Znam to uczucie 🙂 Fajnie jest siedziec za kierownica "mojego" Actrosa, muza glosna wlaczona i papierosek 😀 Widziec swiat zgory i miny innych widzacych blondynke jako kierowce 25 tonowca 🙂😉
Notarialna mój tata miał firmę transportową, to chyba stąd to zamiłowanie;D
Smerfi rozumiem,że masz przyjemność jeździć duuuuuużym auuutkiem😀 aaale Ci zazdroszcze😀
musze się wziąć za prawko na C, i dorobić E do B.
btw ost ide ulicą i stał taki piękny Daf ( na estońskich numerach) na przejściu, ide w gapie się jak w obrazek, 😁 a kierowca tak patrzy na mnie patrzy heh ciekawe co myślał i wkońcu mi pomachał, potem jeszcze mnie mijał to zatrąbił i pomachał na do widzenia 🏇 😎 😁
a ja sie brzydze ogryzkow :P jablka w domu jem tylko obrane i pokrajane w cwiartki (no czasem ze skorka sie zdarzy..) a jak widze ogryzek, a szczegolnie taki pozolkly to mi na odruch wymiotny sie zbiera :P i boje sie zastrzykow i igiel ze az mdleje ale to fobia nie mania zadna :/
Mnie jeszcze szlag trafia jak przychodza do mnie goscie i chodza mi po domu w butach, ale nigdy złego słowa im nie powiem 🍴
oprócz tego nigdy nie zjem posiłku jesli wokół mnie jest bałagan. nawet jak robie obiad to musze najpier wszystko posprzatac, po jego przygotowaniu, a dopiero potem moge go zjesc.
Dostaje rowniez nerwicy kiedy telewizor jest wlaczony bez potrzeby. nie wiem dlaczego tak. mam w domu 2 telewizory i wlaczam tylko kiedy chce obejrzec jakis konkretny film, film na dvd lub wiadomosci. w ogole chyba mogłabym zyc bez tego. 😁
[quote author=Whisper_777 link=topic=3219.msg189977#msg189977 date=1235941347] I żeby nie było offtopu to: nie jadam rosołu, bo od tych kółek w nim pływających od tłuszczu głowa mnie boli, już na sam widok 🤦 Pozdrawiam [/quote] mnie od dziecka boli głowa od rosołu, kiedys rodzice mówili ze wymowka, smiali się ale to wcale nie jest dziwactwo jak się okazuje, głowa moze bolec faktycznie bo ponoć podnosi ciśnienie!
- Lubię pić odgazowane napoje gazowane, zwłaszcza wszelką Coca-Colę - Jestem fetyszystką zapachów, nawet tych zupełnie zwyczajnych, wręcz do granicy z nieprzyjemnymi. Wszystko co nowe muszę powąchać (zwłaszcza potrawy, alkohole, ale też i wyroby skórzane, tekstylia. Facetów... :hihi🙂 - Nie toleruje w mojej obecności rozmów o defekacji i jej produktach 😉 ani w sposób medyczny, ani w sposób weterynaryjny, tym bardziej żartobliwy czy wulgarny. Jak mnie sytuacja zmusi do uczestnictwa w takiej rozmowie, przyłapuję się, że się natychmiast wyłączam. Sama nie wiem dlaczego...
Matko , jak mnie wkurza jak ktoś zadaje pytanie czy mówi i jest "Tak?" . Furii dostaję 🤔
To "TAK" -to jakaś nowomoda. Może z angielska "rihgt" ? Właśnie spytałam osobę,która tak mówi-dlaczego to robi i powiedziała,że nie ma pojęcia skąd się jej to przyplątało. Trochę jak dawniej "dokładnie" było. Irytuje mnie to jak licho,tak?
