TinaTigra, Ciekawa sprawa, że one znikają 😁 ale Twoja ma ten tzw. żabi pysk, pod okiem też widzę coś w tym rodzaju i ma jakby więcej tych kropek na zadzie -> musi tarant. Te kropki o których mowa przy wcześniejszych występują u nietarantowatych koni. Znam małopolankę po Elsingu oo, też kasztanowatą, która ma takie kropki i też nic nie wskazuje na to, żeby gdziekolwiek u niej znalazła się tarantowatość. Swoją drogą, kiara trzeba było się zapytać tej instruktorki czy coś dzisiaj piła 😉
To ja się teraz wstawię po raz kolejny, tym razem już z moim własnym kucem. Całus, tarantowao-srokaty, rocznik 2007, NN w papierach, po tarantowatej matce kn/młp i karo-srokatym ojcu hc.
Widze, że ktoś już mnie uprzedził 🙂 faraa, Jeśli mogę... To trzyletni Piano od Platyny (Szuan /P lewa) po og. Fatim wlkp (Fatma/Ekwador). Cudeńko 😍
Znasz go? :> Masz może jakieś zdjęcia rodziców / rodzeństwa? 🙂 edit: ojca znalazłam w bazie koni, ot ciemnogniady wlkp, mamusia musiała być 'ciekawsza' pod względem farby 🙂
Ja tak jak napisałam jeszcze go na żywo nie widziałam, niewiele o nim wiem, ot przypadkiem znalazłam ogłoszenie, a przyszły teść pojechał przy okazji załatwiania interesów go obejrzeć i zaliczkował 😉 a w minioną niedziele przywiózł do Ostrowa.
Ostatnimi czasy lubuje się w kolorkach: łaciate, izabelowate, taranty... 👀
amazonka*, Niech się teść lubuuje, bardzo popieram takie lubowanie się. 😉 🙂 Piana nie znam osobiście, ale mam konia tej samej hodowli. 😉 Piano z moim są minimalnie spokrewnione - mój jest od Plewy. Tak, matka Piano jest tarantowata (chyba opisana jako siwo-tarantowata) - zaś Plewa, jej matka jest opisana jako "bułanotarantowata" (ma gen bułany). Nie wiem czy to prawidłowe opisanie, ale mam nadzieję, że daje to jakieś wyobrażenie o ich "tarantowatości". Po nich Piano ma takie ciemne nóżki. 🙂 Nie jestem pewna, ale jego pełna siostra wisiała jakiś czas temu w ogłoszeniach - Fatima, siwa, wysoka, nieźle się ruszała z tego co pamiętam, poszła w chyba w prywatne ręce.