Forum towarzyskie »

... ślub :) ...

Ja jestem "z drugiej strony barykady" - wiedziałam, że suknia zostaje ze mną, więc nawet nie zastanawiałam się np. nad jej nietypowym kolorem. I po 10 latach nadal jestem w niej zakochana.  😍
gunia92, ciężka sprawa. Moja pierwsza suknia, kupiona za dwa tysiące, poszła w końcu za darmo. Jasna strona jest taka, że dla biednej dziewczyny. Ale wisiała na każdej możliwej stronie i nic. Ja akurat nie chciałm jej zostawiać, moje pierwsze małżeństwo skończyło się szybko i bardzo smutno, nie chciałam. Ale aby sprzedać, i to jeszcze za dobrą cenę, to trzeba chyba mieć sporego farta.
Planujemy ślub za jakieś 2-3lata. Miała któraś z Was ślub w stodole? 😀 Moje takie chyba marzenie, chociaż nie wiem czy nie wymysł.
Dziewczyny, a ja może zadam trochę głupie pytanie, ale oglądałam właśnie program Janachowskiej "I że Cię nie opuszczę aż do ślubu" i tak mnie naszło... 🤣
Pytanie do osób które miały dekorowany kościół (chodzi o dekoracje przez dekoratorkę, a nie przez siostrę zakonną :lol🙂. Czy przed Wami/po Was były inne śluby? Wiadomo, że teoretycznie każda para ma swoją wizję, ale między ślubami nie ma za bardzo czasu, żeby dekoracje zmieniać... Jak to wygląda z praktycznego punktu widzenia? 🤔

Edit. literówka
Scottie, też się rozglądam za używkami i faktycznie na 180 widziałam może jedna sukienkę.

Ja mam to szczęście,  że jestem w miarę standardowa wzrostem i jeśli nie odkupie sukienki od koleżanki (jeszcze nie mierzyłam i nie wiem jak będę w niej wyglądać...) to będę szukać używanych na olx albo tak jak kasska. Widziałam w ogłoszeniach, że raczej powyżej 1500 zł nikt nie sprzedaje. 
Dawaj gunia92, wrzucaj ogłoszenie może ja kupie ;P też nie mam problemu z kupnem używanej sukienki hehe 🙂

Doubler, to pewnie zależy gdzie, ja słyszałam, że jak się dogada z parą, która ma tego samego dnia ślub to można podzielić koszta.
Chciałam się pochwalić, że kupiłam sukienkę  😅 😅 w końcu wróciłam do drugiego salonu po tą "brzydką"  😉 niby mi się nie podobała, a i tak każdą kolejną porównywałam do niej  🤣
Scottie gratuluję  😀 tylko powiedz, kupiłaś ją już tak dosłownie, czyli że już ją fizycznie masz? 😉 czy kupiłaś, ale będą Ci ją szyli?
Bo takie pytanie mam właśnie do osób które mają suknie sporo wcześniej, pokazujecie ją swojemu przyszłemu mężowi przed ślubem? 🙂
Legalnie podpinam się do wątku 😎 Od czego najlepiej zacząć przygotowania? Od znalezienia miejsca czy od kościoła?
Szalona😉, kupowałam suknię w outlecie ślubnym, czyli tą, którą mierzyłam- to ją kupiłam. Z tym, że zostawiłam ją w salonie i dopiero w kwietniu mam się spotkać z krawcową, która mnie pomierzy, a nastepnie przerobi suknię pode mnie- trzeba ją trochę zwęzić, skrócić i poprosiłam o wszyscie dodatkowego pasa, który będzie trzymał gorset. Dodatkowo oczywiście uzupełnią kamienie, które poodpadały w trakcie przymiarek. Po przeróbkach mi ją wypiorą i w tygodniu przed ślubem będzie do odebrania 🙂

Mój narzeczony widział ją wcześniej na zdjęciach poglądowych w internecie, ale ona wygląda inaczej w rzeczywistości. No i mnie w niej zobaczy dopiero w dniu ślubu.

