Forum towarzyskie »

Co macie w swoich torebkach?

zdjęcie niczego nie dowodzi...ja nie widzę tam faceta 😎
ja 100% pewności też nie mam, w końcu nie mam możliwości sprawdzić co skrywają bokserki.

ale może mamy takie osoby na forum i też chciałyby się podzielić zawartością torebek? w końcu Art 32 Konsytucji zabrania nam dyskryminacji 
Edytka, ja się z tym codziennie spotykam, z wszystkiego korzystam prawie i nie wiedziałam, że tyle tego o.O
A najlepsze jest to, że ta torba w sumie nie wygląda jak torba podróżna 😁
Kluczyki od samochodu, tak jak w sumie wszystkie, to istna masakra. Staram się trzymać w kieszeni, ale co z tego, jeśli o tym zapominam i... szukam w torbie, co oczywiście miewa masakryczne skutki?
ja nie lubię trzymać kluczyków w kieszeniach, ponieważ później zapominam je przełożyć jak biorę inną kurtkę czy spodnie i muszę biegać na parking w te i z powrotem, albo tak jak Dworcika szukam ich w torebce...
Dworcika, bardzo dobra torba! mogłabym spokojnie jechać z taką na tygodniowe wakacje w dżungli (może dołożyłabym jeszcze parę majtek i szczotkę do zębów)
Szczoteczka jest  😎 Na zdjęciu widać ją w prawym, górnym rogu, na zeszycie, po lewej stronie 😁
I grzebień.

edit.
I tusz do rzęs  😁

Pominęłam je przy spisie.

Dawniej zestawem do bielizny i szczoteczki były jeszcze takie kapcioszki z miękką podeszwą, bo ja obcych nie lubię, a czasem warto mieć na nogach. I bywało, że chodziłam z malutkim opakowaniem kawy rozpuszczalnej, bo innej nie piję w przeciwieństwie do wielu moich znajomych  😵
Jakaś pusta dzisiaj 😀

Tak jestem uzależniona od Hello Kitty mimo iż nie mam 10 lat, tylko dwa razy więcej 😂

Mam nawet odmrażacz do zamków w zimę w samochodzie, hm, ciekawe po co ;<
A kluczyki nie były w torebce, bo w domu zawsze kładę je gdzieś 🙂 Tak samo telefon, więc nie wrzucałam do zdjęcia 🙂
Dworcika, Likier,  dziewczyny, jestem pod wrazeniem Waszych torebek. Ja mam plecaczek, zaraz obfoce zawartosc. Dworcia, mialam w portfelu identiko karteczke z malborasow chyba 😉.

edit, dodalam torebke. Chyba ze mnie minimalistka 😉. Przy czym ja sprzatam torebke po kazdym powrocie z zakupow itp 😉.
BASZNIA, owszem, z jakiejś reklamy malborasów 🙂 Faktycznie - minimalizm 😀
Ja wole nie otwierać swojej torebki bo mnie wciągnie w swoje głębiny. Jest w niej wszystko więc pewnie jak ją zechcę otworzyć i sprawdzić to i mnie zje.  A poważnie pisząc jest w niej w dosłownym słowa znaczeniu wszystko co nie powinno w niej być. A jeżeli chodzi o rozmiar, nie ma znaczenia, mała czy duża zawsze będzie pojemna.

Moja torebka -piesek.
Zaczepiana przez wszystkie psy -  gryziona,obszczekana lub romansowo traktowana.
W środku ...... czego tam nie ma....
U mnie zawartość zależy od wielkości używanej akurat torebki.
Jak maleńka, to tylko: telefon, portfel, klucze i minikosmetyczka  (lusterko, pomadka ochronna, czarny cień do kresek).
Jak większa- do wyżej wymienionych dochodzi strój kąpielowy, spodenki, koszulka na zmianę, majtki, skarpetki, szczoteczka do zębów, chusteczki chigieniczne, woda, szczotka do włosów, antyperspirant- to taki bardziej weekendowy zestaw 😉
Poza tym karteczki z listą  zakupów i różnymi zapiskami, książeczka ubezpieczeniowa- nie wiadomo kiedy się przyda, środki przeciwbólowe, podpaska, sztyft do nosa itd.
zgodnie z obietnicą:


