Forum konie »

skoki luzem - zdjęcia/filmiki

armara - myślę, że tak, ale trzeba je stabilnie umocować - może być ciężko, piach na placu jest bardziej kopny niż ziemia na pastwisku. Ja używam zwykłych stojaków do przeszkód 🙂

Dzięki  :kwiatek:
u nas podłoże jest dosyć zwięzłe, bo porośnięte krótką trawą. Będę kombinować i myśleć w weekend.
Da radę bez problemu w takim razie 🙂 pokombinujecie i dacie radę 🙂
o jezu jaka dyskusja tu się rozpętała.  😜


darolga właśnie dziwna ta moja - pierwsze dwa człony 3,5 m ale rozstawiałam później szerzej bo się absolutnie nie mieściła. Natomiast do 3 przeszkody ma szablonowe 7,5 i jak widać troche daleko.
olgen,
1) nie życzę sobie nazywania mnie "dziewczęciem". Starszą panią nie jestem ale ton "dziewczęta" brzmi lekceważąco i pretensjonalnie.
2) nie widzę tutaj żadnego elementu obraźliwego. Wstawiłaś zdjęcia i kawałek filmiku na którym nic  nie widać by się pochwalić, więc automatycznie - wystawiłaś się na komentarz [w tym wątku też się komentuje].
Komentarz jest negatywny, co Ci się nie podoba i na siłę próbujesz nas wszystkich uświadomić o nieomylnych, swoich racjach podczas kiedy po prostu się mylisz.

3)
widzisz dokładnie każdy cm tego placu? nie sądze. Mamy warunki, tylko mogłyby być lepsze. Mój koń umie skakać (jak każdy inny), ale się uczy. nie wiem po czym tak wiele wnioskujesz
To są te warunki czy ich nie ma? Najpierw piszesz, że nie ma warunków, teraz, że te warunki są, tylko mogłyby być lepsze. To są czy ich nie ma? Hm?
Z resztą, warunki warunkami. Drągi oraz stojaki można zrobić i pomalować samemu, bezpieczne kłódki tylko przydałoby się kupić, korytarz/wolno stojącą, normalną przeszkodę z wskazówką można samemu dobrze ustawić. Głazów oraz wylewki betonowej przecież nie masz na tej ujeżdżalni czy tam padoku, żeby nie można było po tym konia puścić...

4)
jednak konie potrafią skakać same z siebie, a nie omijać przeszkody, bo skoki to 'efekt uboczny'  wink
To że cmokam to raczej sygnał, że chciałabym, żeby to skoczyła; gdyby nie chciała mogłaby mnie olać, uciekać itd. Chce i skacze, konie to lubią i to robią, nie wiem dlaczego próbujecie temu zaprzeczyć.

To skaczą te konie same z siebie czy nie skaczą? Może byś się w końcu zdecydowała na jedną wersję?

To nie jest przykład skakania samego z siebie. Poza tym - mylisz pojęcia. Ba, motasz się w tym wszystkim.
Mówimy tutaj o koniu w jego naturalnym środowisku czy o koniu domowym? Mówimy tu o sytuacji, w której koń sam z własnej inicjatywy coś skacze czy o sytuacji w której człowiek DAJE SYGNAŁ koniowi, żeby skakał?
Pomyśl.

