Forum towarzyskie »

Kącik Małolata...:D

ankers pjona, też nie cierpię lektora, a dubbing to zuo.
Ja za to srednio przepadam za napisami. Uwielbiam dobre dubbingi [Stuhr w 'Zaplatanych' - kaptalne  😍]. Lektor to tak sredniawo.
Yyyy, dlaczego wstalam, umylam zeby i mordke i od razu po tym usiadlam do kompa i na rv?  😵
Po 1 - żyję! Doświadczenia szkolne się przydały i gdzieś około 1 poszłam w kimono ... na stole 😁


[quote author=Krupnik. link=topic=30353.msg1087690#msg1087690 date=1312048552]
Wszyscy sie w tym roku podniecali Malym Ksieciem - spoko, jest pare fajnych cytacikow, ale to nie dla mnie... 🙄


Dla mnie ta lektura była beznadziejna - bajka dla dzieci i tyle 🙄 [/quote]

Jak jeszcze nie do końca rozumiałam to Mały Książę był dla mnie bez sensu, ale dojrzałam i przeczytałam jeszcze raz i aaaach. Nie mogę się doczekać jak w tym roku będziemy go omawiać 💘


Hehe moja podręczna biblioteczka to 6 na metr szerokich półek, a co mam u babć i w piwnicy! 🤣


Teraz dobra rada: nie czytajcie e-booków w dużych ilościach na ekranie kompa/komórki/mp4 bo wykończycie sobie oczy. Ja jestem zachwycona moim czytnikiem e-booków bo WCALE nie męczy oczu i jest bardzo wygodny. No ale kosztuje trochę forsy i mało jest [na razie] książek po polsku więc ja mam szalone 2 polskie tytuły. Ale jeśli ktoś czyta płynnie po angielsku to nie widzę problemu i polecam!
niemilek, ja czytam plynnie po angielsku, ale niekoniecznie ze zrozumieniem.  😂

Jak ebookow nie trawie wlasnie dlatego, ze ksiazka powinna dla mnie byc swego rodzaju wlasnie odskocznia od komputera. A nie kolejne godziny nabijane naliczniku przed kompem. To mija sie z celem moim zdaniem.  🙄
Krupnik, skąd ja to znam  😁

w życiu przeczytałam tylko jednego e-booka ze względu na to, że jak omawialiśmy "nadobowiązkową lekturę", to chyba żadna biblioteka publiczna w mieście jej nie miała. a z innych szkół nie szło wypożyczyć. ani nawet wziąć do czytelni, chore. i wszyscy czytali e-booka wtedy.
edit: czytanie e-bookow jest nieekologiczne, bo za każdym razem pożera prąd. a książkę się kupi raz i można czytać dopóki się nie rozleci. i jest biodegradowalna. poza tym amerykanie (chyba) wymyślili "papier" z polipropylenu, znaczy plastiku i już dolce na nim robią. albo chińce wymyślili i robią swoją walutę, nie wiem  😁
Dlaczego nie mam pojecia co chce zjesc na sniadanie?  😲
To jest durne. Ostatnio coraz czesciej tak mam.  🤔wirek: W ogole sie jakos okropnie wybredna zrobilam.  🤔
mnie ostatnio mdli po śniadaniach  😲 zwłaszcza, jeśli to był jogurt.
Krupnik, buła z serem, dżemem, szynką, kiełbasą, kotletem, sałatą, ogórkiem, rzodkiewką, twarożkiem i nie wiem czym jeszcze - do wyboru, do koloru. płatki. jogurt. tosty z serem albo keczupem. odgrzewana wczorajsza zupa. jajecznica na boczku z miętą (!). nie wiem co jeszcze  👀
edit: albo zamknij oczy, otwórz lodówkę, wyjmij na oślep 2-3 produkty i powiedz co Ci wyszło, coś wyprodukujemy  😁
No wlasnie glownym problemem jest to, ze cokolwiek bym nie chciala to i tak musze isc do sklepu.  🙁
Mam tylko makaron i parowki, nawet bulek nie mam.  😤
Nie chce mi sie przebierac.  😂
eeeej, bez przesady, ja mam najbliższy sklep 4,5 kilometra od domu 🙁.
mieszkanie na osiedlu... to były czasy 🙁.
Uuuu, przekichane. Ja mam jakies 50m. No ale isc to nie problem. Nie lubie sie przebierac.  😵
Ja nawet jak mi się strasznie chce jeść do sklepu nie pójdę. Już wolę głodować. I marudzę wtedy aż któreś z rodziców do sklepu nie pójdzie. 😁
No dokladnie.  😂
Ehh, dupa dupa.
Ej, mama zrobila placki.  🤔 Kurde, w ogole nie mam ochoty, ale bedzie zla jak nie zjem. Wrr.  😫
walnęłam sobie czerwone pasemka  😜 :
ja mam całodobowy sklep pod domem  😂, mieszkam w samiuśkim centrum
Ja się biję ze sobą na temat farbowania. Z jednej strony jak 2 lata temu walnęłam sobie brązową szamponetką to myślę, że mi w tych brązowych lepiej. A z drugiej strony tak zacząć farbować? Pół włosów mi wypadnie i jak już zacznę to cały czas będę musiała. Ale korci mnie strasznie. Nie lubię koloru swoich włosów.
Ja kiedys mialam sympatyczny blondzik, z nudow walnelam sobie 2 lata temu szamponetka na braz... do dzisiaj nie zeszlo. Ale to chyba bardziej z wiekiem mi ciemnieja, bo nawet odrostow nie bylo. Ale ze tak z dnia na dzien?  🤔
napisy są najlepsze. ostatnio z lektorem byłam w stanie obejrzeć Rozpustnika, tylko dla tego że nie znalazłam z napisami. a tak to never.