od lewej:
-apap ekstra
-danio z łyżeczką dla córki
-snikers dla mnie
-woda mineralna cóki
-portfel
-w etui pióro moje
-marker z Ikei mojej córki
-czapka z daszkiem mojej córki
-błyszczyk
-wizytówka dodsona
-puder
-klucze do pracy,domu i mieszkania rodziców
-aspiryna
-lakier
-tabletki na gardło
-cola zero po wicycie w MC
-tusz do rzęs
-wizytówka z nipem wrotkowej firmy
-słuchawka bluetooth
-naklejki formatu wizytówek
-szczoteczka do zębów mojej córki
-szampon
-tabletki anty
-sztyft na wypryski
-słomka dla córki
-zegarek który noszę do wymiany baterii od dobrych dwóch miesięcy
-diclac żel
-skarpetki mojej cóki
-dokumenty od auta
-etui na karty płątnicze/lojalnościowe/makro&selgros itp
-kalendarz
-ciastka

uff,chyba wszystko,brakuje 2 telefonów,bo już ich dziś używałam 😉

p.s. po ostatnim sprzątaniu bagażnika swojego kombi,mam pomysł na nowy wątek,jak ten nam się znudzi - co macie w bagażnikach swoich aut.🙂
Zupełnie zapomniałam, że poruszyłam temat tego wątku  😁 he he, jeśli mi wyjdzie zdjęcie komórką, to wstawię, a teraz zabieram się za czytanie  😎  👀
Ja to się minimalistyczna zrobiłam jeśli chodzi o wnętrze torebki.
Noszę obecnie tylko niezbędne rzeczy typu dokumenty, klucze, dyżurny tampon, różne papiery, pieczątkę, długopisy.
Z ciekawostek ostatnio noszę na dnie torebki luzem 3 ogórki gruntowe na czarną godzinę.  😉
Ktoś mam ten sam kalendarz ze Zwierciadła  🤣

dobra, biorę się za moją torebkę  😎
Moje torebki...taaa...zawsze na dnie znajduje się kilka ziaren owsa- niezależnie od tego, czy w stajni byłam dzień, czy miesiąc wcześniej  😂
portfel, chusteczki, pół litra wody, batonik musli, pen drive, mp3, tampony, lusterko, perfumy, ibuprom,długopis, kalendarz, składana szczotka do włosów, pomadka ochronna, krem do rąk, puder...wszystko dokładnie wymieszane i poplątane  😂

zdjęcie wrzucę jak wrócę do domu 🙂
ooo...na moim zdjęciu jeszcze pen drive...i dziwne,bo nie ma ani jednego tamponu  😲

szepcik - gazete kupiłam wtedy wyłącznie dla kalendarza,sprawdza się 🙂
Ktoś, toz to nie torebka tylko jakiś wór!!!
A ja mam w torebce zazwyczaj porządek bo w sumie codzienie mam inną, lubie jak mi pasuje do butów i stroju 🙂
Choć w zasadzie codziennie ta sama zawartość ewentualnie rózniąca się rzeczami zależnie od miejsca w które sie wybieram 😉
[quote author=Ktoś link=topic=26271.msg622688#msg622688 date=1276680826]
p.s. po ostatnim sprzątaniu bagażnika swojego kombi,mam pomysł na nowy wątek,jak ten nam się znudzi - co macie w bagażnikach swoich aut.🙂
[/quote]
moj jest prawie pusty. w środku jest duża plastikowa torba Carrefour, zimowy płyn do spryskiwaczy i szczotka do odśnieżania  😂

torebka po odwróceniu do góry 'nogami':