Żeby było bardziej obrazowo i na 100% z własnego doświadczenia:
mój niedoświadczony koń zabrał się na przeszkodę sam z siebie. Puszczony luzem na hali po jeździe zakłusował, zagalopował i przeskoczył wolno stojącego krzyżaka. Nie dawałam mu absolutnie żadnych sygnałów, by skakał, ale...... jakoś tydzień wcześniej na tej samej hali, w tym samym kierunku nawet miał stawiany prosty korytarz mający przede wszystkim zachęcić do skoków. W korytarzu był zachęcany spokojnie i wyraźnie, szybko zrozumiał, że to się przeskakuje i efekt został osiągnięty - koń był zadowolony ze skoków.
Podczas biegu luzem podejrzewam, że nastąpiło jakieś skojarzenie typu "biegam-przeszkoda-pokonuję-mam spokój". Przeszkoda była w tym samym miejscu, z tych samych drągów, w tym samym kierunku.
Podobna sytuacja miała miejsce jakiś czas później na lonży. Tzn, mieliśmy gorszy dzień, hala była zajęta więc poszłam z lonżą i koniem na dwór, koń na dworze w pewnym momencie zabrał się razem z lonżą i akurat zerwał się w kierunku 50-centymetrowej stacjonaty na beczkach, w efekcie czego nagle przeszkoda stanęła przed nim, nie był do końca pewny co z nią zrobić, więc zrobił to, czego wcześniej dowiedział się o tego typu kolorowych drągach - że to się przeskakuje. Więc przeskoczył stylem rozpaczliwym i mną na końcu lonży, ale przeskoczył.
Jestem prawie pewna, że gdyby koń wcześniej nie skakał sam nie wpadłby na to by przeskakiwać cokolwiek stojącego sobie na hali a przed "wyrośniętą z ziemi" stacjonatą po prostu zatrzymałby się. Nie chcę tutaj chwalić się wybitnością własnego konia [której z resztą nie ma, żaden z niego wybitny champion], tylko chcę zobrazować możliwy system warunkowania konia. Każde zachowanie wyzwolone jest jakimś bodźcem, który ma spowodować właśnie określone zachowanie - otworzyć koniowi pewną drogę, "dać pomysł". Nikt mi nie wmówi, że konie skaczą same z siebie, bo im się tak podoba, bo to lubią naturalnie, same z siebie.  🤔
To, że ona leci na przeszkodę jest wywołane cmoknięciem.

Ale, my o kozie, a było o wozie.
Chcąc konia czegoś uczyć, trenować czy bawić się z nim trzeba myśleć o sensowności i bezpieczeństwie tego co się robi.
Tyle.


Słuchajcie, są jakieś "normy" długości drągów? Pamiętam, że trener mi mówił, że drąg powinien być długości od 2 do 3 m, żeby koniowi [niedoświadczonemu] było łatwiej.