Mały Książę to przypowieść. i jest cudowny.
a i tak dla mnie Muminki rządzą  😎 mam zeszyt z cytatami.
Mi jest wstyd, ale ja wcale nie czytam książek. Nie wiem co mam czytać, nie mam w domu książek. U mnie w domu też nikt nie czyta.
Jak byłam mała to pochłaniałam po 2 grubsze książki dziennie. Teraz, jak przeczytam streszczenie to jest super.
napisy są najlepsze. ostatnio z lektorem byłam w stanie obejrzeć Rozpustnika, tylko dla tego że nie znalazłam z napisami. a tak to never.

Mały Książę to przypowieść. i jest cudowny.
a i tak dla mnie Muminki rządzą  😎 mam zeszyt z cytatami.


Jakie cytaty? np. "obiecałeś całować muszelkę migotki!"? 😂
u mnie też nikt nie czyta 😉 nawet mi chowali książki.  😵 albo narzekali że tylko siedzę.

a co czytać to zależy kto co lubi. ja lubię dokumentalne o tematyce arabskiej, fantasty, ale tylko to najlepsze, typu Artemis Fowl, moja pierwsza książka była o małej dziewczynce która trafiła do szpitala po wypadku. pamiętam że miała strasznie pożółkłe kartki (książka). i to była pierwsza którą przeczytałam sama. mama nigdy nie chciała mi za bardzo czytać. teraz mam norweski kryminał, wczoraj skończyłam Kod Leonarda da Vinci. uwielbiam Izabelę Sowę i Ewę Nowak. kocham Pawlikowską. lubię Ziemię smutnej pomarańczy (współczesne opowiadania arabskie, ja mam wydanie z około 1980). lubię Clarksona (tego od Top Geara) czasami czytam badziewne romanse. czytam wszystko co mnie zainteresuje. nie tracę czasu na książki które mnie nudzą, wolę zamknąć i sięgnąć po inną. uwielbiam uczucie gdy przewracam pierwszą stronę i jest mi trochę smutno gdy zamykam ostatnią. warto czytać. naprawdę warto.
w e-booku mam tylko I Am Ozzy i ciężko mi idzie. właściwie od lutego przeczytałam jakieś 40 stron  👍


Muminki to zacna książka. zaraz Wam poszukam  😎
Aaa, czy ktoras z warszawianek mieszka niedaleko Romy? Zaraz ich tam powybijam.  😫

Kurde, jestem w rozterce.  🙄 Z jednej strony poszlabym sobie jutro cos wypozyczyc, a z drugiej... musialabym wtedy oddac Upiora.  🤔wirek: Umre bez niego no.  😕
Clarkson to porażka. nie dałam rady dokończyć żadnej jego książki, mimo że ogólnie nawet go lubię. za to felietony Maya uwielbiam 😍. James w ogóle jest cudny wzdłuż i wszerz 😎.
kiedyś czytałam mnóstwo westernów. Bachdaj, Karl May itd. chyba trzeba do tego wrócić. no i książki historyczne o polskiej kawalerii.
moi rodzice bardzo dużo czytają, więc wciąż sobie coś nawzajem podrzucamy. no i pieniędzy na książki mi nie skąpią, bardzo to lubię 😎.
Krupnik. Dlaczego musiałabyś oddać? Nie możesz mieć paru na raz?

Ja po mamie mam takie parcie na czytanie. Czytam odkąd pamiętam. Przeczytałam całą swoją, mamy i babci bibliotekę. A i tak zawsze szukam czegoś, co może przeoczyłam. Kocham czytać. I nie rozumiem ludzi, którzy nie czytają. Co oni robią jak jadą w samochodzie, pociągu? Ja nawet czytam na jakichś rodzinnych imprezach. Siadam gdzieś na boku i czytam.
flygirl, z tym, ze moja mama sobie korzysta z mojej karty i oprocz mojego Upiora [ktorego juz trzymam ze 3 tyg.  🤬], wypozyczone sa jeszcze ze 3.  👿
ja nie przepadam za westernami albo historycznymi. przebrnęłam przez Historię Finlandii i wyczerpałam limit na następne 10 lat  😂
kiedyś czytałam o jakimś Indianinie i mi się podobało. ale to było tak daaaaawno

łahaha, znalazłam

"Bo każdy ciągle coś robił. Spokojnie, ze skupieniem krzątali się całymi dniami kolo małych, malutkich spraw, które składały się na ich świat. Nic tam nie można było dodać, tak jak na mapie, gdzie wszystko jest już odkryte i nie ma białych plam."

"-Jak się gniewać, to się gniewać-stwierdziła mała Mi, obierając ziemniaka zębami.- Trzeba być czasem złym, każde najmniejsze stworzenie ma prawo być złe. Ale Tatuś gniewa się nie tak jak trzeba. Nic nie wydmuchuje, tylko wciąga do środka."
Tove Jansson Tatuś Muminka i morze
obierajac ziemniaka zebami
Lubie to! c 😁
Hahaha, obieranie ziemniaka zębami to jest to 👍
oj tam, oj tam. w nigdy nie obieraliście niczego zębami?  😂
Krupnik. u mnie można mieć wypożyczonych 5, więc. 😉

Nie idę dzisiaj spać. Jadę o 4 rano nad jezioro na wschód. Rowerem. 💃
mad, pewnie ze obieralam, ale akurat ziemniakow mi sie nie zdarzylo.  😁

Czy tylko mi nic sie nie chce?  😵
Mała Mi miażdży system.
ale i tak mój numer jeden to Włóczykij  😍

też mi się nic nie chce. hm. wezmę sobie książkę i spróbuję nie spędzić całego dnia przed kompem
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się