A co powiecie wielkopolskie "nie?" wciskane w kazdym zdaniu? Zauwazylam, ze wiekszosc moich znajomych z Poznania i okolic ma taka maniere, musi to byc wiec regionalna sprawa. Ludzie 'spoza' latwo to wylapuja, natomiast ci, co 'nie?' uzywaja, nawet sobie z tego nie zdaja sprawy, nie slysza tego. Brzmi to mniej wiecej tak: "No i poszedlem tam, nie, patrze - a tam ona, nie, wiec podchodze i zagaduje, nie..." Straszne to jest, nie? 😉
mnie irytuje rowniez jak ktos na koncu prawie kazdego pytania dodaje '' prawda?'' wrrrr nie rozumiem w jakim celu ? chce sie upewnic u swojego rozmowcy czy to co mowi jest zgodne z rzeczywistoscią? czy rozmówca podziela jego zdanie ? 🙄
"Jo" nie jest tylko toruńskie, ale też obowiązkowo kaszubskie i wydaje mi się, że ogólno-wiejskie 😉
Moje dalsze dziwactwa, które przy nastawianiu budzika na 8.08 i rekina w jeziorze są mniej dziwne:
-Muszę mieć przykryte kołdrą uszy (resztę niekoniecznie), -Moja maskotka to cookie monster z ulicy sezamkowej, śpi ze mną od ?-nastu lat, -Lubię surowe mięso, owoce morza, cholernie pikantne potrawy, -Nie lubię słodyczy, ciast i kawy, bleee... -Nie boję się pająków, węży, myszy, szczurów (wręcz je lubię) i nie lubię ludzi, którzy histeryzują na ich widok. Kogoś kto zabija pająki, mimo mojej prośby, żeby nie robić tego w mojej obecności mam ochotę zabić 😉 -Nie lubię palaczy nałogowych mimo, że sama palę, ale tylko wieczorami i tylko do piwka. Potrafię nie palić kilka dni i nawet tego nie zauważyć. Nie lubię palenia w zamkniętych pomieszczeniach, smrodu popielniczek, ludzi dla których zapalenie papierosa jest pierwszą czynnością po otworzeniu oczu rano. A sama przy grubszej imprezie potrafię spalić całą paczkę, jednego po drugim...
-Nie lubię "normalnych" ludzi 😀 Wolę dziwaków wszelakich. Zwłaszcza ten wątek uświadamia jak bardzo jesteśmy różne! Cenię indywidualność i własne zdanie. Wszystkim dziwactwom: 👍
[quote author=Whisper_777 link=topic=3219.msg189977#msg189977 date=1235941347] I żeby nie było offtopu to: nie jadam rosołu, bo od tych kółek w nim pływających od tłuszczu głowa mnie boli, już na sam widok 🤦 Pozdrawiam
mnie od dziecka boli głowa od rosołu, kiedys rodzice mówili ze wymowka, smiali się ale to wcale nie jest dziwactwo jak się okazuje, głowa moze bolec faktycznie bo ponoć podnosi ciśnienie! [/quote] miałam to samo ❗ ❗
mam manię kupowania bluzek, których mam sporo, chociaż wiem że nie mam co na nią nałożyć, bo nie mam bluz 🤔wirek:
Julie podziwiam, ja na widok pająka o mało co nie dzwonie po straż pożarną 😁 A co do papierosów to w ogole nie przeszkadza mi ich 'zapach' ani w pomieszczeniach ani na moich rzeczach ani u innych ludzi... wręcz go lubięv 🙄 a tak ogolnie to mam równo pod sufitem 👀
To "TAK" -to jakaś nowomoda. Może z angielska "rihgt" ? Właśnie spytałam osobę,która tak mówi-dlaczego to robi i powiedziała,że nie ma pojęcia skąd się jej to przyplątało. Irytuje mnie to jak licho,tak?
