no tak.. Z jednej strony piękne, a z drugiej strony trudne, a na pierwszy raz szczególnie. Dodatkowo nie do końca aura sprzyjała, tydzień wcześniej dam byłam, robiłam same krajobrazy - słońce było 2 razy mocniejsze i dużo bardziej widoczne, przez co zdjęcia wyszły znacznie lepiej (choć też jakość leży i kwiczy..), a jak poszłyśmy z koniem to słońce cały czas zakryte było za drzewami i było dość "mroczno" przez cały czas.
Oby następnym razem było lepiej no i może dobrze jest jednak posiadać jaśniejszy obiektyw 🙂

Powiem ci, że to ostatnie zdjęcie z ciastem mnie urzekło 😀

gllosia, prócz tego, co już zostało napisane (wyższe iso + krótszy czas), jak dla mnie, jeśli to wschód jak myślę, to... ciut za wcześnie 😉 (analogicznie, jeśli to jednak zachód, to już za późno)
Jeśli masz takie białawe niebo, ciemnego konia i ciemne tło, to nie rób też zdjęć centralnie pod słońce a lekko 'pod kątem'. Złapiesz ładne flary a unikniesz kontrastów, które zjedzą Ci detal na koniu.
Generalnie wydaje mi się, że zabrakło zwykłego obycia z takimi warunkami ^_^
No i niestety, szkło tu robi robotę - bez 2.8 ciężko będzie osiągnąć pewne efekty

Facella, trzecie super! no i żarcie, żarcie piękne <3

Ja dzisiaj robiłam pierwszą z na razie 5ciu sesji dla amiplaya, znalazłam cudowny mikropark w Krakowie - neverending plener! no cudeńko, nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła publikować te foty albo powtórzyć miejscówkę  😀iabeł:
Pewne obiektywy w pewnych warunkach po prostu nie radzą sobie najlepiej. Mówi się, że to nie sprzęt fotografuje, ale jednak on ma swoje ograniczenia. I czasem po prostu nie pozwala na osiąganie tego, co chcielibyśmy.
Jeszcze dwa zdania o podglądaniu zdjęć na LCD - te małe ekraniki to potworni zdrajcy. Musisz się po prostu nauczyć wyczuwać o ile przełamuje Twój LCD. U mnie jak są dobre na LCD, to znaczy, że trochę są za ciemne 😁 pamiętaj też że zdjęcia inaczej wyglądają na tym ekranie gdy je oglądasz w cieniu, inaczej w słońcu, inaczej w sztucznym świetle.
Po prostu nie zawsze można w pełni ufać sprzętowi.
smartini, możesz mieć rację, że było za wcześnie.. Słońce dopiero zaczęło wschodzić, ale jednocześnie bardzo mi zależało na jak największym klimacie - mgły, podświetlenia itp. a wiem, że to szybko znika. No i wyszło tak, że wszystko mam za mgłą 😂
No też racja, wszysktie ujęcia zrobiłam pod słońce przez co koń stał się po prostu czarną plamą.. A obycia warunkach zdecydowanie zabrakło 😁 Ale cieszę się, że miałam okazję na takie doświadczenie już na początku zabawy w fotografię, choć nie mam teraz jak sprawdzić nowej wiedzy, to na pewno zapamiętam wiele na przyszłość 🙂
A szkło to niestety jest ciemne strasznie. Dziś koło 17 poszłam na plac porobić zdjęcia znajomej - światło jeszcze było, a ISO już musiało wylądować na 800 plus ekspozycja na +2. Oczywiście to przez mocno krótki czas naświetlania, żeby móc zamrozić konia i jeźdźca. Potem poszłam do stajni, która jest bardzo jasna i chciałam uwiecznić bawiące się koty i niestety.. Nie było opcji.


