Strucelka pooglądaj się za siodłami juniorskimi. To są modele nieco tańsze od tradycyjnych, więc i używki powinny być tańsze. W przyzwoitej cenie trafiają się też używane Passiery A-Tempi. Bardzo polecam ten model, wygodne, chwalą je sobie także osobyz krótszymi nogami. Jest to dość stary model Passiera, więc i cena używanych często schodzi do 1700-1800 za siodła w bardzo przyzwoitym stanie.
Lena, odnośnie Passierów a Tempi, a i owszem, są boskie..ale po przeprowadzeniu wywiadu wiem, że cena tego siodełka (w przyzwoitym stanie!) nie schodzi poniżej 2 tysiaków.
("passierów" - po prostu użyłam liczby mnogiej, o czym świadczy również odmiana czasownika "być" - są. Dopiero mówiąc o cenie użyłam liczby pojedynczej 😉)
Kolega kupił jakieś 2 lata temu A-Tempiego w super stanie za 2200 chyba? Widywałam też egzemplarze za 1700-1800, może nie super stan, ale bez żadnych uszkodzeń wpływających negatywnie na jazdę. Szkoda, że EUR podskoczyło, bo i wszystkie siodła przywożone z Dojczlandii podrożeją zapewne. Niemniej jednak trzymam kciuki za odnalezienie swojego egzemplarza 🙂 Jak kupowałam swojego Passiera, miałam kasę ze sprzedaży poprzedniego siodła i sądziłam, że w tej cenie spokojnie znajdę inne siodło w przyzwoitym stanie. Niestety, egzemplarz który pasował mi na folgluta i pode mnie kosztował "nieco" więcej, za to stan był zbliżony do stanu siodeł testowych, nie wyjeżdżone, delikatnie drapnięte w jednym miejscu. IMO w Passiery warto inwesować, bo skubańce są niezniszczalne.
Ja mam 162,5 cm ale dosyc długie nogi jak na swoj wzrost. Najpierw jezdziłam w JC Petit Granat było super ale tybinki za krotkie były dla mnie. Prestige Lucky Dressage tez było swietne ale znowu te nieszczesne tybinki 🙄 Prestige Doge 17' tybinkowo dobre,siedziskowo za duze ale nie dla mnie. Teraz przesiadam sie na Passiera GG 😉 Strucelka sprobuj Lucky'ego Prestiga tylko ze one drogie sa 😉
Ja mam szalone 162cm i śmigam na zmianę w Prestige Dressage Profiessional (taki "ciut inny/wariacja na temat" Top Dresaage 😉 ) i Kiefferze Ulla Salzgeber (aka "Wall Street"😉 i - moim zdaniem - spokojnie daję radę 😉
nie wywyższajcie się tak dziewczęta- ja mam szalone 159cm 😀
Strucelka, długo jeździłam w siodle, za którego niewiele mi wystawało oprócz pięty i z szczerego serca odradzam. Mimo że mój koń jest do przodu i nie trzeba go pchać, to jednak jak już chciałam użyć łydki, to nie dawało rady dotknąć konia bez przedziwnego wykrzywiania nogi. zresztą sama oceń: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a4c25c9fc824075a.html potem jak już nie mogłam upchać nogą to zaczęłam się rzucać w siodle. 🙄 zmieniłam siodło na młodzieżówkę i siedzi mi się fantastycznie! wreszcie mogę działać łydką i nie latam dupką po siedzisku jak Żyd po pustym sklepie 😉 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/538b536d648a2252.html edit. Dziękuję! :kwiatek:
kurde, bo fajne by było z głębokim siedziskiem, ale też z jakimiś poduchami, nie muszą być mega, ale żeby w ogóle były. Fajnie, jakbym wyglądała jak ten koleś (chodzi mi o stosunek właśnie siodła do nóg, ile ma miejsca na łydkę)
tak btw, to czy 'ten koles' to nie czasem steffen peters na floriano?
w sumie niespecjalnie lubie okreslenia typu 'ten koles', 'ta laska' w odniesieniu do ludzi, ktorzy reprezentuja soba takie jezdziectwo o jakich zapewne kazdy z nas moze sobie tylko pomarzyc.....
wiem, że raczej ludzie odradzają... ale mam pytanie. Ogolnie mam siodło wszechstronne, wygodne itd. Ale myśliałam o ujeżdżeniówce, niestety nie stać mnie na nic porządnego, nawet używanego. Myślałam o kupnie New Lord Pfiffa.
