U mnie też piękna wiosna jakoś od tygodnia pełną parą 😉Foty jakoś sprzed tygodnia-teraz pąki drzew już się zaczęły rozwijać i wyszło wiele różnych kwiatków 😍
u mnie wiosna chyba się z jesienią jeszcze kłóci :P ale ogólnie cieplutko, zielono się robi, drzewa kwitną, mmmm
viikaa świetne fotki, oglądałam ogładałam.... doszłam do zdjęcia z wiewiórką i żonkilami i stwierdziłam że MUSISZ mieszkać w UK, no i tak masz w profilu 😜
heh zazdroszczę Wam tej wiosny u mnie ( Mazury) jeszcze daleko do takiej pięknej wiosny , ale nie jest źle pogoda piękna , słoneczko świeci i bociek juz przyleciał heh i lata Listkowiec cytrynek 😀 kolaż z dzisiejszych zdjęć :
Ładne kwiaty. Ja widziałam w sobotę forpocztę jaskółek-sztuk jeden. I ropucha człapała po szosie. I drozdy wyprodukowały jajko a sroka zaraz je porwała . I kot zaraz wlazł na drzewo zobaczyć co tam się dzieje. A pleszka się złościła,że ona tyle lat tu mieszka i takich awantur nigdy na tym drzewie nie było. Sarny tabunami ogryzają młode galązki i widok koni ich nie rusza. Zające i kuropatwy w parach . Rolnicy ryją na płycie gnojowej. Nad wszystkim wiszą skowronki . No wiosna.
Huculska Ostoja, ale piękne! 🙂 U mnie bażanty w parach, zające jeszcze się nie pojawiły. Pełno krokusów. Muszę zaatakować rondo z aparatem, by pofocić te krokusy.🙂
mtl dzieki 🙂 Rzeczywiscie wiewiorki sa dosyc charakterystycznym elementem tutejszych parkow 😉 Wiosna przychodzi wczesnie, szkoda tylko ze temperatura niska, szczegolnie nad morzem w polaczeniu z zimnym wiatrem 🙁 Do tej pory w sloneczny dzien bylo 10-15 stopni, a tak to ponizej 10.
Dzsiaj pogoda zwariowala 😜 Jest ponad 20 stopni, swieci slonce 😅 Zdjecie zrobione wczoraj telefonem 🙂
u nas przeszła pierwsza wiosenna burza nawałnica trwała późnym wieczorem, narobiła oj narobiła, jechałam samochodem i woda była z krawężnikami na równo, studzienkami wywalała aż miło a błyskawic by starczyło na kilka a nie jedną burze, prędkość lokomocyjna 10km/h i uwierzcie, wycieraczki nie dawały rady, niektóre samochody zatrzymywały sie na chodnikach by przeczekać, mam szczęscie że się za tirem trzymałam to jakoś do przodu pełzłam ale gdyby nie on, pewnie też bym staneła, droga która normalnie pokonuje w 15 min jechałam 40...
U mnie jeszcze tej pierwszej ,wiosennej burzy nie było. Dzisiaj było ciepło,ale strasznie wiało ,zresztą nadal wieje.Nie lubię odgłosów spadających części oderwanych od prowizorycznych szopek sąsiadów,strach wychodzić z domu żeby czymś nie oberwać. Niezmiernie się cieszymy wraz z mężem ,że nasz wytwór w postaci budki lęgowej został zasiedlony przez mazurki.Domek był na tyle atrakcyjny dla nich ,że zdołały przegonić dzięcioła-ten próbował rozkuwać otwór wejściowy budki żeby zmieścić się do środka(i tak budka byłaby dla niego za mała).
wieje, koszmarnie... do tego wali deszczem, gradem i wszystkim co uda się porwać z balkonów, podwórek, ulic, ogólnie masakra pies mi nawet na zewnątrz nie chce wyjść a wy mówicie wiosna ! u sąsiada połamało gruszę, wywaliła szyby w oknie straż co chwilę słychać jak gdzieś jedzie ech wiosna
u mnie( Mazury) tez nieźle wieje. wszystko po podwórku lata wczoraj tak wiało , że mi drzewo na pastwisku poszło , oczywiście na ogrodzenie :/ ale na całe szczęście tak , że konie nie uciekna 🙂
mtl fajne fotki, u nas tez wszystko wyglada tak jak na twoich zdjeciach 🙂 A po dzisiejszym dniu stwierdzam, ze to nawet nie wiosna, a juz angielskie LATO 😉 Sezon plazowy rozpoczety, ja wlasnie cierpie bo mnie spalilo na czerwono, niektorzy zaliczyli pierwsza kapiel w morzu... 😀
ja w pewnym momencie spojrzałam na termometr i było 29'C! nie wiem jak mocno świeciło na niego słońce, ale moja mina była taka -> 😲 no tak, wszyscy na plaży a ja u konia byłam, muszę nadrobić za tydzień 😁
Heheh, rano jak zobaczyłam jak pada najpierw deszcz, potem śnieg z deszczem a następnie śnieg to mnie zamurowało 🤔 zaczęłam sie zastanawiać czy nie wyciągnąć derki zimowej dla swojej kobyły 😁 a tak serio to ta pogada daje nam do wiwatu, raz tak ciepło że chodzi sie z krótkim rękawkiem a nastepnie w ciepłej kurtce.
U mnie na szczęście śnieg nie pada, serdecznie współczuję - ale i tak niewesoło. Od 6 godzin leje jakby kto sikawką polewał - i bardzo dobrze, już było za sucho - tyle że przy okazji zimno! My palimy w kozie, ale kobyły, które zdążyły już zmienić futro na letnie i których nasza Najstarsza nie wpuszcza pod wiatę (no - zady im wystają...) - trzęsą się z zimna!