Facella, wydaje mi się, że ten obiektyw jest dobry tylko na fotografowanie w ciągu dnia kiedy jest naprawdę jasno. Ale to z kolei jak wiadomo średnia pora na zdjęcia, no chyba że jest choć trochę pochmurno. Także na takie wschody/zachody nie bardzo.. No i muszę się oduczyć maksymalnego zoomowania - pragnę mieć jak najmocniej rozmyte tło, ale w efekcie ostrość i jakość jest jaka jest..
A z tym LCD to nawet mi nie mów 😁 Kiedy pierwszy raz poszłam zrobić zdjęcia, wydawały się ok, po zrzuceniu na komputer - wszystkie przepalone 😵 Jednak znalazłam na to radę, rozjaśniłam ekran body o jeden stopień i teraz pokrywa się mniej więcej z tym na laptopie. Ale masz rację, to nigdy nie będzie to samo, chociażby patrzymy pod innym kątem, inna jest rozdzielczość itp.. Ekran body jest malutki, a na lapku obraz rozciągnięty, zbliżony i wychodzą wszelkie mankamenty.

Dziewczyny, a polecicie mi jakieś jasne obiektywy na początek? Tele i myślę również nad szerokim kątem, bo czasem też się przydaje. Nikt nie odpisuje w wątku o sprzęt 👀 Tamron nie jest drogi, ale czy warto? Na początek byłby ok czy lepiej od razu zainwestować w coś lepszego? Wpadł mi też w oko Cannon 50mm 1.8. Ale może coś innego kojarzycie wartego uwagi..
Mam 50/1.8 i powiem tak... Poza tym, że na ciemnej ciasnej hali się przydał bardzo przy fotografowaniu koni w całości, tak do niczego innego nie bardzo go wykorzystywałam i jakieś 3-4 lata leży w szufladzie, wyciągany sporadycznie i raczej nie do końskich zdjęć. Wg mnie na początek to tylko zbędny wydatek, lepiej odłożyć na dobrej jakości zoom z f/2.8. Tamron raczej będzie lepszy od Twojego obecnego obiektywu, ale nie spodziewałabym się fajerwerków. Z zamiennikami jest loteria - albo trafisz na tzw. igłę, albo będziesz z nim walczyć.
Ja lubiłam tego Canona 50 mm 1,8. Zwłaszcza jako pierwszy jaśniejszy obiektyw. Według mnie to nie jest strata pieniędzy, jest bardzo tani, a da ci większe jednak możliwości ze światłem, a i konie można się nim nauczyć robić, chociaż to też wymaga wprawy, żeby koń nie wyglądał co najmniej dziwnie ze względu na perspktywę. 😉 Ja swojej portretówki dawno nie używałam już, ale mam zamiar ją odpalić jakoś niedługo i zobaczyć, co tam u niej. 😀 Ja w każdym razie polecam. Fajny, miły obiektyw za małe pieniądze.
50 1.8 jako ewentualny dodatek, bazowym szkłem do koni na pewno nie będzie. Także jeśli chcieć poważnie fotografować konie, to 70-200 2.8. A czy Sigma, Tamron czy Canon to już zależy od budżetu.

I jeszcze jak tak patrzę na te zdjęcia - pilnuj modela 😉 na większości koń patrzy prawie że za siebie, nie razi to bo nie ma detalu więc nie rzuca się to tak w oczy. Profil, 3,4, en face (trudniejsze ciut). Ale niech nie patrzy w tył 😉
Szczerze mówiąc 50mm 1.8 to nie z myślą o koniach w moim przypadku 😉 Raczej krajobrazy, portrety, macro, natura i ogólnie jako uniwersalne szkło np. w podróży. Jeszcze bardziej bym chciała 1.2, ale to jest koszt 10x większy.. Natomiast 1.8 jest tani jak barszcz i w tedy chętnie też pozbędę się kita, którego dostałam w zestawie z body. Krótszych stałek bym już raczej nie chciała wydaje mi się, że 50mm to taki środek i wpasował by się w sam raz. Przy okazji kolejna okazja do nauki, bo trzeba więcej chodzić i kadrować z głową kiedy nie ma się wygody przybliżania i oddalania zoomem. Tele jest u mnie wciąż na pierwszym miejscu, jednak są też sytuacje kiedy krótki obiektyw się przydaje i mnie osobiście lepiej robiło się np. macro na takich 50mm niż na tele. Łatwiej jest też ostrzyć, przynajmniej mnie.


Facella
, a czy orientujesz się może czy Sigma byłaby lepsza od Tamrona? O Tamrona pytałam, bo znalazłam dobrą promocję w jednym sklepie i by mi to aż tak nie przetrzepało portfela. Jednak wole się upewnić czy jest sens aż tak oszczędzać. Sigmę i Canona mogę mieć właściwie w tej samej cenie.. Chociaż trafiłam też na używkę Canona, który wychodzi taniej niż nowy Tamron, ale obiektyw z 2010 roku i pewnie swoje już przestrzelał.

