Z zaleceń mojej trenerki zaczęłam jeździć w ostrogach. Na razie jestem po kilku treningach i jazdach na płasko (żeby się w ogóle do nich przyzwyczaić). Moje stare ostrogi, których nie używałam są krótkie i zaokrąglone. Koń na nie w ogóle nie reaguje (na początku aż myślałam, że coś źle robię). Kilka razy jeździłam też w pożyczonych ostrogach - nieco dłuższych. Reakcja może minimalnie lepsza, na pewno fajnie się sprawdzają w ustępowaniu (to były ostrogi właścicielki stajni, która jest dresiarzem właśnie). Na skokach nie czułam większej różnicy, albo moje wyobrażenie nt reakcji konia na ostrogi jest błędne (albo mój bambaryła jest taki odporny na ich działanie).
Nie używam i nie planuję używać ostróg poza treningami skokowymi i ew. jakąś ambitniejszą jazdą uj. Zależy mi na reakcji od razu, żeby mój koń przypadkiem nie wpadł na pomysł nieodpowiedzenia na łydkę i wpakowania nas w okser.
Widzę, że w Deca mają taki model:
https://www.decathlon.pl/p/ostrogi-z-paskami-kwadratowe-damskie-15-mm/_/R-p-124706
Domyślam się, że działanie takiej ostrogi jest trochę mocniejsze. Czy ktoś używał tego (lub podobnego) modelu i może się wypowiedzieć, czy jest duża różnica w działaniu takiej ostrogi a tej zakończonej okrągle?