A zakupiłam, bo o tym nie wspominałam- suknię Diane Legrand model 4107- bardzo podobą do tej, o której mówiłam stronę wcześniej. Ma jednak mniej wycięty dekolt w gorsecie i krótszy gorset 🙂

dodzilla, najlepiej zacząć od tego, na czym Wam najbardziej zależy. Mnie bardzo zależało na konkretnej sali i konkretnym terminie i później mocno o to walczyliśmy.
Scottie, super! Na pewno będziesz wyglądać super, bo sukienka jest ciekawa.  ja w końcu wzięłam poleconego prze Ciebie fotografa http://www.tworekfotograficy.com/ 😀 dzieki!

dodzilla, ja zaczęłam od sali, bo o termin w kościele łatwiej - jak nie ten kościół, to inny. Chyba, że zależy Ci na konkretnym kościele. Ja mam salę, zespół, fotografa, makijaż i samochód, a kościoła jeszcze nie 😉 EDIT: gratulacje! 🙂
Cricetidae, zazdroszczę fotografa!! Ja u nich na bank zrobię sesję brzuszkową 🙂 A kto Cię będzie malował?
https://www.facebook.com/DagmaraSwajdoMakeUpArtist/ Daga Swajdo, to bardzo dobra koleżanka mojego narzeczonego, zresztą planujemy ją też zaprosić 🙂 Dobrze, że to piątek, bo na soboty to ona już miejsc nie ma od dłuższego czasu... Chyba już ją kiedyś polecałam w tym wątku, nie wiem nawet, czy nie Tobie 🙂 Teraz ma głównie zdjęcia z makijażu permanentnego, bo zaczęła się tym zajmować, ale nadal robi też śluby i telewizję. Samochód zresztą też mamy po znajomości, jedziemy starą Warszawą (chociaż najchętniej to pojechalibyśmy starym oplem mojego faceta haha, tylko nie wiem czy dożyje przyszłego roku :P)
Fotografa długo szukałam, miałam 4 typy, ale w końcu się zdecydowaliśmy (właściwie to ostateczną decyzje podjął narzeczony, bo on jest trochę bardziej na 'świeżo' z tematem, ja obejrzałam tyle blogów i stron, że mam mętlik 😀)  - robi zdjęcia wyraźne i nieprzekombinowane. Na spotkaniu zrobił na nas pozytywne wrażenie no i udało się trochę zejść z ceny, ale powiedział, że tylko dlatego, że miejsce wesela ładne hehe.

Lubię rozmawiać z ludźmi siedzącymi w ślubnej branży. Umowę z zespołem podpisywaliśmy 1,5h bo tak się dobrze gadało, ciekawe mają te historie. Uciekający narzeczeni, odwoływane śluby, wesele 'warszafki', gdzie wszyscy goście wciągają biały proszek. Dzieje się!
Scottie bardzo ładna ta sukienka, też mi się podoba bardziej od tej co wcześniej mowiłaś, tam ten długi gorset dawał mi wrażenie że sukienka tak jakoś wisi nisko na tej modelce.
Ja z moimi wymiarami to raczej nic z wyprzedaży nie złapie, nie wiem czy jest sens, bo w większości przypadków to chyba trzeba by obcinać pół sukienki 🤣

dodzilla zacznijcie od wyboru daty, a potem już tak jak dziewczyny napisały, od tego na czym wam najbardziej zależy 🙂
My chcieliśmy w czerwcu 2017, potem pojezdziliśmy po salach i pytaliśmy o wolne terminy, wszystkie sale już większość terminów miały zarezerwowanych, ale coś tam wolnego było, aż w końcu padło na sale z wolnym 3-cim czerwca  😉
Scottie, gratulacje! Sukienka oczywiście szałowa, tylko czekać aż nam zdjęcia w niej pokażesz 😜