dempsey, uch, z koniem z "ciągotami" w stronę stajni znam system pt "zająć robotą, by nie myślał o stajni", ale... co w przypadku, kiedy puszczamy takiego w korytarz.
W tym przypadku musiałby się po prostu zająć drągami.... ale co, kiedy on ich tak nie do końca lubi/nie zauważa? Ja tam jestem lajkonik, może ktoś będzie miał lepszy pomysł, ale w tej chwili bym stawiała korytarz w stronę "od", tak jak stawiasz, żeby konia zbyt mocno nie prowokować po prostu. Mówi się, że korytarz powinien być ustawiony w stronę stajni, "by koń chętniej skakał", ale Twój rusza się w tym kierunku aż nazbyt chętnie 😉 więc nie ma sensu mu dosłownie podkładać kłód pod nogi kiedy on tak czy siak włączy tryb "widzę tylko dom", a nie "widzę drągi". Jeśli dobrze ustawisz drągi/przeszkody to jest szansa, że on się nimi w końcu zainteresuje na tyle, że przestanie myśleć o stajni.  Na pewno nadaje się do czegoś jeszcze, miałaś po prostu pecha z trafieniem na ludzi z początku :/ Powodzenia
darolga "Ten konkretnie możliwe, że był dla lekkiego treningu, zabawy, przyjemności i chciałam zobaczyć jak po zimowej przerwie dziewczyna skacze (nie były to pierwsze skoki od zimy, ale mimo to)." na co Ty odpowiadasz "to w jakim celu prosiłaś konia o skoczenie tej przeszkody? Dla popatrzenia jak skacze? Jeśli tak, to nie mam pytań, bo to oznacza, że nie masz odpowiedzialnego i dojrzałego podejścia w kwestii szkolenia koni." No czytaj ze zrozumieniem, proszę. Między innymi oczywiście, że chciałam popatrzeć jak skacze, czemu nie? Forma treningu, forma zabawy i przy okazji mogę zobaczyć jak sobie radzi mój koń, coś w tym złego? -nie wydaje mi się. "jeśli wiem, że ruda to potrafi skoczyć- to to ustawiam" na co Ty odpowiadasz "na pewno jestem fair i nie stawiam mu czegoś, z czym profesor miałby kłopoty." No piszę, że nie ustawiam czegos z czym nie dałaby sobie rady, a Ty mi mówisz, że stawiam coś z czym miałaby kłopoty.
Oczywiście, że przemawia do mnie to, że wielu ludzi zwróciło na to uwagę i nawet sie z tego ciesze, bo wiem co poprawię następnym razem. Rozmowa zaczęła sie od paru Twoich uwag, z których już w pierwszym poście się wyjaśniłam. Zgadzałam się, że drąg nie jest podniesiony, niepomalowany(co moim zdaniem nie jest tragedią, ale niech juz będzie) i nic innego nie widzę. Już nawet nie wiem o czym my rozmawiamy, bo się sama pogubiłam.
Następne skoki będa juz w fajnie ogrodzonym korytarzu, drągi malujemy jutro i to zrobię i miałam zamiar zrobić już o wiele wcześniej  😉 Skoki na tym małym raczej sie już nie powtórzą, bo będzie lepsze miejsce do treningu.

Sankaritarina nie wstawiłam tego filmiku/zdjęć, zeby się pochwalić. Praktycznie to nie wiem po co wstawiłam, ale wcale nie żałuję. Co do warunków nie wykluczone, że pisze różnie, bo już sie sama w tej rozmowie gubię, ale definitywnie pisze, że warunki są, ale mogłyby być lepsze. Co do skakania samego z siebie, to jak widzisz po sytuacjach niektóre konie lubia skakać, a niektóre wolą omijać przeszkodę szerokim łukiem. Prawdą jest, że nikt z nas nie porozmawia z koniem i się go nie zapyta, czy skacze sam z siebie, czy bo jest nauczony. Myslę, że jest wiele przypadków i takich i takich.
Na pewno następnym razem nie zapomnę o sensowności i bezpieczeństwie. Wtedy również myslałam o sensowności i bezpieczeństwie, ale jak widać pare szczegółów mi umknęło. Tak jak pisałam wyżej; przyszłe skoki będa na o wiele lepszym terenie, tak jak planowałam od dawna.


Ehh, aż mi wstyd ponownie wstawiać te zdjęcia, nie mogę uwierzyć, że on kiedyś tak fatalnie skakał... Ale wstawiam je dla porównania. Mam zdjęcia i 2 filmiki zrobione z 2-3 miesiące temu i te, które już tu gościły, nie pamiętam dokładnie kiedy. W mojej ocenie technika się poprawiła. A co Wy myślicie? Jak mi się uda załatwiać "kamerzystę" wstawię jeszcze do kąciku skoków zdjęcia przed i po pod jeźdźcem, ale nie wiem, kiedy to nastąpi 😉 Z góry przepraszam za jakość zdjęć...
Liczę na konstruktywną krytykę z Waszej strony.
Stacjonata kiedyś:

Teraz:


Okser kiedyś:

Teraz:


j/w :




Filmiki tylko te sprzed 2/3 msc, starszych nie mam ( nie przejmujcie się moim głosem... :P ):



Może ktoś coś napisać... ładnie proszę 😉
JHa tam się nie znam, ale chciałam sie spytac ile tam stoi na przedostatnim zdjęciu? 😉
Hmm, ok 115-120? a bo ja wiem... :P
Muszę się pochwalić skokami Arka w korytarzu 🤣 Jeszcze z kwietnia, do tego niskie, ale strasznie mi się podoba w wersji latającej!
Co powiecie o skokach tego pana?
To 13 letni konik polski, ostatnie 3 lata nie chodził pod siodłem, od marca powoli zaczynamy wracać do formy.
Jakieś rady 😉?