Może od Augustina Egurolla z" You Can Dance" 😂 On tak mówi i nie mogę go słuchać :mad🙁nie tylko dlatego)
[quote author=nazibaby77 link=topic=3219.msg187713#msg187713 date=1235758280] No tak, jak mogłam zapomnieć! Od kilkunastu lat śpię z małpą! 🤣 To jest, taką dużą włochatą rudą maskotką-orangutanem 🙂
A jesteś pewna, że to nie twój facet? 😁 (przepraszam, ale jak przeczytałam to w głowie pojawił mi się obraz faceta nie maskotki).
panicznie boję się balonów 🤔 boję się wziąć balona do ręki, bo przecież może pęknąć... oczywiście już nie biorę pod uwagę jakiegokolwiek nadmuchiwania, czy wiązania brrr
w tramwaju nie dotykam poręczy, jak coś to przez bluzę czy w rękawiczce. Nauczyłam się tego od mojego eks, ale teraz już podświadomie jak się czegoś złapię, to od razu puszczam, bo mi się zbiera... 😲
Mam uraz do kołder i poduszek " w gościach", wolę zawsze zabrać śpiwór. Nie bez powodu, kiedyś u kochanej cioci pożarły mnie pchły, które mieszkały sobie w pierzynce 🤔wirek:
Też nie przepadam za taką obcą pościelą... W jakiej mogę spać oprócz mojej bez żadnych wątpliwości - tylko u mojego Chłopaka i Przyjaciółki. To kwestia higieny 🙂
[quote author=Jun link=topic=3219.msg190317#msg190317 date=1235981508] Mnie jeszcze szlag trafia jak przychodza do mnie goscie i chodza mi po domu w butach, ale nigdy złego słowa im nie powiem 🍴
a mnie szlag trafia jak ktos mi kaze zdjac buty u siebie w domu... wrrrr 😤
ale nie uwazam tego za dziwactwo... norma :] [/quote] To tak w sumie OT : - ja też uważam zdejmowanie butów za zły obyczaj.I na dodatek krępujący ,bo zdania są podzielone i jak nie zdejmiemy to w pewnych kręgach nas uznają za osobę niewychowaną.
Ja jem jabłka tylko w stajni w innych miejscach mi nie smakują i nigdy ich do końca nie zjem 🤔wirek:
ja tez 😁 calowanie w reke nie jest najgorsze, ale kiedys mialam takiego profesora od skrzypiec, ktory byl najlepiej wychowana i uprzejma osoba jaka w zyciu poznalam, ale przez to np za kazdym razem na koniec lekcji czy po koncercie bral mnie za reke mowil uwagi itp i na koniec calowacl, tfu! na poczatku bylam lekko zdziwiona, pozniej okazalo sie, ze on tak z kazda kobieta sie obchodzi, ale przez to teraz raczej staram sie unikac obsliniania dloni 😉 UWIELBIAM sluchac jak cudzoziemcy mowia po polsku, moglabym godzinami, ten akcent 😜 najlepsi sa Francuzi i Niemcy 😀 😡
Jestem maniaczka wyrazistosci kulinarnej, nie moglabym zyc bez przypraw, do tego uwielbiam laczyc smaki - mieso z owocami, hamburger popijany shake'em, slodka bulka i kefir - i wiele wiele innych. Generalnie lubie miec "duzo wszystkiego" na talerzu i nakladam sobie na widelec wszystkiego po troszku. Do szalu mnie doprowadza gdy widze, jak ktos je w sposob: najpierw cale mieso, potem wszystkie ziemniaki i niejako 'na deser' surówka. Przeciez to wszystko najlepiej smakuje razem! Ale to juz kwestia 'wychowania' kulinarnego, jesli ktos taki zwyczaj wyniósl z domu (bo rodzice tak jedli), to raczej sie nie zmieni. Szkoda, duzo traci!
Generalnie uwielbiam wszystko co kwasne- kapuste kiszona, cytryne, ocet. Dlatego pewnie pasjami uwielbiam ketchup Heinza, ten zwykly, original. Do frytek musze miec przynajmniej 7 takich malutkich, a jak sie dorwe do butelki, to potrafie sobie brac po trochu do miseczki i lyzeczka wyjadac 🙂 I tak cala butelke. Mmm 🙂
Ja też mieszam smaki i kwaśne lubię ponad wszystko. Takie zrównoważone słodkim. Moja ulubiona kanapka wywołuje mdłości u naocznych świadków. Chleb+masło+kiełbasa+kapusta kiszona+oliwa +cukier+pieprz 🏇