dzięki za odpowiedź 🙂 Wiesz co dwa miesiące bo od tego czasu nie mogę znaleźć dla nas odpowiedniego siodła... Pracujemy z ziemi nad rozluźnieniem - w sumie uznałam, że dobrze mu to zrobi. W sobotę testowalam Winteka Isabell Werth i niestety po zdjęciu siodła okazało się, że mocno mostkuje i nie jest dopasowane w łęku (za wąski). Czułam też, że siodło zsunęło się lekko na prawo. W niedzielę był weterynarz i badał konia - stwierdzil bolesność grzbietu i bolesność w okolicy lewego guza biodrowego. Być może ta zwiększona bolesność spowodowana była jazdą w Winteku. Obecnie czekamy na przyjazd fizjo i na masaż. Mam zostać przeszkolona, jak masować konia, by szybko powrócił do zdrowia. Także trzy rzeczy - masaż, suplement i żel z arniką na noc pod derkę. Jeśli to nie pomoże, to będziemy diagnozować się dalej.
Aletra, czarci pazur to raczej na stawy, miałam podobny problem kiedyś, również od niedopasowanego siodła. Takie same zalecenia - wyłacznie lonża oraz spacery, bez kłusa. Na mięśnie to selen i witamina E plus olej - w wiekszych dawkach. Masaż - na pewno nie zaszkodzi. Pad back on track też dobrze działa. Dance Girl - czas wyleczenia zapalenia mięsni zalezy od stopnia urazu. Może miałaś niewielki, bo 3 tygodnie to bardzo krótko, nawet z falami. Na ogół to jednak trwa.
Perlica pamietaj, ze to są tylko suplementy... żaden nie zadziała 'na pewno'. Kwas hialuronowy podany bezposrednio do stawu nie zawsze robi robote, a to czy składniki supli w ogóle trafiają do stawów przyjmowane doustnie wciąż jest kwestią sporną.
Z wątku można wywnioskować, że Gelapony daje rezultaty (co chwile ktos poleca)
Ramires, a nie wiesz jaka jest różnia między iniekcją do stawu a ogólną suplementacją? Bo się już zagubiłam ja teraz, przecież sama o tym piszesz wyżej.
Szukam ogólnie środka zabiezpieczającego dla moich koni, bo zaczyna się sezon. Nie robi się żadnych iniekcji do stawów dopóki nie jest to konieczne, konieczne się staje przy kontuzjach, kulawiznach itp. Każde wkłucie do stawu to zawsze jest ryzyko jednak.
Kwas do żylny można podawać jako kurację ogólną, zamiast suplementacji i można robić to samodzielne.
Myślałam, że mówimy o problemie z konkretnym stawem, dlatego zdziwiło mnie, że jak już to byś podała dożylnie, bo z tego co wiem to raczej nie jest zbyt skuteczne. Tyle
Ramires, przy problemie konkretnym to raczej wzywa się weta na diagnostykę, a nie kupuje suplement 😉
Dożylne preparaty są skuteczne, ale to zależy raczej od konkretnego konia. Kiedyś robiłam kurację 2 skoczkom profilaktycznie : co tydzień przez 6 tygodni. U klaczy był super efekt, a wałacha zero. Oczywiście oba były w treningu.
po jakim czasie podawania czarciego pazura jest widoczny efekt? wiadomo, że jest to kwestia osobnicza - zatem orientacyjnie? po tygodniu, po butelce, trzech?
pewnie zalezy od konia. Na moim (23 lata) widac poprawe prawie od razu, tzn po tygodniu-10 dniach stosowania np. Tylko, ze ja nie suplementuje konia profilaktycznie, tylko wtedy, gdy jest problem. Jak zaczyna pokazywac, ze go bola stawy to zaczynamy od kilku dawek srodkow przeciwzapalnych (np przez dwa dni) + czarci (z msm i glukozamina).
Gillian, jeśli chodzi o efekt przeciwzapalny, to po tygodniu podawania zwiększonej dawki (równolegle z wcieraniem przecizapalnego+DMSO) opanowałam stan zapalny ścięgna. Przy samym wcieraniu nie było tak dobrych efektów.
Ja po podawaniu 1 butelki czarciego zauważyłam bardzo dużą poprawę. Koń zdecydowanie chętniejszy do pracy. Teraz odstawiłam, już od 3 miesięcy czarciego nie dostaje i dalej jest ok.
Gillian, ale twój przypadkiem nie jest wrzodowy? Ja swojemu wrzodowcowi absolutnie nie dawałam czarciego. Od razu widziałam pogorszenie. Zamiast czarciego podawałam boswellię.
A ja mam pytanie czy Movicur mogę podawać jednocześnie z witaminami MegaBase? Mają dość bogaty skład plus MoviCur? Czy ktoś ma doświadczenie z marstall Glissando ?