Także jeśli chcieć poważnie fotografować konie, to 70-200 2.8. A czy Sigma, Tamron czy Canon to już zależy od budżetu.



Budżet to jedno, bo przecież nie muszę kupować obiektywu już dziś. Jeśli ktoś mi powie, że nie warto iść w Sigmę czy Tamrona tylko Canon je bije na głowę jakością, ostrością czy czymś innym, to będę wiedziała na co odkładać. Choć różnice w cenie też nie są jakieś dramatyczne, aczkolwiek są. Kwestia też jeszcze, który model obiektywu więc najpierw musiałabym wiedzieć czego na pewno się wystrzegać, a co jest warte uwagi, bo szczerze to nie jestem zbyt biegła w tych całych oznaczeniach, a obok każdego obiektywu sznur literek.. Na szczęście znalazłam wczoraj super poradnik, który tłumaczy oznaczenia odnoście wszystkich firm obiektywów, także jakoś się tym wspomogę.


I jeszcze jak tak patrzę na te zdjęcia - pilnuj modela 😉 na większości koń patrzy prawie że za siebie, nie razi to bo nie ma detalu więc nie rzuca się to tak w oczy. Profil, 3,4, en face (trudniejsze ciut). Ale niech nie patrzy w tył 😉


Mnie się właściwie tak podoba 😀 Chociaż nie sądziłam, że to się komuś może tak rzucić w oczy. Jednak postronne oko inaczej patrzy 😉
Tak czy siak liczę na to, że jednak uda mi się wyciągnąć koleżankę jeszcze raz na zdjęcia z tym koniem, trochę o późniejszej porze (miałaś rację, że było w tedy za wcześnie!), i że uda się coś lepszego sfotografować.. I nie tylko pod względem światła, ale też pod względem kadrów właśnie.


A dziś wyszłam na spacer w trochę inne miejsce, gdzie  z kolei mam sfotografować drugiego konia. Postanowiłam pójść najpierw sama, by ocenić o której porze jest najlepsze światło, w których miejscach będzie fajne tło - jednym słowem - przygotować się nieco. I ciekawa rzecz, bo wychodzi na to, że kitowym obiektywem robiło mi się zdjęcia lepiej niż tym całym tele 🤔 A z ISO to faktycznie poszalałam, nawet dziś gdzie było 2 razy jaśniej korzystałam z ISO 400, a nawet 800. Nie wiem co mi przyszło do głowy ostatnim razem 😵 Nie wiem jednak jak i czy w ogóle podołam, bo tło iście jesiennie z dominacją zieleni i czerwieni, a końc w kolorze wiśniowego brązu więc będę musiała uważać, żeby nie stopił się z tłem z bardzo i żeby też kolory nie wyszły przekłamane. Już się boję 😡
gllosia, ja miałam Tamrona 300 f/3.5-5.6 i błyskawicznie się go pozbyłam na rzecz 70-200. Nie tylko chodzi o jasność/ciemność szkła, różne obiektywy różnie malują, mają różną jakośc optyki - to też ma duży wpływ na jakość obrazka, który wyjdzie.
A co do 70-200 to naprawdę, zależy ile chcesz i możesz przeznaczyć. Nie wiem jak z Canonowskim, bo ja team Nikon, ale zakładam, że stosunek jakości i jest podobny, a więc Sigma < Tamron < Canon. Sigmy lubią nieostrzyć, lubią łapać bf i ff więc potrzebują kalibracji z aparatem, lubią mydlić i być niecelne w trudnych warunkach. Ale za to mają śliczny obrazek, ja bardzo lubię to jak rozmywają tło. Warto kupować stacjonarnie, podpinając daną sztukę do swojego aparatu i testując na miejscu czy ta konkretna sztuka jest ok.
Jeśli Tamron, to ten nowszy=droższy.
Ja mam Sigmę od (olaboga) jakichś 7miu lat? więcej? I żyje. Ale nie pogardziłabym ostrzejszym szkłem. Ale mnie generalnie czeka wymiana całego zestawu (body + 70-200) i ze dwa ARTy bym chciała dokupić.
Tylko nadal nie wiem, gdzie sprzedać nerkę ;D