i po ułożeniu:


w środku jest: papier do origami, książka do japońskiego, miętuski, 4 dlugopisy (z czego dwa obowiązkowo różowe), ołówek, kalendarz (spięty gumką bo noszę tam masę papierów, zdjęcia itd), spinacz do papieru, etui na okulary i okulary, zegarek, jeden z telefonów, 3 zapalniczki (z czego dwie obowiązkowo różowe), carmex wiśniowy, woda termalna, klej, portfel, paszport, chusteczki, cukier i śmietanka z samolotu, składany widelec, manti, woda, grzebień, Ben-gay, pendrive, opaska do włosów, recepta (noszę ją już od miesiąca i ciągle zapominam wpaść do apteki  :zemdlal🙂, puder, guma do żucia, pilniczek do paznokci, oliwka do paznokci i skórek, oster card (w środku są też karty klubowe- tesco, boots, orlen itd), słuchawki, luźno walające się euro i franki szwajcarskie.
i to chyba tyle.
standardowo mam jeszcze krem silnie nawilżający- wyjęłam wieczorem.
klucze do domu, samochodu, fajki, bilety na komunikacje miejską, legitymację studencką i karte na siłownie noszę w kurtce
Ktoś, czy na zdjęciu pod pen drivem widzę token do konta internetowego? 😉

Ja się łapię na tym, że wymieniam torebki na coraz większe. A wolnego miejsca w nich nie przybywa... Jak ocenię, że nie ma wstydu to podzielę się zdjęciem.
Do bagażnika wolę nawet nie zaglądać 🤔
h
ja podobnie jak spora część z Was uwielbiam torebki mega wielkie i mega pojemne🙂 i mimo że mam kilkanaście to chodze z jedną dopóki sie nie rozwali i dopiero zmieniam na następną:P a to z tej prostej przyczyny że jakoś nie widzi mi się przekładanie wszystkie codziennie do innej torebki:P zdjęcia póki co nie zrobię bo na czas sesji przepakowałam się do małej torebeczki i mam tam tylko najpotrzebniejsze rzeczy (gumy do żucia, 3 długopisy, indeks, wieeelki portfel, pomadkę do ust, roletkę perfumowaną, krem Nivea, krem do rąk, dokumenty auta, błyszczyk w kolorze wściekłej wiśni, chusteczki higieniczne, 2 tampony, stopkę (tą taką do mierzenia butów - nigdy nie wiadomo kiedy będzie potrzebna:P), spinkę do grzywki, pen drive'a, tic taci, dwa telefony (w tym jeden iPhone-cegła) i zepsutą pare kolczyków żebym nie zapomniała i po sesji je naprawiła:P).

Zwykle jak mam wielką torbę to do tego dochodzą jeszcze lniana siatka na zakupy (bardzo praktyczna rzecz!), jedna albo dwie pary okularów przeciwsłonecznych, jeszcze więcej szminek, coś przeciwbólowego, aparat fotograficzny, jakieś gazety, żelki, milion ulotek, luzem wrzucone pieniądze... oczywiście kilka zapalniczek mimo że nie palę no i niestety - mnóstwo śmieci:/ czy to ulotka, czy stary rachunek ze sklepu, czy jakieś karteczki zapisane - wszystko ląduje w torebce:/ dlatego raz na jakiś czas (raz na miesiąc czasem dwa) wywalam wszystko na kanapę i 3/4 zawartości wyrzucam...

