nowe posty to są tylko te nieliczne, dopisane po pierwszym odkryciu tego miejsca
logowanie robisz tak, ze logujesz się, cofasz dwakroć i wchodzisz w cokolwiek
Sznurka, moja propozycja o pomocy za baner wisi online - admin może do niej łatwo dotrzeć. Jestem dostępna stale pod PW.
caroline napisał: jakby chcieli postawić forum na nogi, to juz by stało.
Do tego potrzebne są dwie rzeczy: chęci i umiejętności. I to nie w chwili, kiedy się "popsiuło", tylko na bieżąco, cały czas. A ja wiem, co się popsuło (autobus).
korsarz napisał: Własnie quanta nie skusiłabyś się skoro jesteś tak ,,opcykana"
Jak miło być opcykanym , jak nie w końskiej, to chociaż w innej kwestii No, cóż, ja z tego żyję. Z tego, żeby działało i nie wisiało 😉
Szczerze?
W maju forum shakowali irańscy hakerzy. Teraz - listopad - kolejny duży pad i nieudane próby reanimacji. Co 5 miesięcy jesteśmy pozbawieni forum - nie chcę nawoływać do rewolty, tylko nie lubię, jak mi się bez uprzedzenia zabiera zabawkę 😉 Kilka razy forum już umarło na tyle, że niezbędne było postawienie wszystkiego od nowa. Zniknęły posty, porady, zdjęcia, fajne dyskusje, maile z PW - sama miałam zostawionych kilka kontaktów, porad - między innymi rozmowy na temat operacji artroskopii, o wyrobieniu pochodzenia dla źrebaka NN. It's all gone. Czy warto zaczynać wszystko od początku, mając już nauczkę, że potrafi to ładnie trafić szlag?
Ja wybrałabym inne forum, takie, które daje gwarancję stabilności.
Zarejestrowałabym fajną domenę - gdyby to nie było takie hermetyczne, to proponowałabym voltopiry.pl Wyznaczyłabym osobę, która zajmie się administrowaniem - obecną na forum, po pierwsze od razu zauważy jakieś usterki (a nie po weekendzie) - po drugie, jej też będzie zależało na tym, żeby forum działało.
W ten sposób odcinamy pępowinę i jesteśmy u siebie, a nie zdani na łaskę i niełaskę admina, który niespecjalnie żyje tematem - jak voltowy admin, który nie ma nawet kontaktu z moderatorkami (sic!).
Ja mogę postawić serwer, uruchomić na nim forum, co więcej, dać gwarancję że będzie działało i utrzymywało duży ruch. Mogę też zarejestrować domenę - np. na kilka osób (moderatorek? a może coś w rodzaju spółdzielni, należącej do forumowiczów?). Ale to wszystko pod warunkiem, że to będzie gra warta świeczki i że tego właśnie chcieliby forumowicze - jak już pisałam mam co robić w życiu 😉
quanta- bardzo mądrze piszesz.
Ja jestem za. Domena jest bosska, uważam ;p
Admin zawsze miał nas głęboko, forum ogromnych luksusów nie dawało.
Pytanie tylko czy nie padnie to po paru miesiącach, bo się nagle odwidzi...
quantanamera napisał:
Ja wybrałabym inne forum, takie, które daje gwarancję stabilności.
Zarejestrowałabym fajną domenę - gdyby to nie było takie hermetyczne, to proponowałabym voltopiry.pl Wyznaczyłabym osobę, która zajmie się administrowaniem - obecną na forum, po pierwsze od razu zauważy jakieś usterki (a nie po weekendzie) - po drugie, jej też będzie zależało na tym, żeby forum działało.
jeju... jaka ty marda koniecznie, zrobmy tak!!!
quanta- to przeniesiesz to zastępcze w całości czy czeka nas od nowa pisanie?
Generalnie jestem -za - porządnym oparciem technicznym.
Tylko w końcu się zgubimy i rozpadniemy.
