Forum konie »

Jakie pasze dajecie swoim koniom?

Caira, napisz do Wojenki, ma 2 araby w tym ogiera, wie o nich bardzo dużo, powinna Ci coś poradzić 😉
Wyczytałam ostatnio, że pojawienie się rudego zabarwienia u koni karych, skarogniadych lub ciemnogniadych może być objawem niedoboru żelaza. Mój ciemny gniadosz właśnie rudzieje okropnie, w lecie szczególnie ale teraz też jest to zauważalne, martwię się czy nie ma jakiś niedoborów? Ktoś może potrafi się wypowiedzieć czy to prawda z tym żelazem i ewentualnie polecić jakiś suplement lub paszę?

Jeżeli to niewłaściwy wątek to bardzo prosiłabym o przekierowanie  😉
Mirinda94, bardziej prawdopodobne, że... nadmiaru żelaza. Żelazo ma taki priorytet w przyswajaniu, że upośledza wchłanianie innych pierwiastków, w tym miedzi, bardzo potrzebnej (dla "kolorytu"😉.
Mirinda94, nie żelaza, a miedzi. Żelaza nie powinno się wcale suplementować.
Może głupie pytanie a może i nie - Jaka jest różnica w podawaniu preparatów witaminowych (taki np Chevinal) a koncentratów paszowych?
Cel właściwie ten sam, więc... po co są koncentraty?
Koncentraty paszowe to nie witaminy w formie stałej  😉 To koncentrat musli, zawiera tłuszcz, białko, itp. W skrócie - efekt jak po musli, ale przy małej ilości na karmienie.
No dobra, tylko jeżeli koncentratów podaje się ok 300-500g dziennie na konia o masie 600kg, to ile tam tego białka, tłuszczu i węgli wejdzie... niewiele. Energia strawna to zazwyczaj coś koło 12-13MJ/kg, czyli jak w normalnym musli wysokoenergetycznym, a wielokrotnie zostało tu powiedziane, że dawanie 0,5kg musli dziennie to wyrzucanie kasy w błoto. W takim razie pozostaje jedynie traktować to jako bombę witaminową, a bardziej opłaca się kupić baniak witamin.
Stąd moje wątpliwości 😉
Koncentrat to skoncentrowane musli, czyli ma zaspokajać dzienną dawkę witamin i uzupełniać dietę w białko i tłuszcz. Tego typu paszę podaje się koniom jedzącym głównie owies i dobrze wykorzystującym paszę. Zamiast samych witamin masz: witaminy, minerały, białko, tłuszcz, probiotyki, włókno. Przykładowa zawartość koncentratu Saracena Tłuszcz: 10,5%, Białko 18%, Włókno 8%. Nie bez powodu worek koncentratu kosztuje tyle co dwa worki musli  😉

Dostałam kiedyś taką dietę na odpasanie: 1 kg koncentratu Saracena Bio Life, sieczka i olej. Koń zaokrąglił się w 1,5 miesiąca.

