Forum konie »

Uchwycić chwilę

galopada najzabawniejsze jest to że guli nazbierała już całą masę ignorów, a nadal wygłasza swoje mądrości. Jak to mawia mój szanowny rodziciel... głupich nie sieją  😁
guli akurat wiem jak to jest lezec pod 600kg a wlasciwie moja głowa wie haha dobra, to ja widze ze to co pisze i tak bedzie zanegowane wiec sobie ide. hahaha  💃
guli i na pewno w "kryzysowej" sytuacji wszystkie te mądre argumenty przychodzą nam do głowy. A trzymanie się CZEGOKOLWIEK (w tym również i wodzy) zdecydowanie nie jest brakiem instynktu samozachowawczego, a wręcz jego przejawem.  🙄
Najczęstszym odruchem osób początkujących (lub po prostu w bardzo stresowych sytuacjach) jest kurczowe uczapienie się wodzy. Wiele pracy nad sobą zajęło mi na początku jazd na Egonie aby nie zawisać na wodzy, kiedy mi się podpłaszał (trener kładł mi do głowy - przyciągnąć i puścić i kiedy udawało mi się nad sobą zapanować i tak zrobić, zatrzymywaliśmy się w miejscu lub kilka metrów dalej, kiedy natomiast strach brał górę i chwytałam się wodzy - na końcu ujeżdżalni  :hihi🙂. Dziwne, że guli uważa, iż kurczowe chwycenie się tego, co ma się w rękach, w sytuacji strachu, jest spowodowane brakiem instynktu samozachowawczego. To ja powiedziałabym, iż 99,9% dzieci przychodzących do stajni jest go pozbawionych, bo tak się zachowują 🙂
edit: Rexiu  mnie ubiegła
guli małe dzieci kiedy się stresują zaciskają piąstki, dorosłym ludziom w sytuacjach podbramkowych nawyk ten powraca. Jeśli wyuczymy się, że kiedy tracimy kontakt z siodłem to staramy się to opanować w inny sposób, to nie będziemy ciągnąć wodzy, ale dopóki tego nie zrobimy to jesteśmy skazani na odruch bezwarunkowy, czyli instynkt - tak więc nie wciskaj ludziom, że to brak instynktu samozachowawczego, skoro to jest właśnie instynkt!!!
Strach tu juz zamiescic jakiekolwiek zdjecie, bo zaraz sie sypia gromy na okropnych jezdzcow katujacych biedne koniki. Bo oczywiscie nikomu z nas nigdy sie nie zdarzylo uwiesic na pysku albo poszarpac z koniem. Koniowi na zdjeciu z parkuru nic sie nie stalo, nikt go nie katowal, nie pral batem, nie wyrwal jezyka, nie polamal nog, nie oddal na rzez. Laska zawisla na chwile na ryju i tyle. Nawet, jakby go bacikiem stuknela w dupe to tez nikt by od tego nie umarl, ale tutaj bylaby oczywiscie wielka afera. Drodzy revoltowicze, wyluzujcie troche.
natchniuza, tylko jedna revoltowiczka robi aferę o dręczenie koni, reszta jest w opozycji, przeczytaj dokładnie...
kenna, tak wiem, ale takie akcje zdarzaja sie tutaj coraz czesciej.
Moim zdaniem przesadzacie. To tylko zdjęcie, ciężko ocenić co się działo. Może dziewczyna przytrzymała się wodzy? Może koń się wystraszył i chciał się wyrwać? Może to faktycznie była kara (chyba nie zaprzeczycie, że widok karanych koni za błędy jeźdźców nie jest rzadki, nawet na zawodach...Chociaż jeżeli to ten Bolero o którym myślę, i ta amazonka którą wielokrotnie widziałam, to ta opcja raczej odpada...)?
Z całym szacunkiem do bardzo dobrze jeżdżących, średnio, tak sobie czy słabo, nie WIERZĘ żeby ktokolwiek nie pociągnął konia, za ryja, nie zawisł  czy nie szarpnął, koń nie zawsze jest posłuszny na pomoce, nawet dobrze ujeżdżony. Robimy to odruchowo, wystarczy że koń sie spłoszy czy skacze choćby w bok, A jak sie  porządnie potknie to co? zostawiamy żeby poleciał na łeb? KAŻDEMU sie to zdarza, świadomie czy nie.
nie pociągnął konia, za ryja, nie zawisł  czy nie szarpnął,

cóż, nasza laureatka nagrody Opiekun Koni 2010 nigdy tak nie postepuje gdyż wykluczyła w ogóle wędzidła  z uzytkowania

koń nie zawsze jest posłuszny na pomoce,

Wzmiankowana laureatka Opiekuna Koni 2010 i na to ma swój sposób: jeśli nie jest koń jej posłuszny, to ona jest wtedy posluszna koniowi
Ela uświadomiłaś mnie 🙂 to zapraszam laureatkę na jazdę w teren na mojej 18 letniej kobyle, która z racji tak modego wieku, ma nie zawsze  równo pod kopułą 😜
Ela uświadomiłaś mnie  to zapraszam laureatkę na jazdę w teren na mojej 18 letniej kobyle, która z racji tak modego wieku, ma nie zawsze  równo pod kopułą