Sisisia - stronę-dwie wcześniej masz bardzo długi post ze wszystkimi radami. Primo, ochraniacze i lepsze "zaplecze techniczne". Secondo, co ma na celu podniesiona wskazówka, która bardziej przypomina przez to skok wyskok?
a to białe to co to?  👀
mi się wydaje że światło 😉
nasza ambitna 3 latka 🙂
Deborah niezła jest

PS proszę Ciebie o kontakt co do Ochraniaczy !!
deb - rozpływam się... i mam syndrom "mamo kup mi"...  😜 Coś więcej o niej? 🙂
wrzucam do zdjęć naszych koni żeby nie robić OT
Deborah mega koń. 😍
Bożee, ona ma 3 lata? 😍
xxflygirlxx, dziękuję, pierwsze skoki w korytarzu tak naprawdę i trochę się przejęła 🙂
Northern_Star, 3 lata i 3 miesiące
no no deborah 🙂
u mnie koń pomimo upływu lat ale dobrej współpracy (myśle 🙂 też wciąż ambitny:
tutaj aluzja ze może ale nie musi...no i wyskok jej nie wyszedł.ale sie postarała 🙂 i sie udało
ale się daleko od przeszkody wybiła, piękny koń  💘
u mnie koń pomimo upływu lat ale dobrej współpracy (myśle 🙂 też wciąż ambitny:


Ale 10 lat, to przecież koń w kwiecie wieku  😵

deborah
Śliczna ta Twoja pannica, żeńska, urodziwa i nieprzęcietnie zdolna  😜
armara ależ jak najbardziej w kwiecie wieku 🙂 hehe tak tylko napisalam tym bardziej że póki co, z powodu odległości z czarną pracuje dwa razy w miesiącu a ona i tak przejawia chęć i zapał
To teraz ja 🙂
Pierwszy raz ustawiałam ''profesjonalny" korytarz. Wszystko wg Darolgowego instruktażu  :kwiatek: Bałam się, że za wysoko ustawiam, ale konik smigał jak oszalały i to z zapasem  🏇
Nadal jednak nie wiem jak wyrobić u niego ładny baskil 🙁 niby nie skaczę, bo zdecydowanie czworoboki podbijamy, ale od czasu do czasu dla radości konia wypadałoby coś skoczyć. No i wypadałoby w ładnym stylu.

Jasnowata, chyba strasznie szeroko dla niego postawiłaś! Albo mi się wydaje, albo wcisnął trzecią fulę za drugim razem między te dwa człony szeregu?
Ustawiłam na 6 metrów. O kurcze, faktycznie aż 3 fule. Niezauważyłam. Z resztą ja go wpuszczałam, więc w ogóle nie widziałam jak on leci, a koleżanka jakoś nic nie mówiła 😉
To jak 6m było niby na 3, to na jedną jak najbezpieczniej ustawić?
A czy on jest mniej więcej wielkości konika polskiego? Jeśli tak, to ja bym mu postawiła odległość 5,5 i kombinowała w trakcie jak zobaczę co z tym zrobi. Teraz było ewidentnie mu za daleko przy tych 6 metrach.
To jest konik polski 😉 137cm.
No, teraz tez tak widzę, że za daleko. Na pierwszym filmiku zrobił 2 fule i przy tym chyba za daleko się odbił na oksera.
To muszę sobie załatwić jakiegoś naprowadzacza następnym razem, żeby popatrzeć, bo koleżanka chyba się bała i nie chciała z nim biegać 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się