Vento. 4-5 letni wałach. Nigdy nie był na żadnych zawodach, oprócz jednego hubertusa w 2008r. Sprzedany p. Oldze na wychowanie, ponieważ był agresywny.
[quote author=Tomek_J link=topic=2776.msg238716#msg238716 date=1240744016] [quote author=sznurka]bera7, ja po wielu takich akcjach na volcie przestałam tez przeznaczac 1 %[/quote]
A ja mimo wszystko nie. Bo uważam, że od oddania tego 1% fundacji "przekrętowej" jeszcze gorszym grzechem jest oddanie tych pieniędzy złośliwemu nowotworowi na naszym kraju, zwanemu państwem polskim. [/quote]miałam na mysli przeznaczanie 1% konskim fundacjom wolę jakos pozyteczniej je wydac, na "ludzkie" fundacje o ktorych wiem ze są niewydumane
TYlko własnie przez takie przekręty cierpią te Fundacje które skrzętnie rozliczają się z każdej ofiarowanej im złotówki.-Przykład? Stacyjka Maltusia, która współpracuje z Przystań Ocalenie. Jest to mała Fudndacyjka która posiada zwierzęta wykupione i nie ma tam żadnych akcji typu Ewerest/Ventyl. Stacyjka Maltusia zeszłoroczną akcje 1% podatku przekazała na budowę dachu w stodole. I są sprawdzani pod każdym możliwym sposobem. Tam nie ma przekrętów. A sama VIVA! - tam nie tylko pomaga się koniom. ....
To mnie cholernie boli bo przez głupotę i machlojki kilku osób cierpią tak naprawde konie. Sama nie jestem w stanie zaadoptować takiego niechcianego biedaka z rzeźni. Nie mam na to jeszcze dostatnich warunków oraz pieniędzy. Na szczęście są jeszcze sprawdzone instytucje pożytku publicznego które nie maja nic wspólnego z jawnymi oszustami. Kłamstwo zawsze prędzej czy później wyjdzie na jaw. A w dobie dzisiejszej dostępności wszelakiej informacji mało co da się ukryć. Dlatego apeluje o większy rozsądek przy przekazywaniu jakichkolwiek pieniędzy czy 1% podatku. Zawsze można sprawdzić i poczytać opinie na temat danej Fundacji. To nic nas nie kosztuje. A satysfakcja jest większa jeśli bierzemy udział w ratowaniu/opiece biednego niechcianego zwierzaka. Nie moża wszystkich skreślać bo jeden zawinił. To nie jest obiektywne a za to bardzo krzywdzące.
Akcja Ewerest/Ventyl Bardzo mnie zbulwersowała . Nie wyobrażam sobie abym osobiście mogła taki motyw strzelić - sumienie by mnie raczej zniszczyło.. Tym bardziej że nagłośnione to zostało na całą Polskę. ja jednak dalej z niecierpliwością oczekuje zdjęć Ventla i Eweresta -dwóch różnych koników ( jak twierdzą w Centaurusie). Jak wspomniałąm kiedyś - pozyjemy zobaczymy.
Cytuje-> Zaś jesli o Everescie.. na razie Everest pozostanie u nas w stajni. Musi odpocząć nie tylko psychicznie, ale koniecznie trzeba zadbać o jego stawy. Jest stosunkowo młodym koniem, i liczymy, że po tym, jak odpocznie emocjonalnie - będzie emocjonalnie wspierał dzieciaki. Na razie kopie i gryzie, mieliśmy już kilka zdarzeń z naszym bohaterem, ale u nas każdy koń dochodzi do siebie - więc najpewniej tak będzie i z Everestem.
