Muszę się pochwalić. Dzisiaj 5:30 wstałam i pojechałam rowerem nad Wisłę. Ale fajnie! Rano jest mało spalin i pusto. Pięknie. Zmieniam porę jazd na poranną. Polecam.
W porannym jeżdżeniu jest jeden problem - trzeba wcześnie rano wstać. Ale fakt - jechałam na trasę 220km to ruszałam o 5, innym razem o 4:30 bo nie mogłam wstać - wtedy fajnie cicho, pusto, tylko ptaki śpiewają. W weekend pierwszy raz w tym roku wypad za miasto mam. Nareszcie - namiot, śpiwór, może ognisko, a na pewno jakieś bezdroża. No i może w końcu jakaś setka pęknie, bo póki co 75km to maks w tym roku 🙄 a za miesiąc i jeden dzień maraton...
Szukam roweru, bo mój 15stoletni ledwie jeździ. Przeznaczenie to do jazdy po drogach asfaltowych i leśnych, wycieczki poza miasto i do jazdy w mieście. Chciałabym żeby miał amortyzator chociaż z przodu, 21 biegów, bagażnik, błotniki, oświetlenie, żeby jeździł i hamował i nie rozpadł się 😁 Nie znam się na rowerach nic a nic 👀 Mam 160 cm wzrostu i 53 kg wagi więc super wytrzymały na gabaryty jeżdżącego być nie musi 😁 Fundusze to do 800zł. Znalazłam coś takiego: http://www.storowerow.pl/rower-motta-28-aluminiowy-komfortowy-rower,214,p.html Będzie to sie nadawało do takiej jazdy i wytrzyma chociaż parę lat? Bo mi opis nic kompletnie nie mówi 🙂
Ja dołączam do nałogowych rowerzystów 💘 W zeszłym roku jeździłam duuuuużo więcej, w tym roku tak naprawdę dopiero zaczynam. Rower mój trochę lat ma, ostatnio coś zaczęło w nim strzelać, chyba będzie trzeba wszystko rozkręcić, wyczyścić i nasmarować. Albo nie wiem, na jakiś przegląd... :/
Horsiaa, jedyne co potrafię doradzić, to naprawdę bardzo ważne jest, żeby przed kupnem można było sobie na rower wsiąść i przejechać się kawałek. Na nic zdadzą się odpowiednie parametry, super amortyzatory i dobre przerzutki, jeśli okaże się, że zwyczajnie nie jest nam wygodnie 🙂
Drodzy rowerzyści mam do Was pytanie. Czy kupując rower mam zwracać uwagę na to by miał przerzutki? Rower ma mi służyć do przemieszczania się miejskiego. I chcę taki właśnie miejski rower. Tylko ten model który mi sie podoba przerzutek nie ma. To będzie jakoś bardzo uciążliwe podczas jazdy??
aszhar myślę, że może to być uciążliwe.. Mam dwa rowery w piwnicy bez przerzutek i zwyczajnie się ciężko na nich jeździ. Może spróbuj pojechać i wsiąść na dany rower zobaczyć jak Ci się jeździ z przerzutkami i bez 🙂
aszhar, ja bym nie kupowała takiego bez przerzutek. Ostatnio jeździłam na rowerze, który miał tylko "3 biegi" - zrobiłam na nim ponad 30 km jednego dnia po różnym terenie i nie zawsze było kolorowo.
Ooo, Felcik! To moja ulubiona marka, sama mam dwie maszyny z kalifornijskiej fabryki 🙂 Tylko jak na moje oko, biorac pod uwage, ze to rower MTB, to musisz siodlo podniesc i to sporo!
Spoko, spoko on dopiero wczoraj pod wieczór przyjechał z sklepu. Tak jak stał w sklepie tak zrobiłam zdjęcie w domu 😉 W wolnej chwili przyjedzie wujek i poustawia mi wszystko: siodełko, dopompuje amory i koła, zmieni sztyce na karbonową, usunie piwoty, zmieni koronki na 3ki, zostanie założony licznik. Wszystko będzie pomierzone i poważone tak jak być powinno 😉
To drugi Felt. Pierwszy zostanie chyba sprzedany na rzecz szosówki dla brata. Kurde nie mam gdzie już trzymać rowerów. W obecnej chwili jest 5 rowerów + szosówka na dniach przybędzie. Szukam jakiegoś fajnego wieszaka na rower, niestety mój będzie musiał dzielić ze mną pokój. Mój ukochany, wieloletni, ale niezniszczalny GT został ukradziony w zeszłym roku i stąd decyzja o nowym rowerze. Ale nie żałuję, wsiadałam na różne Gianty, Felty, ale ten normalnie robiony dla mnie na miarę. 😍
a moaj gehenna trwa dalej...Rower sprzentowany w zesżłym roku umiera, a więc znów szukam. Potrzebuje roweru crossowego/trekkingowego do jazdy około 50 km na dzień. Trasa mieszana asfalt plus ubita terenowa. Mam budżet do 2 tysięcy złotych. Jakieś sugestie?
Bardzo fajny osprzet, u zachodniej konkurencji w tej cenie masz znacznie szitowszy, bo przerzuty na poziomie jakis shimano tourney a hamulce to jesli w ogole tarczowe to tylko mechaniki. Ja bym stawiala na Krossa, bardzo fajnie sie firma rozwija, duzo inwestuje i to, co pokazuje na zawodach MTB naprawde swiadczy o klasie sprzetu (no dobra, i zawodnikow tez 😉)
O, pytanie o jednobiegowca przypomniało mi moje własne 🙂 Tzn. pytanie i ew. prośbę. Może ktoś z warszawiaków ma fixie i dałby się przejechać? Chciałabym na własnej skórze poczuć, czym to się je.