dodzilla, super, gratulacje! :kwiatek: Kiedy ślub? 😉 Ja się przyznaję bez bicia, datę ustaliliśmy z M. w styczniu, baaardzo nam na niej zależało... a że mieliśmy ograniczony wybór sal (wybieraliśmy spośród 4... i tylko jedna miała wtedy wolny termin, na szczęścia strasznie nam się podobała, bo nie wiem co byśmy zrobili :oczy2🙂 to rezerwowaliśmy salę w czerwcu... a zaręczyny były w sierpniu 😁 Kościół też już mamy, bo w sumie będąc na miejscu, poszliśmy się zapytać jak to wygląda... i pani nas od razu wpisała. 😁 (ale to już było po zaręczynach na szczęście :icon_redface🙂 Podsumowując, zależy jaki macie wybór, bo jeśli koniecznie chcecie jakąś salę, to proponuję najpierw to załatwiać, to samo z kościołem 😉

Cricetidae, też tak mam z osobami z którymi podpisywaliśmy umowę. 🤣 U DJ siedzieliśmy 3 godziny, zwłaszcza że już robiliśmy jedną imprezę w marcu, a fotografa polecił nam on... i wyglądało tak samo, a dodatkowo wyszło, że on ukończył wydział który ja i M. będziemy kończyć w styczniu, więc nie brakowało tematów 😁
Cricetidae, aaa, kojarzę laskę 🙂 Wszystkim ją polecam, jeśli chodzi o makijaż permanentny 😉 No faktycznie, byłam w szoku jak ostatnio na fb napisała, że wszystkie terminy na makijaże ślubne w sobotę od kwietnia do końca października ma pozajmowane!! Jakbym się tego samego dowiedziała o swojej wizażystce, to bym chyba dostała zawału.

Szalona😉, mnie się ta sukienka na zdjęciach w ogóle nie podoba, moim zdaniem tylko trochę ją przypomina 🤣

Doubler, dzięki! 🙂

EDIT: Udało mi się wynegocjować dużo niższą cenę sukienki  😅 💃 😅 💃
Czy 300zł za osobę grającą na skrzypcach w trakcie ślubu i składania życzeń, to dobra cena? 🙂
Tanio.
Szalona😉 Skorzystam z Twojej podpowiedzi! 🙂 My od stycznia będziemy jeździć za salą, a terminu brak jeszcze.  ( wynegocjowałam koniec stycznia  :konik🙂  Nie chce mi się oglądać za niczym w tej kwestii.
Oj podziwiam te z was które decydują się na ślub w miesiącach zimowych. Ja sobie nie wyobrażam nawet iść na czyjeś wesele jak tak zimno, a co dopiero brać ślub 😉 (no oczywiście nie to, żebym nie poszła jakby ktoś zaprosił, ale jednak na samą myśl mnie trzęsie 😉 ) dlatego wybraliśmy miesiąc gdzie jest trochę mniejsze prawdopodobieństwo temperatur poniżej 10 stopni  🤣

Kurcze, tylko 7 miesięcy zostało, ale ten czas szybko leci 👀
Nie nie my  w miesiacu zimowym raczej się nie zdecydujemy brać ślubu, też podziwiam takie osoby  😀
Od końca stycznia będziemy szukać sali w której chcemy mieć wesele , a terminu nie znamy.