Może umówimy się,że jeśli quanta zrobi co proponuje- zamknie się to obecne?
a będę mogła być moderatorem? Podoba mi się to, bo wszyscy tacy mili uprzejmi i karni 😉
A tak serio, to też sądzę, że quanta ma super pomysł i zgłaszam chęć pomocy. Chociaż nie wiem czy nazwa domeny jest zachęcająca dla nowych uczestników. Ale jeśli określić by je "najlepszym końskim forum w necie" to kto wie, może jakieś kuoniary by się pojawiły 😉
tez mi się bardzo podoba ten pomysł, wreszcie cos profesjonalnego, bo do tej pory smiesznym było ze tak duże forum trzyma się jakos pomimo braków technicznych
trzeba by jezcze mocno lobbowac na rzecz tego nowego forum - w przypadku gdyby za jakis miesiąc lub dwa odzyła stara volta
Na 99.9% mogę przenieść aktualne zastępcze forum, tzn. fora.pl nie oferują opcji eksportu, ale jak mówi znane przysłowie dla chcącego... 😉
Proponuję jeszcze kilka najbliższych dni się przegryźć z tematem, bo mimo wszystko czuję po kościach, że sporo osób w sumie chciałoby, ale boi się 😉 i gdyby np. na volcie uruchomiono całkiem nowe forum, albo po dłużej przerwie zrebutowano to co stało (na ile się to uda), to pojawił by się co najmniej rozłam 😉 o ile nie emigracja z powrotem do starego forum (podobno stara miłość nie rdzewieje).
Tak, potrzebni by byli moderatorzy - administracja a moderacja to dwie zupełnie inne bajki. Ja forum czytam stale praktycznie całe (i tak spędzam większość doby on-line), ale nie mam czasu pisać tyle, ile bym chciała, i na pewno nie mam czasu moderować.
W ogóle to Voltę poczytuję od dobrych 3 lat, czuję się uzależniona 🙂 ale nie od serwisu, czy serwera, tylko od ekipy z forum, sporo osób poznałam na żywo i zawarłam już dość długo trwające końskie przyjaźnie
Jakby się nad tym zastanowić, to stare voltowe forum irytowało mnie już piekielnie długo - ciągłe czkawki, które skutkowały wysyłaniem po x razy tego samego posta, potworne lagi, które ciągnęły się po pół dnia... Z tym że przenosiny gdziekolwiek, w momencie, kiedy forum "jakoś działało" na pewno nie wchodziły w grę.
a tymczasem portal działa. nie wiem skąd mi to przyszło do głowy, ale... moze voltowemu adminowi jest wygodniej jesli nie ma na głowie forum i jego niekiedy 😉 upierdliwych uzytkowników? 😉
ale nie ma też wtedy wpływów z reklam, wiec troszkę by samemu sobie w piętę strzelał, że się tak połetycko wyrażę. Może po prostu jest leniwy albo mało zorientowany?
Strzyga napisał: ale nie ma też wtedy wpływów z reklam,
eeee... mówisz o tym JEDNYM skromnym bannerku na górze strony forum?
doprawdy nie wydaje mi się to bolesnym uszczerbkiem w porównaniu do ilosci reklam jakie są na stronie głównej... a za to ilu kłopotów i zawracaczy głowy pozbył się za jednym zamachem. utrata zysków z tego jednego bannera zapewne mogłabybyć tego warta 😉
caroline napisał: Strzyga napisał: ale nie ma też wtedy wpływów z reklam,
eeee... mówisz o tym JEDNYM skromnym bannerku na górze strony forum?
doprawdy nie wydaje mi się to bolesnym uszczerbkiem w porównaniu do ilosci reklam jakie są na stronie głównej... a za to ilu kłopotów i zawracaczy głowy pozbył się za jednym zamachem. utrata zysków z tego jednego bannera zapewne mogłabybyć tego warta 😉
To działa trochu inaczej. Ludek, który potencjalnie chciałby zamieścić swoją reklamę na volcie w pierwszej kolejności sprawdzi, ile ta zacna strona ma wejść. Wejścia są liczone w całości, czyli razem z forum.
Ośmieliłabym się nawet wysnuć tezę, że najwięcej wejść nabiło forum, a nie np. dział o ogłoszeniach sprzedaży koni (gdzie notabene można zaleźć konie sprzedane przed dwoma laty).
Gdy forum padło, licznik wejść dramatycznie na tym ucierpiał. Kwestią czasu jest kiedy się reklamodawcy zorientują, że volta już nie ma takich notowań i zrezygnują z wystawiania tam reklam .