i też moja torebka ZAWSZE waży tonę! chociaz przeszłam samą siebie jak kiedyś pojechałam do kościoła. I stoję i stoję i tam mi cholernie ciężko! otwieram torebkę patrzę a tam... litrowy słoik z cukinią zrobioną w olejku ananasowym, który dostałam od mamy mojego lubego....... ale ku****wo było ciężkie! za to kuzynka dostała ataku śmiechu w kościele jak najpierw jej dałam do potrzymania na chwilę, a później pokazałam co jest takie ciężkie..🙂

dobra a na koniec wynurzeń dwie rady - małe klucze od mieszkania też ZAWSZE spadają na dno - najlepszy system - włożyć rękę do samego dna po czym drugą ręką przechylić torbę w kierunku tego rogu i parę razy potrząsnąć/strzepnąć - wszystkie te drobiazgi spadną w ten róg i zazwyczaj szybko znajduje się klucze😉 czasem nawet same wpadną w rękę!🙂 natomiast kluczyki od samochodu mam po prostu na smyczy - takiej granatowej z konikami🙂 kluczy nie mogę znaleźć ale smycz zawsze wyszperam, a jak już złapię za koniec to ciągnę na chama i kluczyki w końcu wyskakują same😀
w ten sposób uprzytomniłam sobie, że skończyły mi się mokre chusteczki 😉

a gdzie się kupuje gaz pieprzowy? Dworcika ma w torebce...
najłatwiej w internecie http://www.bron.pl/shopbron/listing/artykuly-obronne/miotacze-gazu/152/1/1/3/10
ja też mam gdzieś gaz pieprzowy, ale ani razu nie miałam go w torebce, leży gdzieś w domu na wszelki wypadek  😁
Mój skład z dziś: w dużej torbie mam:

-drugą małą torebkę
-buty na zmianę
-małą kosmetyczkę
-butelkę wody mineralnej
-milion ulotek
-dokumenty od samochodu
-książkę którą dziś zakupiłam
-legitymację szkolną
-gumy do żucia
-portfel
-chyba ze 2 paczki chusteczek higienicznych
-notatnik
-list z Urzędu Miasta w sprawie wyborów prezydenckich
-listę osób z mojej komisji
-długopis
-bilety MZK
-okulary przeciwsłoneczne

...i chyba tyle 😉

A bagażnik? Niby wszystko poukładane, ale tak naprawdę burel jakich mało  😁 Grabki, zmiotki, znicze, sztuczne kwiaty, rzeczy które mam oddać do czyszczenia, zapałki, buty mojej mamy(ze 2 pary  😁 ) haha tylko baby i dziada tam brakuje :P


dobra a na koniec wynurzeń dwie rady - małe klucze od mieszkania też ZAWSZE spadają na dno - najlepszy system - włożyć rękę do samego dna po czym drugą ręką przechylić torbę w kierunku tego rogu i parę razy potrząsnąć/strzepnąć - wszystkie te drobiazgi spadną w ten róg i zazwyczaj szybko znajduje się klucze😉 czasem nawet same wpadną w rękę!🙂

o, tak! ten system działa najlepiej. sama stosuję od lat 😉

A co do gazu pieprzowego, to rozbawiłyście mnie dziewczyny 🤣 Oczami wyobraźni widzę sytuację kiedy w ciemnej ulicy atakuje nas jakiś zbir, a my "chwilunia kolego!" i szperamy w tych megatorbach w poszukiwaniu buteleczki z gazem 😂
Sama mam, ale głupia nie noszę.
O ja w torebce nosze niewiele, bo dla Kazia mam osobny plecaczek-pszczołę.

Ale bagażnik to jest to!!
Mogę opisać z pamięci co zazwyczaj mam:
- nocnik  😁
- rowerek laufrad synka
- kask na rowerek
- rolki + ochraniacze moje
- rolki + ochraniacze męża
- kask jeździecki mój
- brudne sztyblety
- czapsy nawet czyste
- ochraniacze pełne jeszcze po rudym - nie wiem dlaczego  😂
- jakąś plandekę
- łańcuch od piły łańcuchowej
- parasol
- zapasowa wycieraczka
- torba na zakupy
- autka ferrari z shella
🙂
szepcik, idź do pierwszego, lepszego sklepu myśliwskiego. Spróbować możesz też w wędkarskim, czasem są w jeździeckich, zoologicznych, sklepach z bronią.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się