Co Ci jeszcze zostało zrobić, przez te 7 miesięcy? To szybko zleci🙂 
konikaraa do końca tego miesiąca chcemy kupić wódkę, bo po nowym roku zapewne znów ceny pójdą w górę. Potem zaraz na początku stycznia ogarniam szycie sukni, gdzieś w połowie stycznia zamawiamy zaproszenia, które rozdamy koniec lutego/poczatek marca. No oczywiście po nowym roku też nauki trzeba zaliczyć, potem dokumenty w marcu księdzu zanieść. Nie wiem jeszcze co z makijażem, ja się w ogóle nie maluję totalnie się na tym nie znam, więc muszę popytać wśród znajomych, ale z tego co wiem, to w naszych okolicach nie ma z tym jakiegoś problemu 😉
Ogółem sporo jeszcze, mam wrażenie że po nowym roku, jak już się wszystko zacznie dopinać, to nie zdążę się obejrzeć a już będzie czerwiec 😁
Szalona😉, ale ten czas leci, nie? Niby te 7 miesięcy to kupa czasu, ale patrząc w drugą stronę- czas od zaręczyn (14 miesięcy!!) zleciał jak z bicza strzelił 😉


Jakie macie kolory przewodnie?
Scottie u nas od zaręczyn teraz w listopadzie minie 7 miesięcy właśnie, a pamiętam, jak w kwietniu ksiądz nam powiedział, żebyśmy się zgłosili we wrześniu, no a tu już listopad, także mega szybko zleciało 😉
No a z tymi kolorami to właśnie nie mam pojęcia 😡 w ogóle koncepcji na te wszystkie dekoracje, dodatki itd. nie mam. No cóż, może doznam oświecenia w najbliższym czasie 😵
Przed ślubem stosujecie jakąś dietę? Ostatnio usłyszałam, że robi tak każdy. 
Mało Ci czasu zostało na oświecenie;p
Ja zastosowałam diete o nazwie stres i teraz próbuje przytyć do tego wesela...
haha dieta inna niż wszystkie inne. Będzie trudno przytyć.
Moja koleżanka usłyszała w pracy, że jest dziwna, bo się nie odchudza przed ślubem, a wszyscy tak robią. Otóż nie wszyscy. Jak ktoś się czuje dobrze w swoim ciele lub nie chce/nie ma czasu, to na wariata nie ma co. Można na spokojnie po ślubie zacząć dietę.
Jak któraś z was poleca jakąś dietę na przytycie, to skorzystam, bo schudnąć nie mam z czego 😂
Ostatnio grzebałam w dokumentach i znalazłam szkolną kartę bilansów i od ostatniego bilansu w gimnazjum nie urosłam i nie przytyłam 😉
konikaraa, ja od wtorku jestem na diecie odchudzająco- zdrowotnej 🙂 zaliczam się raczej do osób szczupłych, problematyczne miejsca mojej sylwetki zakryje suknia, ALE mnie się odkłada tłuszczyk pod pachą (taka fałdka nad biustem, przez niektórych błędnie zaliczana do fragmentu piersi) i chciałabym go zminimalizować, bo przy gorsecie wygląda to słabo.
Do zrzucenia mam około 4,5 kg 🙂 i zazdroszczę wszystkim, które chudną ze stresu przed ślubem. Mnie w ogóle to nie stresuje, co więcej- jest tylko kilka rzeczy, które mogłyby mnie zestresować tak, żebym przestała jeść. I mam nadzieję, że żadna z nich nie pojawi się do dnia ślubu. Mnie to w ogóle od 2 lat mało co w życiu stresuje 😉
Wiem, o którym miejscu mówisz. Nieestetycznie to wygląda tylko tyle, jak już ktoś zauwazy. Też jestem szczupła. Jak chudne to schodzi mi z rąk, brzucha co dziwne, a zostaje w udach,tyłek mi oklapł. Nawet piersi mi zostały co jest dziwne. I uciekło mi 7 kg gdzieś przez około niecały rok. Ja jak się denerwuje, to się mocno spalam. Lepsze niż bieganie. Dobrze , że ślub jakoś za 2 lata to zdążę coś zrobić.

Dieta odchudzająco-zdrowotna. Źle mi się kojarzy kiedyś byłam u ciotki i kazała mi pić jakiś koktajl z natki pietruszkii innych warzyw. Jezu jakie to było obrzydliwe. Mam nadzieje, że masz smaczniejszy pomysł?😀
4,5kg to nie dużo 🙂

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się