Czarownica, fajowy! jednak w życiu nie podjęłabym się opieki nad siwkiem. jestem po prostu zbyt leniwa, a jednocześnie zbyt wymagająca, jeśli chodzi o czystość i ogólny wygląd konia 😎.
Ja wychodzę z założenia, że nie musi być wypocowany na glanc- bo o to trudno... wystarczy, jak nie ma zaklejek, od których mógłby się odparzyć ani kurzu. I tak da się funkcjonować :P
Przypomnial mi sie raz jeden jedyny w zyciu przypadek, kiedy to wsiadlam na brudnego konia. Ach fuj. No ale to byly czasy ciemnoty, instruktor to bylo bostwo. Ktoremu sie spieszylo... ''szybko wyczysc pod siodlem i sodlaj''. Wrrr.
Polecilibyscie moze jakies fajne ksiazki do czytania? 🤣 Planuje odzwyczaic sie od kompa. 😁
Zawsze jak jestem przy jakimś koniu to do niego gadam... Czy to normalne? 😁
Tak, ja zawsze gadałam do mojego konia i zawsze ludzie się ze mnie śmiali, że mu śmieszne rzeczy mówię...
Badzio dzisiaj przeżył rozczarowanie, że nie jestem koniem i dostaje pstryczka w nos jak mnie "przyjacielsko" podgryza i jak "przyjacielsko" chce się po boksie ganiać, musiałam mu całkiem sporo jedzenia do żłoba napakować, żeby móc go w ogóle wyczyścić 😁
Krupnik, polecam trylogię Sapkowskiego, pierwszy tom to "Narrenturm", nazwy pozostałych nie pamiętam. oprócz tego William Whorton (?) " W księżycową jasną noc" albo "Ptasiek" oraz Robert McLiam Wilson - "Zaułek łgarza", mój absolutny faworyt 😍. to tak na pierwszą myśl, mogę sobie poprzypominać jeszcze, bo jest tego sporo 😉.
dokładnie, "Lux perpetua". jestem w połowie, jakoś nie mam kiedy czytać, bo zasypiam od razu po położeniu się do łóżka. ale niedługo wyjeżdżam, więc pewnie ją dokończę w podróży. potem czeka na mnie "Przenajświętsza Rzeczpospolita" Piekary. chyba dość wulgarne, sądząc po pierwszym rozdziale.
Czarownica, fajowy! jednak w życiu nie podjęłabym się opieki nad siwkiem. jestem po prostu zbyt leniwa, a jednocześnie zbyt wymagająca, jeśli chodzi o czystość i ogólny wygląd konia 😎.
Mówiłabyś co innego, gdyby Ci przyszło się opiekować siwym koniem 🤣
wicia, wątpię, żeby przyszło, bo sama sobie wybieram, czym się opiekuję 😉.i na razie sprawnie manewruję w ciemnych maściach, za którymi przepadam. chociaż, może kiedyś takiego deresza dorwać... hm 😎. one są fajne.
no okej, siwe jabłkowite są boskie. bo to właśnie ta maść, nie? 😂 jeeeej, kiedyś w ogóle byłam taka oczytana, a teraz nawet większości odmian nie nazwę 🙁. cienias.
Krupnik. książki Dana Browna, w szczególności Anioły i demony oraz Kod da Vinci, Dziecko Estery Jean Sasson, cała Jeżycjada Musierowicz, książki Ewy Nowak.
Misskiedis a nie jest tak, że jabłkowity jest każdy siwek, kiedy siwieje, a niektóre po prostu zostają ciemniejsze i wtedy mają jabłka? Wróciłam z zawodów, muszę się do końca spakować, umyć, zjeść i lecę spać. 🙄
"Kod Leonarda" jest super, reszta już tak nie wciąga. a Musierowicz nigdy mnie nie kręciła, co spotkało się z dużym zdziwieniem wśrod moich rówieśniczek i szkolnej bibliotekarki. po prostu nie lubię książek o dzisiejszych nastolatkach 🙁. wszystkich.
wicia, raczej maj. ale jeszcze mamy hubertusa <-: kiedy byłaś? bo jak w ciągu poprzednich 3 lat, to mogłaś mnie widzieć xD
przespałam jakieś 2 godz. ... 😵
nie wiem, ja zamknięta w sobie jestem na zawodach 😵
wicia, wątpię, żeby przyszło, bo sama sobie wybieram, czym się opiekuję 😉.i na razie sprawnie manewruję w ciemnych maściach, za którymi przepadam. chociaż, może kiedyś takiego deresza dorwać... hm 😎. one są fajne.
no chyba, że tak. ja w każdym bądź razie na maść uwagi nie zwracam - to ma dla mnie najmniejsze znaczenie. 🙂
Misskiedis a nie jest tak, że jabłkowity jest każdy siwek, kiedy siwieje, a niektóre po prostu zostają ciemniejsze i wtedy mają jabłka? Wróciłam z zawodów, muszę się do końca spakować, umyć, zjeść i lecę spać. 🙄
Mils, nie, wstawiony przez ankers koń np. w ogóle nie ma jabłek, po prostu siwieje (stąd te jasne plamki jak pleśń 😁 ), to tak jakbyś napisała że siwy w hreczce jest każdy siwek tylko u niektórych w wieku 7 lat się hreczka pojawia 😉
Aaaa, dupa jestem. Wy sie tu naprodukowalyscie, a ja zapomnialam powiedziec, ze malo co czytam. 🤬 Wybaczcie. 🙇 Mianowicie mnie kreca takie gotyckie pierdu milosciowo hitoryczne[XVII w. 😍]. Kocham Potop i generalnie cala Trylogie 💘 [tak, wiem, to dziwne, powinnam kochac Zmierzch 😜]. Ostatnio takze co wieczor placze przy Opierze Opery [nie oddam tej ksiazki do biblioteki! 😕].
Znacie cos z tych kregow? Ten Kod Da Vinci o czym jest? Tytyl kojarze ale na tym sie konczy.
Na chwile obecna chyba sie skusze na Nedznikow lub Bohuna. O tak, to ostatnie planowalam przeczytac od dawna, no ale komputer zawsze gora. 🙄
Kod da vinci mnie nudził, autentycznie zasnęłam w połowie książki 😵 Za to Narrenturm 😍 I Wiedźmin 💘 Krupnik, Narrenturm to takie "średniowieczne", trochę o miłości jest (w końcu bohater poszukuje dziewczyny którą kocha) ale nie jest to romansidło, raczej książka komediowo-akcji 😁 tylko takim trochę trudniejszym językiem z przerywnikami łacińskimi
O matko, dawno ten Kod czytałam i niedokładnie pamiętam, ale rozwiązywali zagadkę masonów. A mnie najbardziej interesowały te szczegóły w obrazach da Vinci, niesamowite to było. 😜