Co do cuksów Eskadrona- one TYLKO ładnie wyglądają w opakowaniu, smakują jak papier, śmierdzą jak odświeżacz do powietrza. Wolę zainwestować w cukierki Panto lub sukcesu ;-)
Moniska dla mnie nie warto, jest trochę radości z dawania serduszek, ale wolę żeby cukierek miał smak niż sam skoncentrowany jak w płynie do mycia naczyń zapach ;-) Jakieś śmieszne pieniądze one kosztowały, 15zł? bez tragedii. Ale ja za 20 zł kupuję wiadro 3kg cukierków na codzień :-)
Tiaaah, ja też się napalałam na Nici-truskawkową serię, w końcu muszę kompletować odpowiednią wyprawkę dla Kucyka 😉 Niestety, przeżyłam rozczarowanie na żywo - cuksy nie porywają wcale, smar do kopyt nie pachnie w ogóle niczym (truskawkowy to bym sobie fundnęła jak nic), przymierzałam się jeszcze do spreya na grzywę, ale wolę detangler Absorbiny... A miało być tak pięknie 🙁
Burza, m0niSka Gdzie kupujecie takie wiaderka? Smaczne są te cukierki (moja panienka wybrzydza)?
Klami w orzechowym powinno być pieknie.
Misia Może tez przyszaleję i kupię ten sprey. Cholercia lubię jak sie sierść konia mieni i ciekawam jak się mieni po takim brokatowym spreyu.😜 Mam nadzieję, ze nie widać na koniu koloru brokatu? 🙄
Asds moim zdaniem lepiej czerwony . Klami lepszy błękitny . Blondyna ja mam ten bladoniebieski czy coś takiego . A ja kupuje smaczki w takiej kilogramowej pomarańczowej paczce za ok 10zł (one tak ładnie pachną :] i są dobre) . Mnie osobiście ciekawią smaki Leoveta . Preparat oczywiście SuperSheen 😀
Dorotheah u nas dowozi je do stajni dostawca Ovatora, o takie: Nie kruszą się w kieszeni, są tanie, jest ich dużo, zostają przydatne wiaderka, smakują jabłkiem, pachną jabłkiem. O.
Dorotheah Ja mam właśnie coś podobnego jak Burza, tylko innej firmy, nie mogę znaleźć w necie🙁 Nie spotkałam jeszcze konia, który by kaprysił jak się mu daje cukierka🙂 Mój traktuje mnie wręcza jak fabrykę cukierków... za bardzo go rozpieszczam, to teraz się prosi;p
Tzn. chodziło mi ogólnie o cukierki, bo na poszczególne smaki to wiem, że bywają kapryśne;p Wypnie się na marchewkowego, a bananowego wciągnie nawet uszami... 🙂 Mój na szczęście nie wybrzydza...
JA za 12 zl chyba kupiłam cukierki w wiaderku eukaliptusowe Elliota. Na razie nie spotkałam jeszcze nie jadka. Od razu zaznaczam zę mocno eukaliptusem od nich jedzie :P