Jeśli nie jesteś pewna co do sprzętu - wybierz się do sklepu specjalistycznego. Fotojocker czy coś. Pracownicy w takich miejscach znają się na sprzęcie (co nie zawsze się zdarza w przypadku pracowników w sklepach typu mediamarkt, tam możesz trafić na przedstawiciela konkretnej marki który będzie Ci coś wciskał 😉 ). Opisz swoje potrzeby, podaj budżet - coś doradzą (np którą edycję danego obiektywu wziąć, biorąc pod uwagę dość szybkich modeli i często trudne, ciemne warunki)


Co do ustawienia głowy - jedno takie zdjęcie ok, ale tu masz większość takich ;D
gllosia, a jaka to promocja? Podrzuć cenę.
Czytam teraz o Tym Tamronie i największym minusem jest głośność (do przebrnięcia) i dość małoskuteczny AF.
I o ile chcesz wydać około 1,5 - 2 tys. to gra warta świeczki, ale jeśli już bliżej 3 to bym się zastanowiła. Będę go miała w czwartek na testach 🙂 bo sama jestem ciekawa jak to ostrzy i czy jest szybsze, czy wolniejsze od mojego Canona f4.
To, że kupisz nowy w sklepie nie znaczy, że ma nowe szkła i nowy technicznie korpus, musisz chyba zwracać uwagę na datę premiery, bo do tego czasu nic się zapewne w tym modelu nie zmieniło, ew przyszedł następca, nowocześniejszy i wtedy warto pomyśleć o choćby używanym następcy.
Edit: Ten Tamron przez Ciebie wspomniany miał premierę w 2008 roku. Ale mój Canon f4 w 1999!!! i nadal go bardzo lubię 🙂
smartini, ja sama nie wiem ile chcę przeznaczyć. Nie wiem dlaczego ale większe kwoty wydane jednorazowo mnie zawsze przerażają 😜 Jednak jak raz się pogodzę z koniecznością wydatku, to jakoś to przełykam.. Też słyszałam o tej zalecie Sigmy i to na pewno jest dla mnie ogormny plus, ale czy warto przedkładać to nad ostrość.. Nie wiem. Ja mam fioła na punkcie ostrości.
A to tak można?  😲 No, to może tak zrobię. U siebie mam sklep fotograficzny dośc daleko. Ale za tydzień będę w pl i będę w sklepach elektronicznych w innej sprawie, więc może bym mogła sobie zrobić jakieś rozeznanie.
No tak, ale droższy Tamron osiąga cenę za jaką mogę mieć Canona hmm
Właśnie tego Canona kupiłam, bo tak mi doradzono w sklepie fotograficznym..

Co do ustawienia głowy - jedno takie zdjęcie ok, ale tu masz większość takich ;D


Aa o to ci chodzi. No to tak - to typowe dla mnie - 10 zdjęć tego samego kadru 😁 Dopiero po powrocie ze zdjęć zdałam sobie sprawę, że nawet się raz nie przemieściłam, tylko jak stanęłam/kucnęłam tak zostałam do końca, brawo ja 🤣

Megane
, mogę podrzucić link, ale to internetowy sklep z Holandii  😎
Za 2tys jasnego tele się nie kupi, przynajmniej jeszcze takiego nie znalazłam 👀 Ceny raczej oscylują w okolicy 4tys. w górę..
To koniecznie daj znać jakie wrażenia po testach, jestem bardzo ciekawa 🙂

Właśnie tego Canona kupiłam, bo tak mi doradzono w sklepie fotograficznym..