Na razie wiemy tyle, że konie są dwa, oba są w fundacji, przynajmniej tak twierdzą jej przedstawiciele. Dodatkowo wiadomo że to inny Everest, podobny do Vento tak czytałam na 2 forach. Acha i fotki Everesta są ....uwaga.... TAJNE (tzn teoretycznie możma zobaczyć ale nie można publikować) 😵 http://www.qnwortal.pl/forum,temat,8960&postdays=0&postorder=asc&start=1320 3 ostatnie posty na stronie
Na razie wiemy tyle, że konie są dwa, oba są w fundacji, przynajmniej tak twierdzą jej przedstawiciele. Dodatkowo wiadomo że to inny Everest, podobny do Vento tak czytałam na 2 forach. Acha i fotki Everesta są ....uwaga.... TAJNE (tzn teoretycznie możma zobaczyć ale nie można publikować) 😵 http://www.qnwortal.pl/forum,temat,8960&postdays=0&postorder=asc&start=1320 3 ostatnie posty na stronie
Nie no poprostu rozjeb...ło mnie to na cztery łopatki !!!!! Ty ja większej głupoty w życiu nie słyszałam !!!!!!!! Ale wcześniejsze żdjęcie 😂 Eweresta mogłobyć podane do Wyborczej? I TO NIE BYŁO TAJNE? Pffffffffffffff................ 😵 No prosze Was 🙇 ja juz nie wyrabiam- tajne zdjęcia konia uratowanego z rzeźni... Ciekawe co nowego kto wymyśli 🙂
Warunki otrzymania zdjęć: Fundacja Centaurus zastrzega sobie prawo do niepublikowania tych zdjęć na forum, czy gdziekolwiek indziej, w trosce o uczciwość transakcji. Jak i zależy nam na tym, aby człowiek, od którego wykupiliśmy Eviego, gdyby miał w przyszłości podobne sytuacje, zgłaszał się do nas, a nie do Rawicza. To raczej zrozumiałe Puszcza oko Jest to jednoznaczne z tym, że każdy, kto otrzyma zdjęcia Everesta, NIE ma prawa do: publikowania tych zdjęć, umieszczania ich na forach internetowych, umieszczania ich na wszelkich portalach.
Ci, którzy chcą mogą mailem powysyłać fotki tym, którzy są zainteresowani tą sprawą ( pod warunkiem, iż nie będą ich nigdzie publikować (m.in. wrzucać na fora) - patrz wyż.)
Jeśli wyrażacie zgodę na te warunki, prosiłabym aby przesłano mi mailem: Ja- imię, nazwisko, adres zamieszkania wyrażam zgodę na warunki, przedstawione w imieniu Fundacji Centaurus, w sprawie otrzymania zdjęć wałacha - Everesta uratowanego przez Fundację Centaurus.
Jak i każdy ,któremu zostaną wysłane jego zdjęcia - również musi przesłać taką zgodę na warunki.
To jest przede wszystkim prewencyjne, osobiście wierzę w uczciwość zarówno zainteresowanych tą sprawą wypowiadających się na tym forum, jak i kogokolwiek, komu będziecie chcieli pokazać/przesłać mailem/ telefonicznie itd. te zdjęcia.
Nie wiem dokładnie jak to jest z własnością jaką jest koń. Ale myślę, że i tak nikt nie wytoczyłby Ci postępowania, bo to pochłania tysiące złotych, jest skomplikowane, długo trwa, a że nie miałabyś z tego żadnych korzyści materialnych, to też żadnej wielkiej kary by na Ciebie nie nałożyli.
Mnie jeszcze zastanawia jak te konie się nazywają. Bo padło już Everest pisany również jako Ewerest, ale to pikuś przy Ventylu/Ventlu i jeszcze jednym określeniem, którego obecnie nie pamiętam.
Mnie jeszcze zastanawia jak te konie się nazywają. Bo padło już Everest pisany również jako Ewerest, ale to pikuś przy Ventylu/Ventlu i jeszcze jednym określeniem, którego obecnie nie pamiętam.
"Oddała - ale za pieniądze. Oddała - w tym sensie, że fundacja nie robiła na niego zbiórki. Oddała konia o imieniu Ventyl."
jasne...jak mogłam oddać fundacji..... maja coć z głową 🤔wirek: przecież na umowie wyraźnie mam napisane sprzedaż pomiędzy sprzedającą czyli mną, a Panią Olgą. Nie ma nic o żadnej fundacji !
Wolontariusz fundacji kupuje dobrze utrzymanego, zdrowego konia rekreacyjnego, a potem "oddaje" go na utrzymanie fundacji? Oto na co idą pieniążki z smsów 🤣 A ja też mogę zostać wolontariuszem? Mam na oku kilka koni 😁
Podoooobnoo.. koń Everest to jeden koń, a Vento to drugi.. 😵 padam normalnie.. 😁 dziwne tylko, że 1. o Evereście w necie NIC nie ma, a rzekomo champion, ja? 2. Może by powiedzieli w jakim jest wieku konkretniej. 3. Imiona rodziców, rodowód konia ? hmm ? skoro startował gdzieś to musi mieć papiery, choćby paszport. ? 🤣 🤔wirek: 4. niech na stronce fundacji zamieszczą zdjęcie obydwu koni ❗ 🙄 ( najlepiej już jakby były obok siebie, ale różnie bywa, jak się nie znają czy coś :icon_rolleyes🙂
napiszę maila do tej fundacji, potem napiszę, jaką odpowiedź dostałam. 😉