Quanta Czardaszo jest wielki, hm... w pasie. W zadzie i klacie tyż, wszak geny ma wielkie (wielkie NN z wielkim śl lub z 🤔wirek🙂 tylko nóżki ma po jamniku stajennym chyba 🙄 😂
Nareszcie pochwaliłaś się swoją malowaną błyskotką! Na zdjęciach jest śliczny, ale na żywo to prawdziwy kociak. Wciąż mam przed oczami jego suchutkie pęcinki i szlachetny pysk i odmiany. Ten koń na żywo to dopiero "opad szczeny", czyli - jak ostatnio zwykłam mawiać - cycuś malinka! 👍
Ponieważ nie wiem, czy i kiedy będzie mi dane zobaczyć go w ruchu, mam nadzieje, że nagrasz jakiś filmik i nam wrzucisz. Strasznie jestem kociaka ciekawa...
Tymczasem, jak na nim siedzisz, nie ma żadnego zgrzytu. Mam wrażenie, że jakbyś nie powiedziała, ile ma wzrostu, nikt - przy twojej posturze - by się nie domyślił, że to taki pony 😁 😁 😁
Z przeliczeń, ile powinnam ważyć aby być dla niego optymalnym ciężarem wyszło, że jestem w górnej strefie.
to teraz pytanie bladozielonego szczypiora - o co chodzi z tym przeliczeniem? bo tak "na czuja" to wiadomo, zeby o kregoslupie i nogach pomyslec, ale ktos to dokladnie okreslil?
a w temacie wzrostu, to jakos mi sie zawsze na wysokich koniach dobrze jezdzilo, ale to chyba taki wewnetrzny szpan - taaaakie zwierze, a ja na gorze! z mniejszym (choc moze byc o wiele trudniejszy do jazdy) nie ma takiego efektu 😉
Po prawie dwuletniej współpracy- już bezstresowo, ale na początku czasem martwiły mnie kucusiowe wymiary Pioruru :-) Jak mówią, miłość nie wybiera :-) [img width=640 height=722][/img]
Burza, moim zdaniem wyglądacie fajnie, a już napewno o niebo lepiej ode mnie na "moim" kurduplu, ale w sumie od nas każdy lepiej wygląda. Zresztą, ja uwielbiam Twojego konia i w ogóle uważam, że świetna z Was para =)
Burza szczerze mówiąc (może już ślepnę? :ke🙂 ale nie widzę różnicy... Nóżkę masz na tym samym poziomie, a na obydwóch zdjęciach strzemiona ujeżdżeniowe.... No, gniady ma krótsze nóżki, ot różnica.. Ale dysproporcji nie widzę😀
Hihi no ma krótsze, o jakąś połowę :-D Jakby Pobiedce w stawach skokowych ciachnęli ;-)
Koniczek to na rudej to i tak jest naj z naj jeżeli chodzi o mój dosiad :-D ale wtedy pamiętam, że zaczynałam właśnie voltować, jeździłam jak zawsze sama, czytaj mega radośnie się woziłam :-) To jak całe wieki temu... :-)
No to ładnie, bo ja Cię zawsze odbierałam jako taką malutką na szczycie wielkiego, wielkiego konia 😀 No to wzrostem do siebie super pasujecie, proporcja taka jak moja i... kucyka 😁 (ostatnio Kostrzewa mnie zabił tekstem, że dobrze razem wyglądamy, a ja właśnie byłam na etapie godzenia się z tym, że pięcioletni kucyk już nie urośnie) 😉