Musli możesz podawać pełnoporcjowo, koncentrat jest dodatkiem. Nie porównuj 500g koncentratu do 500g musli bo to jak 500g gotowych wysłodków buraczanych i 500g otrąb ryżowych. Te pierwsze przy takiej dawce dadzą nic (mówię o zwiększaniu masy u konia), a te drugie dadzą efekt wow.
Czy ma ktoś doświadczenie w takiej kwestii: chcialabym częśc owsa/musli zamienic na większą ilość włókna- mam do dyspozycji sieczke, wysłodki (które już dostaje), ewentualnie mogę się zaopatrzyc w cos jeszcze ale musi byc to forma gotowa czyli bez moczenia itd taka od razu do podania przez stajennych. Chodzi mi o to czy jest to wykonalne bez utraty masy??? Tzn w zasadzie kon jest dalej na odpasaniu (całe zycie  😁 ), ale po 1) wali mu na czache ostatnio bo złapał kondycję a nadal nie moze wychodzic na padok 2) mam wrazenie ze najada się treściwym a nie dojada siana
Ile g owsa na ile sieczki zamienic i czy ma to sens?
halo, Orzeszkowa dzięki bardzo, dziewczyny  :kwiatek: skonsultuję się z wetem w tej sprawie bo i tak ma przyjechać korygować zębiska, a nie chciałam się totalnie wygłupić  👀
Jak to jest z podawaniem kiszonych wytłoków jabłczanych? Wiem, że suszonymi można karmić, ale nie mam pojęcia jak to jest z kiszonymi. Konie szaleją za nimi, chciałabym podawać w niewielkich ilościach do treściwych, ale nie wiem czy nie będę tylko im szkodzić...
Czy mógłby ktoś coś doradzić?  :kwiatek:
Caira, jak koń jest nadpobudliwy, to znaczy, że ma albo za dużo żarcia, albo za mało roboty. To, że chodzi 6 dni w tyg. to nic nie mówi. Może po prostu za mało intensywnie. A jak więcej nie może, to może ma za duzo jedzenia.
Wojenka, arab dostaje troche ponad kilogram owsa dziennie. Do tego wysłodki i otręby. 😉
Caira jakie masz doświadczenia z arabami jako rasą? Niestety wiele osób nazywa nadpobudliwością wrodzony temperament i szybkość reakcji koni tej rasy, a specyfiki rasy nie zmienisz. Jeżeli koń jest żywiony tak, jak mówisz, chodzi pod siodłem i przebywa całe dnie na pastwisku, a mimo to jest "nadpobudliwy", to być może po prostu... jest arabem.  😉
Murat-Gazon, doświadczenia mam tyle, ile mam tego konia u siebie. Czyli juz półtora roku. Zdaje sobie sprawę z tego, ze to jego temperament. Ale jak go odkupiłam byl w fatalnym stanie, kon ledwo chodził z niedożywienia. Jakaś głodówka moze by sie przydała. 😁
Caira wobec tego stawiałabym na to, że koń nazwyczajniej w świecie taki właśnie jest i nie zmienisz tego. No chyba że chciałabyś go cały czas otumaniać jakimiś preparatami, ale mniemam, że nie o to Ci chodzi 😉 Mniej "arabski" nie będzie. Ewentualnie jeszcze kwestia tego, ile ma lat, bo jeśli to młody koń, to z czasem być może trochę spoważnieje.
Jedyne, co możesz zrobić, to dostosować pracę z nim tak, żeby zająć jego mózg. Ale to już nie temat na ten wątek.
Murat-Gazon, ma 9 lat. Najgorzej, ze szukam dla niego dzierżawcy i jeszcze nie było osoby, która by z niego nie spadła. 😁 kochany, uwielbia odstraszać ludzi. Ruszę go w poważniejsza robotę, zobaczymy jak to bedzie. 😉
Caira moje arabowate też nie lubi obcych, albo raczej bardzo lubi tyle, że zrzucać 😂 Na szczęście pode mną zachowuje spokój  😉, a ja już znam jej numery, więc nie daję się tak łatwo zrzucić 😁, ale w dzierżawę bym jej nie oddała, bo bałabym się o życie przyszłego dzierżawcy i zdrowie psychiczne konia 😜
Czy ktoś mógłby polecić możliwie najtańszy niepylący zamiennik siana dla koni z RAO? Sianokiszonka odpada, bo chodzi o jednego konia 🙁
Moczone siano?
Niestety nie wchodzi w grę. Poza tym podobno efekty wcale nie są zadowalające.
Ktoś może miał do czynienia w czymś takim jak parownik siana?
Alice - jeżeli sianokiszonkę odrzuciłaś z uwagi na to, że jeden koń nie zeżre w odpowiednim czasie wielkiego balotu i że po prostu dla jednego konia nie ma możliwości sensownego zamówienia balotowej sianokiszonki (bo z reguły trzeba wtedy zamawiać po kilkadziesiąt bali), to jest rozwiązanie: sianokiszonki w wersji "nie-hurtowej", czyli "sklepowe" (nie "rolnicze"😉, pakowane w nieduże kostki, nieco droższe - bo "ometkowane", ale to idealna opcja dla właściciela jednego konia. Zamknięta kostka może leżeć miesiącami (byle nie na słońcu), a otwartą należy skarmić w ciągu, powiedzmy, tygodnia max. Ale to na luzie - przy pełnoporcjowym (mam na myśli pełne zastąpienie siana, czyli sianokiszonka jako jedyna objętościówka) karmieniu nie zdążą tyle poleżeć  😉 Ale tragicznie drogo też nie wychodzi, bo są na ogół bardzo "upakowane" w tej kostce, a te już na pewno: http://provender.pl/category/goldengrass - oboje z koniem baaaaardzo polecamy 😉