I jeszcze mam pytanie nr 2. Rodzice szukają dla siebie rowerów (tzn. przymierzają się do szukania 😉). Potrzeby są takie: - będą jeździli na niezbyt długich dystansach (ale też nie mają wprawy, więc to się inaczej liczy) - drogi również przez las (ale nie off-road, tylko powiedzmy ubite leśne ścieżki), może trochę szosą/ścieżką rowerową - ma być wygodnie (żadna tam pochylona pozycja) - jak będzie lżejszy niż cięższy, to lepiej, ale obstawiam, że to nie priorytet - no i ma nie być drogi... Jakieś pomysły? Pomysły na źródła?
Jak to jest z jazdą po chodniku? Kiedyś coś mi się obiło o uszy, że można, jeśli się jedzie obok szybkiej/ruchliwej trasy, gdzie nie ma ścieżki rowerowej. Jutro po raz pierwszy chce sobie pomknąć na uczelnie rowerem, niestety po drodze ścieżek brak, po ruchliwych alejach nie uśmiecha mi się jechać, 'legalna' jazda po chodniku byłaby jedynym wyjściem.
Można jechać po chodniku, jeśli nie ma ścieżki/pasa oraz: - towarzyszy się osobie poniżej 10 r.ż. - na drodze obok jest ograniczenie prędkości wyższe niż do 50 km/h - są złe warunki pogodowe No i do tego chodnik musi mieć minimum 2 metry szerokości.
Czyli jak Twój szlak nie prowadzi wdłuż jakiejś szybkiej trasy, zapraszamy na jezdnię 🙂 Światła (po zmroku koniecznie, wcześniej niby nie trzeba, ale ja tam wolę włączać), odblaski, ew. kask i jedziesz.
Na swojej trasie dom/praca niestety nie mam pełni luksusu. Najpierw jest jazda jezdnią, ulice dość spokojne (i jest OK). Potem kawałek ścieżki rowerowej (OK). Potem wnoszę rower po schodach na most i jadę chodniko-ścieżką (niezupełnie OK). Potem jadę czymś, co ma wzorki ścieżki rowerowej, ale jest połamanym chodnikiem (zupełnie nie OK, ale obok szybka trasa i w poranny amok między samochody się nie pcham; jak jest luźniej, zdarzało się). I potem jeszcze kawałek albo chodnikiem (zupełnie nie OK), albo jeszcze kawałek jezdnią wzdłuż trasy (lepiej). W sumie na plus. Nie licząc porannego dobudzenia i endorfinek.
Ja ostatnio odkurzyłam mojego lapierre'a i pojechałam 117km. Zajęło mi to baaardzo dużo czasu, ale trasa z Grudziądza do Bydgoszczy zaliczona (ale na około bo przez obwodnicę nie mogłam jechać) 🙂 Tyłka nie czuję, nóg też. A ostatnio sobie sprawiłam drugi rower. http://gruper.pl/x.php/1,32313/Cala-Polska-Limber.pl-rower-gorski.html Raczej do jazdy po lesie i gdzieś do sklepu. Jak mi go ukradną to nie będzie aż takiego żalu 🙂
Co do jazdy po chodniku to nie ukrywam, że zawsze jeżdżę. Kilka razy już mnie policja złapała. Zawsze mówię, że po prostu nie czuję się bezpiecznie. Z resztą moja równowaga na rowerze jest tragiczna. Obracam głowę, żeby sprawdzić czy coś jedzie i momentalnie skręcam w bok 🙂
Taaaa.... Bo kodeks drogowy w praktyce wygląda tak:
Mam prawo jechać po chodniku, jeśli: - mam kaptur - jadę z koleżanką/dziewczyną/narzeczoną/żoną - jadę z kolegą/chłopakiem/narzeczonym/mężem - ostatnio jechałem na rowerze dawniej niż tydzień temu - mam sukienkę - jeżdżę z kolanami odstawionymi na boki (znacie obrazek?) - mam 50+ - mam BMX-a - skoczyłem tylko do sklepu - mam blisko - słucham muzy - chcę pogadać z kimś - jestem w fazie buntu i już - jadę rowerem miejskim - itd.
(Co oczywiście nie znaczy, że część osób spełniających te kryteria nie jeździ ulicami 🙂😉.
A jak to jest jeżeli mieszkam w centrum, gdzie dzielnica jest poszatkowana jednokierunkowymi uliczkami? Mogę po chodniku? Bo trasa na moją uczelnię to KATORGA, nie mam jak jechać po ulicy, ścieżek nie ma i same wąskie chodniki 🙁
Mój nowy nabytek 🙂 sprawuje się super na razie przejechał około 60 km ale jak będę miała więcej czasu to ruszam w teren !!!! Jedyne co muszę wymienić to sztyc bo jest za krótki.. I tak powątpiewam w rozmiar bo znajomy który jeździ mówi że 18 cali jest akurat a chłopak uważa, że wyglądam jak duże dziecko na za małym rowerku 🤔 (mam 172 wzrostu) jak myślicie ? Ale w sumie jeździ mi się wygodnie i to najważniejsze. JARA gratuluję i szerokiej drogi 😀