pytanie co powiedziałaś w tym fotograficznym 😀 w takich sytuacjach trzeb zakomunikować, że chcesz profesjonalnie, w bardzo trudnych warunkach - wtedy nikt by Ci tego 4,5-5,6 nie polecił 🙂 powiedz, że to szkło Ci nie wystarcza i że zależy Ci na tym i tym (możesz pokazać nawet to zdjęcie jako referencję - tak nie chcę, dajcie mi lepszy) 🙂
Powiedziałam, że chcę robić zdjęcia zwierzętom więc potrzebny mi jest tele, bo nie zawsze można podejść dostatecznie blisko. Powiedziałam też, że może od czasu do czasu będę chciała nagrać jakieś krótkie video - dlatego polecił mi obiektyw z STM - gdzie AF ostrzy cichutko. Powiedziałam też, że to będzie mój pierwszy zestaw więc nie potrzebuję od razu profi sprzętu. Mówiłam też, że lubię robić zdjęcia makro i nawet pytałam jakie rozwiązania są najlepsze z tym obiektywem. Ja sama o jasności obiektywu nie wiedziałam nic, tzn. nie wiedziałam jakie zdjęcia robi obiektyw z przysłoną f4, a jakie z f2.8 i że w takim razie potrzebuję tego jaśniejszego. Przed zakupem dużo o obiektywie czytałam, żeby się upewnić, zobaczyłam jakieś przykładowe zdjęcia nim zrobione i stwierdziłam, że na początek będzie ok. Tematu światła w ogóle nie brałam pod uwagę, bo nie sądziłam, że będzie tak źle 😀
Teraz po 2 tygodniach wychodzi na to, że: video i tak nie będę kręcić tele, kitowy obiektyw dla przykładu wcale nie ostrzy głośno i na moje potrzeby w tym kontekście jest ok, lepiej makro robi mi się kitem niż tele, tele jest ciemne i na dłuższych ogniskowych sobie niespecjalnie dobrze radzi, przynajmniej nie w warunkach niedostatecznego oświetlenia. Także niezbyt trafiony wybór, ale prawdą jest że nie byłam w stanie określić dokładnie wymagań wcześniej, bo zdjęć wcześniej nie robiłam, dopiero teraz w trakcie pierwszych prób robienia zdjęć widzę mocniej moje potrzeby oraz kierunek, w którym chcę zmierzać.

w takich sytuacjach trzeb zakomunikować, że chcesz profesjonalnie, w bardzo trudnych warunkach - wtedy nikt by Ci tego 4,5-5,6 nie polecił 🙂 powiedz, że to szkło Ci nie wystarcza i że zależy Ci na tym i tym (możesz pokazać nawet to zdjęcie jako referencję - tak nie chcę, dajcie mi lepszy) 🙂


Prawdopodobnie tu był mój podstawowy błąd - od razu podkreśliłam, że jestem amatorem i raczej nie zamierzam zostać profesjonalnym fotografem. Trudne warunki nawet nie przyszły mi do głowy, oczywiście ja w swojej głowie cały czas miałam wizje wschodów, zachodów i tym podobne, ale byłam pewna, że z tym sobie radzi każdy obiektyw 😎
Zapomniałam jednak, że moja natura jest taka, że jak coś robię, to chcę najlepiej albo wcale i że jednak będę potrzebowała czegoś więcej do zadowolenia. Wydawało mi się, że na pierwsze próby zdjęciowe będzie jak znalazł i najwyżej z biegiem czasu (lat!) pójdę w coś bardziej profesjonalnego i zarazem droższego. A tu proszę, już kręcę nosem 😁
Wetnę się trochę w dyskusję, ale odkurzyłam aparat jakoś konkretniej wczoraj i w końcu podpięłam inny obiektyw :P Poszliśmy z chłopakiem do Palmiarni Poznańskiej gdzie przy okazji była wystawa drzewek Bonsai 🙂 Nie wiem dlaczego, ale w głowie została mi myśl, że ten mój Tamron (17-50 f/2.8) to kaszanę odwalał  🤔 a tu miłe zaskoczenie, że on jednak ostrzy  🤣





Ja lubiłam tego Canona 50 mm 1,8. Zwłaszcza jako pierwszy jaśniejszy obiektyw. Według mnie to nie jest strata pieniędzy, jest bardzo tani, a da ci większe jednak możliwości ze światłem, a i konie można się nim nauczyć robić, chociaż to też wymaga wprawy, żeby koń nie wyglądał co najmniej dziwnie ze względu na perspktywę. 😉 Ja swojej portretówki dawno nie używałam już, ale mam zamiar ją odpalić jakoś niedługo i zobaczyć, co tam u niej. 😀 Ja w każdym razie polecam. Fajny, miły obiektyw za małe pieniądze.


piona!
póki co tym obiektywem tylko jedno zdjęcie wyszło mi z dziwną perspektywą - głowa mojego kn wyglądała jak ślązaka  😂  ale ogółem większość zdjęć ostatnio 'jade' właśnie nim, uwielbiam!  😍 🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się