A co do moczenia siana - jest to zdecydowanie najtańsze rozwiązanie i skuteczne - o ile robione prawidłowo, czyli nie siano "zroszone" szlauchem 5 min przed karmieniem, tylko solidnie i odpowiednio długo (i nie jest to 30 min) wymoczone (najlepiej upakowane w siatkę i wsadzone do beczki), a przed podaniem "odcedzone".
darolga, dzięki! Miałam właśnie taką cichą nadzieję, że ktoś rzuci jakimś super pomysłem🙂
Moczenie u nas nie wchodzi w grę ze względu na pracę jaką trzeba wykonać + mokre siano brudzi ściółkę (mój koń stoi na trofie) i jest kłopot z nim przy ujemnych temperaturach kiedy musi być podawane na pastwisko.

Teraz jeszcze zaintrygowały mnie te parowniki. Niby siano ma po nich mniej pyłów i grzybów niż sianokiszonka.
Siano moczone możesz wkładać do dużej kastry kwadratowej bądź okrągłej,
wtedy nie będzie brudziło ściółki.
Najprościej i chyba najtaniej jest moczyć, niestety zimową porą to upierdliwe 🙁.
Parownik jest fajnym rozwiązaniem, choć jest dość drogi.
Innej opcji nie ma 🙁.
(aha, jeszcze ozonowanie ale chyba jeszcze nikt nie testował
tego urządzenia pod kątem siana)
Czy miał ktoś ten mesz? http://www.havens.pl/produkty,pasza_dla_koni,slobber_mash
Jak się sprawdzał?
Ja mam i sprawdza się dobrze. Nie pachnie pięknie, nie wygląda apetycznie, ale moje niejadki chętnie pałaszują.
Euphorycznie ja też go mam. Faktycznie wygląda jak lepka breja, zapach akurat mnie się podoba. Natomiast koń chce wyjść górą przez płot, jak tylko poczuje, że idę z tym meszem.
Do wątku o dodatkach mi chyba nie pasuje więc uderzam tutaj, w sumie z ciekawosci - czy suszone wytłoki jabłkowe mają jakieś wartosci niż jabłka? A jak z suszem z porzeczki? Ktoś stosuje takie rzeczy?
Drabcio Ja dawałam i z jabłek i z aronii wytłoki. W zasadzie to kupiłam raz tą aronię z czystej ciekawości, a te jabłka to od kogoś dostałam i koń zjadł mimo, że nie przepada za jabłkami.  😁  Jakiś efektów nie zauważyłam, koń dostaje inne pasze/witaminy po których wygląda ok, więc ciężko by było cokolwiek stwierdzić. Ot jako ciekawostka i miała na smaczek, bo dosypywałam do moczonego jedzenia.
drabcio robiłam badania do pracy mgr i miałam między innymi wytłoki z jabłek i aronii. Za aronią konie nie przepadają (choć zdarzały się wyjątki), jabłko im smakowało. Generalnie badania były pod kątem smakowitości a nie wartości odżywczych. Można próbować przemycać w takich wytłokach suplementy i leki. Susz z aronii na pewno ma sporo wit. C.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się