Nasza Laureatka ma na wszystko swoje jedyne w świecie sposoby - tak że nie martw się - z waszą 18 letnią kobyłką by sobie poradziła że hej. Chyba żeby nagle tuz przed wejściem na nią dostała ataku bolesnego kolana. 😉
dobra wystarczy może co ? oczywiście zgadzam sie z wami ale chyba dogadywanie nic tu nie zdziała i to jeszcze w taki nie fajny sposób?  😉
mnie to na przykład denerwuje, jak ktoś sie pomyli lub palnie głupote nieświadomie to od razu wszyscy go jadą na 2/3 strony a to chyba nie wątek do kłótni ani żaden inny
myśle że już wystarczająco dogadałyście guli
lunqa: widać żeś tu nowa i nie wiesz co jest grane - polecam ci lekture  wpisów naszej Laureatki - pouczająca lektura. Pouczająca w zawsze, o każdym czasie i w każdej sytuacji.  👀
Hubertusowo - dziewczyna zajechała lisowi drogę, kraksy nie było ale niewiele brakowało.

widać nie potrzebnie sie odzywałam

ninevet
Szałsza ?
widziałam tą sytuacje
nieźle sie potem ta dziewczyna wydarła na tego Aspiranta 🤣
tak szałsza szałsza 🙂
Wydarcia się nie słyszałam ale jaka jest idea darcia się na konia skoro ona pokierowała go na czołówkę ?  🤔
stanęła z nim i krzykneła coś w stylu: "co ty robisz głupku?"
dokładnie już nie pamiętam jak to brzmiało

właśnie nie wiem najlepiej na konia zwalić 😵
No bo to koń jest durny i sam specjalnie zabiegł drogę lisowi, bo chciał go złapać.  🏇
Widzę, że nawiązała się niezła kłótnia pod moimi zdjęciami. Wszystkich specjalistów od nieciągnięcia za pysk chętnie zobaczyłabym w takiej sytuacji. Na usprawiedliwienie dziewczyny dodam, że gdy koń się zatrzymał zeskoczyła z niego żeby sprawdzić, czy nic mu się nie stało, chociaż ludzie krzyczeli, że co ona robi i powinna kontynuować przejazd.  🤔 No oczywiście, co z tego, że koń właśnie uchronił siebie i ją przed groźnym upadkiem waląc nogami po drągach i płotkach, trzeba dokończyć przejazd!  😤
nie wszystkich specjalistow tylko jedna specjalistke  😎
galopada_, mogę się założyć, że wielu oglądających zdjęcia pomyślało "szarpie konia za pysk, niedobra  🤬", tylko po prostu o tym nie napisali.  😉 Na pęczki jest takich, co by tylko chcieli krytykować, a że tylko guli się odezwała, to jej się dostało.
O szarpaniu konia za pysk świadczyłaby seria zdjęć, na których laska jedzie koniowi na ryju, poszerzając mu uśmiech aż pod same oczy.
Widząc jedną fotkę zakładam, że szarpnięcie nastąpiło przy utracie równowagi jeźdźca, nie zaś przez pięć minut bez przerwy.

Czy ja tu popełniam nadinterpretację, czy Guli, która napisała o karze szarpaniem...?

Wymieniona użyszkodniczka za każdym niemal razem, kiedy coś napisze, wywołuje takie, a nie inne komentarze.
Cóż, na markę trzeba sobie ciężko zapracować.
Jeszcze jedna rzecz, często zdjęcie to tylko moment uchwycony, który wcale nie świadczy o tym że robimy koniowi krzywdę, wystarczy że koń nagle szarpnie się ,poderwie głowę, czy odgoni muchę na swojej klacie i wychodzi że konisko żre własną klatę, wisimy mu na pysku itp. Ja sama mam takie zdjęcie, gdzie chciałam kobyłę zebrać i cofnąć a ona poderwała mi łeb i jeszcze się wykrzywiła i wyszła masakra. 
Wiwiana to niemożliwe żeby utraciła równowagę. Przecie nasza forumowa znawczyni wyraznie napisała, że pewnie siedziała w siodle więc oznaczało to jedno - karaaaaaa  🤬  :nunchaku: :bum:              😂
Faust zrobił dziwną minę:
majek teraz wyobraź sobie to samo zdjęcie ale z jeźdźcem i wędzidłem w pysku. Ale by miała guli temat do wyżycia się na tobie za szarpanie się z koniem  😁
kolorwiatru, o tym samym sobie pomyślałam  😁
To wy nie wiecie? 👀 Przecież majek tak naprawdę siedziała na koniu i ciągnęła go za pysk tylko to wszystko wymazała w photoshopie 🏇 Majek, ty niedobra ty! 🤬 😁
majek swietnie uvhwycone, ale faktycznie chyba musiała tu być jakaś przeróbka  🤣
A tak serio...urocze 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się