Wiem, że nie będę użytkować go bardzo intensywnie dlatego też właśnie chciałam coś tańszego. Ma ktoś to siodło ? Myślicie, że mój pomysł ma jakiś sens ?
brzoskwinia, to lepiej sobie nazbieraj troszkę i kup używane nawet za te 1500 zł - wiem, nie jest to mało, ale jak już się pchamy w konie to chociaż zapewnijmy im przywoity sprzęt.. wersje ekonomiczne pfiffa w ramach przyzwoitości się - IMO - nie mieszczą
brzoskwinia - uj. całkiem przyzwoitą można kupić już w granicach 1000zł - naprawdę nie pchałabym się w pfiffa - lepiej już nie jeździć w uj. niż jeździć w takiej - szkoda dosiadu, konia, i kasy niestety...
żeby było uczciwie - znam jedną osobę, która sobie New Lorda chwali, ale na taką masę osób, które przez to siodło przeszły to 1 osoba to trochę mało...
brzoskwinia - broń Boże nie kupuj Pfiffa, obojętne, czy będziesz uzytkować rzadko czy często to w ogóle nie jest siodło,a wyrzucone w błoto kilka stówek, nie mówiąc o tym, że dla żadnego konia nie będzie odpowiednie, to jest parodia siodła. Lepiej jest odłożyć w czasie zakup ujeżdżeniówki i kupić coś lepszego. Nie mówiąc o tym, że zdarzają się b. fajne okazje na allegro (ostatnio widziałam otto schumachera za śmieszną cenę w dobrym stanie, a poszedł bodajże za cenę niżsżą niż nowy Pfiff). Przemyśl sobie zamiar zakupu pseudo ujeżdżeniówki jaka jest New Lord, bo nie będziesz zadowolona na pewno: wszystko płaskie, źle wyprofilowane, w ogóle nie wspomaga dosiadu, raczej go deformuje
ok ok 😀 właśnie o takie opinie mi chodziło, za które bardzo dziękuję 😉 Jak już wspominałam na brak siodła nie narzekam. Mój koń póki co jest surowy, za chwile zaczynamy pracę i trochę potrwa zanim praca pod siodłem nabierze konkretnych kształtów 😉 Zahaczyłam o temat, żeby łatwiej było mi ukierunkować własne potrzeby 🙂 dziekuję !
potwierdzam, ze w Titan II siedzi sie rewelacjnie, globoko i pewnie 😉 to bedzie pierwsze siodlo, ktore bede probowac dopasowywac do mojego przyszlego konia, jak mnie kiedys bedzie na jego utrzymanie w tym dziwnym kraju stac 😎
ta jedna osoba, o której pisze epk to ja 🙂 Jak dla mnie Pffif nie jest aż taki tragiczny, na pewno da się w nim jeździć a przynajmniej ja bardzo go lubie... a może trafiłam na jakiś dziwny egzemplarz ... jednak moja przygoda z New Lordem trawała ponad dwa lata, w tym miesiącu czeka mnie przesiadka na coś "niby" wygodniejszego - ale to się jeszcze zobaczy 🙂
[quote author=Strucelka link=topic=300.msg202596#msg202596 date=1237148294] Fajnie, jakbym wyglądała jak ten koleś (chodzi mi o stosunek właśnie siodła do nóg, ile ma miejsca na łydkę) Kto by nie chciał takich długich nóg 😜 [/quote]
no właśnie, nie chodzi mi o długość nóg, tylko o to, że na wysokości kolan kończy mu się siodło.
tak btw, to czy 'ten koles' to nie czasem steffen peters na floriano?
w sumie niespecjalnie lubie okreslenia typu 'ten koles', 'ta laska' w odniesieniu do ludzi, ktorzy reprezentuja soba takie jezdziectwo o jakich zapewne kazdy z nas moze sobie tylko pomarzyc.....
Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam... 🙄 🙇 Lepiej "ten Pan" lub "szanowny Pan Peters"? Słowa "ten" użyłam, by podkreślić, że o niego mi chodzi, sory, jeśli wywołało to aż takie oburzenie...